Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 11:37
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

O co chodzi z Placem Piłsudskiego

(Ogrodzieniec) „Protestujemy przeciw nieużytecznym inwestycjom” – transparent z takim napisem mogą zobaczyć przejeżdżający przez Ogrodzieniec jadący od strony Podzamcza w kierunku Zawiercia. Znajduje się on naprzeciw kościoła, przy Placu Piłsudskiego. Jest to efekt przepychanki słownej pomiędzy grupą mieszkańców miasta i burmistrzem. Chodzi o plac.
Podziel się
Oceń

(Ogrodzieniec) „Protestujemy przeciw nieużytecznym inwestycjom” – transparent z takim napisem mogą zobaczyć przejeżdżający przez Ogrodzieniec jadący od strony Podzamcza w kierunku Zawiercia. Znajduje się on naprzeciw kościoła, przy Placu Piłsudskiego. Jest to efekt przepychanki słownej pomiędzy grupą mieszkańców miasta i burmistrzem. Chodzi o plac.

 

Plac Piłsudskiego w Ogrodzieńcu, zwany również Miasteczkiem, jest od lat przedmiotem sporów. W 2003 roku mieszkańcy protestowali w sprawie oddania placu na rzecz miasta (wówczas należał on do gminnej spółdzielni „Samopomoc Chłopska”). W wyniku ugody pomiędzy gminą Ogrodzieniec i GS-em, gmina wypłaciła „Samopomocy”  80 tys. zł za przekazanie placu. W grudniu ubiegłego roku zakończono rewitalizację Placu Piłsudskiego. Nie wszyscy mieszkańcy są jednak zadowoleni z efektu prac.

 

Plac niezgodny z planem?

 

Jeden z mieszkańców Ogrodzieńca Edmund Bednarz Placem Piłsudskiego jest żywo zainteresowany od samego początku zawirowań wokół tego tematu. Uważa on, że inwestycja w centrum miasta została przeprowadzona niezgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, o czym wielokrotnie informował władze miejskie. Powołuje się na uchwałę z 26 września 2005 roku w sprawie planu, a konkretniej na artykuł 102, w którym „ustala się zakaz zabudowy” dla Placu Piłsudskiego. Edmund Bednarz twierdzi, że wykonanie amfiteatru jest zabudową. Pisał w tej sprawie m.in. do Urzędu Miasta w Ogrodzieńcu i wydziału architektury Starostwa Powiatowego w Zawierciu. Oba urzędy stwierdziły jednoznacznie, że wszystko jest w porządku.

 

- Rewitalizacja Placu Piłsudskiego w Ogrodzieńcu została wykonana zgodnie z przepisami prawa budowlanego i, co oczywiste, ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla miasta Ogrodzieniec. Na podstawie opracowanej dokumentacji gmina uzyskała pozwolenie na budowę, wykonała roboty budowlane, a po ich zakończeniu otrzymała pozwolenie na użytkowanie – tłumaczy burmistrz Ogrodzieńca Andrzej Mikulski.

 

Jakie jest dokładne znaczenie „zakazu zabudowy” w planie miejscowym? Nie sposób takiej definicji znaleźć. W aktach prawnych i wykładniach najczęściej można się jednak spotkać z „zakazem zabudowy” oznaczającym zakaz takiej budowy, która wymaga otrzymania pozwolenia. Według ustawy o prawie budowlanym (art. 29) jednym z obiektów nie wymagających takiego pozwolenia są tzw. elementy małej architektury (np. ławki, huśtawki). I takie zbudowano na Placu Piłsudskiego. Wraz z nimi jednak powstał również amfiteatr. A to już budowla pełną gębą. Zgoda na jego budowę została wydana przez Starostę Powiatowego w Zawierciu 12 września 2013 roku.

 

- Potwierdzam, że: miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego miasta Ogrodzieniec w art. 102 punkcie 4 ustala zakaz zabudowy. Ale w punkcie 3 tego samego artykułu dopuszcza się lokalizację obiektów małej architektury, urządzeń zabawowych dla dzieci, wytyczanie utwardzonych ścieżek dla pieszych, plenerowych obiektów handlowych na potrzeby imprez masowych oraz w punkcie 6 nakazuje się rehabilitację posadzki placu oraz wyposażenie terenu w obiekty małej architektury – wyjaśnia naczelnik wydziału architektury Starostwa Powiatowego w Zawierciu Kazimierz Koclęga.

 

W informacji otrzymanej przez „Kuriera” naczelnik twierdzi, że inwestycja polegająca na rewitalizacji i rehabilitacji Placu Piłsudskiego wraz z budową amfiteatru (i instalacjami) jest zgodna z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Ogrodzieniec. Czy jest to możliwe skoro w planie tym umieszczony jest zakaz zabudowy, a starostwo wydało pozwolenie na budowę? Jednoznacznej odpowiedzi ze strony gminy Ogrodzieniec ani starostwa w Zawierciu nie udało się otrzymać.

 

- Mam jedno główne zastrzeżenie: jeśli w starostwie badali, czy plan rewitalizacji jest zgody z miejscowym planem, to by to widzieli. Chyba, że nie chcieli przeczytać artykułu 102. Słyszałem, że jeżeli dokłada się pozwolenie na budowę do wniosku o dotację, to dostaje się większą liczbę punktów i wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że wniosek przejdzie – twierdzi Edmund Bednarz.

 

Sprawa jest jednocześnie prosta i skomplikowana. Skoro miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego ustala zakaz zabudowy, to dlaczego na Placu Piłsudskiego wybudowano amfiteatr? Skoro jednak amfiteatr to ławki i płyty chodnikowe, a więc elementy małej architektury nie wymagającej pozwolenia na budowę, to po co takie pozwolenie zostało wydane? A skoro pozwolenie zostało wydane, to widocznie jest to zabudowa – a takiej na Placu Piłsudskiego nie powinno być. Wracamy więc do punktu wyjścia.

 

Negatywną opinię o rewitalizacji placu w Centrum Ogrodzieńca podzielają również inni mieszkańcy miasta.

 

-Przed ratuszem powinien być parking, a są schody. To nie tylko dla potrzeb restauracji, ale i dla wiernych przybywających do kościoła. Samochody nie mają gdzie parkować. Te schody to zbędna inwestycja. Amfiteatr jest użytkowany może dwa razy do roku. Usuniecie skarpy, na której stoją schody wpłynęło na poważne pęknięcia budynku, a jest to budynek z XVIII wieku. Gmina nie konsultowała planów z mieszkańcami – mówi mieszkanka Ogrodzieńca pragnąca zachować anonimowość.

 

Transparent „Protestujemy przeciw nieużytecznym inwestycjom”, o którym była mowa na początku tekstu jest umieszczony na restauracji „W Ratuszu”. Co na to burmistrz?

 

- Każdy ma prawo na swojej działce robić, co chce. Baner, który wisi na ogrodzeniu przy Placu Piłsudskiego widziałem, ale nie wiem czego dotyczy. Ktoś wyraził chyba jakiś protest, nie wiem jednak z jakiej przyczyny – odpowiada Andrzej Mikulski.

 

Rewitalizacja Placu Piłsudskiego w Ogrodzieńcu została zakończona. Żadne komentarze nie cofną jej wykonania. Zresztą, sam plac wygląda okazale i może w okresie letnim przyciągać mieszkańców i turystów. Skąd jednak niejasności w kwestii jego budowy? Czy jest to zabudowa, czy tylko mała architektura? Przedstawiciele organów administracji publicznej konsekwentnie tłumaczą, że to drugie. Biorąc pod uwagę okoliczności, można odnieść wrażenie, że jednak pierwsze. Jest jeszcze trzecia opcja, nieco w duchu primaaprilisowego żartu: jeśli posiadamy plac, na którym ustalony jest zakaz zabudowy, można wybudować tyle elementów małej architektury, które razem będą sprawiały wrażenie zabudowy. Na taki zakaz zabudowy otrzymamy pozwolenie… na budowę.

 

Paweł Kmiecik

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kozaTreść komentarza: gdzie tu sprawiedliwość. bogaty ma przywileje, a co z biednymi ludźmiData dodania komentarza: 10.12.2025, 11:03Źródło komentarza: Prokuratura sprawdza, czy więzień Piotr K. jeździ samochodem na przepustkach. A ma dożywotni zakaz!Autor komentarza: salomonTreść komentarza: Problemem (wierzycieli) jest bardzo niska skuteczność komorników: https://pamietnikwindykatora.pl/skutecznosc-egzekucji-komorniczych-czy-bac-sie-komornika/ i najlepiej nie liczyć na komornika, tylko zabezpieczać zapłatę. Nie zawsze jest to możliwe, niestety. Dłużników wielu szkoda, ale wielu wierzycieli też, to często są ubodzy ludzie.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 21:29Źródło komentarza: Zadłużenie komornicze – wszystko co należy wiedzieć o długach u komornika J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!
Reklama
Reklama
Reklama