Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 11:36
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Zdrowieją ci zakażeni najwcześniej

(Zawiercie) Jak poinformował Szpital Powiatowy w Zawierciu 9 maja dziewięć osób z personelu medycznego, które w ostatnich tygodniach zakaziły się koronawirusem już wyzdrowiało. Jednym z nich jest doktor Dariusz Pałasz, lekarz chorób zakaźnych z wieloletnim stażem, który był jednym z pierwszych, jeżeli nie pierwszym zakażonym lekarzem ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu, dokładnie z oddziału zakaźnego. Po tym, jak zakaził się doktor Dariusz Pałasz oddział musiał być ewakuowany i przez ponad miesiąc z powodu braku lekarzy na dyżurach nie przyjmował pacjentów. Przyjmowanie pacjentów na zakaźny powróciło w zawierciańskim szpitalu 20 kwietnia, gdy udało się znaleźć nowych medyków. Teraz -jak informuje Szpital Powiatowy w Zawierciu, również i doktor Dariusz Pałasz wrócił już do pracy. I w wywiadzie dostępnym na youtube.com dzieci się swoimi doświadczeniami z chorowania na COVID-19.
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń

Całą rozmowę można znaleźć tutaj:

https://youtu.be/KeSOVq2drTE

ale zebraliśmy jej najważniejsze fragmenty: Lek. med. Dariusz Pałasz najpierw zastanawia się, jak do tego doszło, że się zakaził: -Może człowiek tę maseczkę niedokładnie założył. Nie wiem. Każda przebyta choroba „na własnej skórze” jest dla lekarza doświadczeniem.

Jak przechodził pan chorobę, jakie zauważył pan pierwsze objawy?

-Brak apetytu i nudności. Potem doszedł brak apetytu. Temperatura nie przekraczała 38 stopni. Przede wszystkim objawy to zaburzenia węchu i smaku. Wszystko mi „pachniało” niezbyt normalnie. Przez tydzień nie mogłem jeść. Mam nadzieję, że teraz, chociaż przez kilka miesięcy mam odporność.

W 1987 roku zacząłem pracę na zakaźnym, ale tym czasie nie mieliśmy kontaktu z dużymi epidemiami. Wcześniej w Polsce zdarzały się epidemie wirusowego zapalenia opon mózgowych, żółtaczki pokarmowej. To lata 90-te XX wieku. Teraz uczyliśmy się jak zajmować się zakażonymi, a były to różnie przypadki. Powikłania są groźne, zwłaszcza dla ludzi starszych niebezpieczne.

Zabezpieczenia mamy, ale praca w tych kombinezonach, maseczkach przez 12 godzin jest bardzo trudna. To uciążliwe. Ale i nowe doświadczenie. Ale musimy to robić, bo jak nie my, to kto? -mówi lek. med. Dariusz Pałasz w rozmowie opublikowanej przez Szpital Powiatowy w Zawierciu.

Po fali zakażeń personelu medycznego Szpitala Powiatowego w Zawierciu cieszą takie informacje, jak dotycząca doktora Pałasza, że przeszedł chorobę łagodnie, że nawet wrócił do pracy. Oby tak skończyły się wszystkie pozostałe potwierdzone przypadki zakażenia personelu szpitala.

Niestety wiemy, że tragicznie praca z chorymi pacjentami zakończyła się dla pielęgniarki Doroty Gołuchowskiej. Przegrała walkę z chorobą. Zmarła w wyniku zakażenia koronawirusem i powikłań. O takich właśnie osobach, pacjentach, szczególnie zagrożonych, mówi tej krótkiej rozmowie lekarz Dariusz Pałasz, wymienia osoby leczone na nowotwory jako szczególnie zagrożone. Jak Dorota Gołuchowska, która przeszła chemioterapię. Na początku epidemii koronawirusa wzięła urlop. Ale została z niego odwołana. Zakaziła się prawdopodobnie w miejscu pracy, w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu. Czy musiało tak być? Jest 12 maja obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki. 8 maja swoje święto miały położne. „Wszystkim Pielęgniarkom i Pielęgniarzom dziękujemy za codzienny wysiłek wkładany w opiekę nad pacjentami.”- pisze Szpital Powiatowy w Zawierciu w dniu święta. Kilka dni po pogrzebie pielęgniarki Doroty Gołuchowskiej, która zmarła w wyniku powikłań po zakażeniu się koronawirusem. Czy z Dniem Pielęgniarki, Dniem Położnej nie jest trochę tak, że pamiętamy o ich trudnej, źle wynagradzanej pracy tylko od święta? Zawód wykonywany w ogromnej większości przez kobiety. „Pielęgniarz” to ciągle brzmi dziwnie. Przypomina mi się powiedzenie o Dniu Kobiet: „Jeden w roku Dzień Kobiet, cały rok mężczyzny”. Niby żartem, ale jakie prawdziwe. To pielęgniarki w licznych rozmowach, zwykle anonimowych, mówią o tym, że są traktowane gorzej od lekarzy, choć są tak samo ważną częścią służby zdrowia, która ani bez lekarzy, ani bez pielęgniarek obejść się nie może. Ale to dla lekarzy były testy i badania. Dla pielęgniarek tylko ciężka praca.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama