(Pilica) Obrady Rady Miasta w Pilicy (27 stycznia) były dość spokojne. Tego, że były ciche stwierdzić nie można. Radni i inni uczestnicy sesji rozmawiali między sobą nie zważając często na to, co i kto mówi. Powód? W sali brakuje nagłośnienia. Choć gadatliwość radnych również miała znaczenie. Dyskusja radnych o braku nagłośnienia na sali wydaje się jedną z ważniejszych tej sesji. Mieszkańców na pewno ucieszy decyzja o obniżeniu opłat za odprowadzenie ścieków.
W ramach interpelacji i zapytań radnych głos zabrało 7 osób. Najczęściej poruszanym tematem była kwestia nie działającego oświetlenia przy ulicy 17 stycznia w Pilicy. Pytało o to trzech radnych: wiceprzewodniczący Rady Andrzej Grabowski, oraz Marek Koniec i Tomasz Karpała. Na pytania burmistrz Pilicy odpowiedział, że rozezna sprawę.
- Do uruchomienia lampy potrzebna jest tzw. piąta linia, która sprawia, że te lampy działają. Nie wszędzie ta piąta linia funkcjonuje, a żeby funkcjonowała, gmina musi pokryć jej projekt i wykonawstwo. Zapewniam, że wyślę w teren pracowników, żeby sprawdzili sprawę – zapowiedział burmistrz Artur Janosik.
Marek Koniec pytał również o solary, które mają być instalowane w gminie w ramach projektu „Zwiększenie wykorzystania energii odnawialnej poprzez zakup i montaż kolektorów słonecznych w gminie Pilica”, który jest dofinansowany ze środków Unii Europejskiej. Jak wyjaśniał burmistrz, nie ma obaw o to, czy uda się założyć solary w terminie, ponieważ na jego wniosek urząd marszałkowski przedłużył ten termin o trzy miesiące, obecnie trwa do września bieżącego roku.
Wiceprzewodniczący Grabowski w ramach interpelacji zgłosił również kwestię nagłośnienia w sali sesyjnej. W odpowiedzi na to burmistrz zapowiedział, że zastanowi się nad sprawą. Zauważył jednak, że gdyby w sali była cisza, to wszyscy byliby dużo lepiej słyszalni. Istotnie, hałas podczas sesji był na tyle duży, że wielu z zebranych gości nie słyszało, o czym mówią radni siedzący na przodzie sali.
Jako kolejna osoba głos zabrała Iwona Sikora, która mówiła o zapychających się w wyniku deszczu studzienkach kanalizacyjnych w Wierbce. Burmistrz ma zająć się również i tą sprawą. Po jej wypowiedzi interpelację zgłosił Tomasza Karpała, który oprócz oświetlenia przy ulicy 17 stycznia mówił o konieczności zmiany sposobu organizacji ruchu drogowego, aby przez ulice Barbary, Plac Mickiewicza i Krakowską nie przejeżdżały pojazdy ciężarowe. Burmistrz Janosik stwierdził, że wymaga to decyzji na poziomie powiatu oraz że zgłosi tę sprawę.
Tomasz Karpała mówił również o potrzebie stworzenia przy rynku jednolitych tabliczek z rozkładami jazdy busów oraz o konieczności zakupu nowych ozdób świątecznych. Rada w odpowiedzi usłyszał od burmistrza, że sprawę tabliczek zgłosi do przewoźników, a o zakupach ozdób będzie można rozmawiać pod koniec roku, gdy będzie wiadomo, czy w budżecie gminy będą na ten cel oszczędności.
Po interpelacjach i zapytaniach radnych rozpoczęło się głosowanie nad uchwałami. Jednogłośnie przyjęto wszystkie uchwały – najwięcej aktów prawnych dotyczyło dofinansowania lokalnych ochotniczych straży pożarnych. OSP w Wierbce otrzymało 6 tys. złotych na dofinansowanie zakupu energii elektrycznej i przegląd 4 aparatów powietrznych, OSP w Kleszczowie 1600 zł na przegląd zabudowy pożarniczej wraz z naprawą masztu oświetleniowego, OSP w Pilicy 3700 zł na zakup energii elektrycznej oraz przegląd techniczny aparatów ochrony górnych dróg oddechowych. Ponadto przyznano dotację na zakup energii elektrycznej dla kilku OSP w gminie: w Cisowie 540 zł, w Dzwonowicach 930 zł, w Dobrakowie 1020 zł, w Dobrej 900 zł i w Sierbowicach – 900 zł.
Ścieki taniej!
Radni obniżyli opłatę z dotychczasowych 8,62 zł do kwoty 5,60 zł jaką mieszkańcy zapłacą za metr sześcienny odprowadzanych ścieków z gospodarstw domowych. Również w drodze uchwały rada powołała radnego Janusza Gajdę na członka Komisji Bezpieczeństwa Publicznego, Ładu i Porządku.
W sesji Rady Miasta i Gminy Pilica wziął udział również Poseł na Sejm z Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Andzel. Jak mówił, przynajmniej raz w roku stara się uczestniczyć w sesjach rad gmin w regionie, aby poznać sprawy mieszkańców. Jak się jednak okazuje – sam poseł nie jest do końca znany. Na styczniowej sesji w Ogrodzieńcu przedstawiono go jako „Andrzeja Andzela”,a w Pilicy jako: Waldemara Andzelma.
Paweł Kmiecik










Napisz komentarz
Komentarze