Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 07:37
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Ministerstwo Rolnictwa chce zmniejszyć zużycie antybiotyków w hodowli o połowę do 2030 roku

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest w trakcie prac nad krajowym planem, który pozwoli zmniejszyć zakres stosowania antybiotyków o 50% do 2030 roku.
Podziel się
Oceń

W ubiegłym roku odbyło się posiedzenie jednej z podkomisji Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu RP, na którym omawiany był problem stosowania antybiotyków w hodowli zwierzęcej. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest w trakcie prac nad krajowym planem, który pozwoli zmniejszyć zakres stosowania antybiotyków o 50% do 2030 roku.

Spotkanie odbyło się w ramach podkomisji stałej do spraw bezpieczeństwa żywności, eliminowania nieuczciwych praktyk w obrocie żywnością oraz sprzedaży bezpośredniej i handlu detalicznego produktów wytworzonych w gospodarstwach rolnych przy Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu RP. Wzięli w nim udział przedstawiciele branży hodowlanej, strona naukowa oraz strona społeczna reprezentowana przez aktywistów Stowarzyszenia Otwarte Klatki, Koalicji Społecznej Stop Fermom Przemysłowym, Compassion in World Farming, Green Rev Institute, Koalicji Żywa Ziemia i Stowarzyszenia Tarnowska Rospuda.

Dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi Wojciech Wojtyra poinformował, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest w trakcie prac nad krajowym planem działania na rzecz ograniczania ryzyka dla zdrowia zwierząt i zdrowia publicznego związanego ze stosowaniem środków przeciwdrobnoustrojowych w medycynie weterynaryjnej. Planowane działania mają zmniejszyć zakres stosowania antybiotyków o 50% do 2030 roku.

Podczas posiedzenia głos zabrali eksperci w dziedzinie mikrobiologii i antybiotykooporności.

Dr Anna Kozajda z Instytutu Medycyny Pracy im. prof. dra med. Jerzego Nofera przedstawiła zagrożenia zdrowotne dla ludzi w związku z antybiotykoopornością emitowaną przez fermy do otoczenia,takie jak zakażenia ran, infekcje układu oddechowego, moczowego, pokarmowego, sepsa. Jak wskazała, bakterie antybiotykooporne rozprzestrzeniają się przez powietrze, glebę, wodę, pracowników ferm, dzikie zwierzęta, muchy, czy surową żywność.

Muchy badane w okolicach ferm w swoim mikrobiomie i na odnóżach miały ładunki antybiotykooporności – te same szczepy które były na fermie, obok której żyły – powiedziała dr Kozajda.

Prof. dr hab. n. med. Waleria Hryniewicz z Narodowego Instytutu Leków, twórczyni Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków, zwróciła uwagę na konieczność wdrożenia w Polsce założeń programu „One Health”, a prof. dr hab. n. chem. Lidia Wolska z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego zwróciła uwagę na zanieczyszczenia gleby i środowiska antybiotykami z intensywnego chowu zwierząt, które wykazały prowadzone przez nią badania.

Morgan Janowicz (Green Rev Institute) przedstawiła statystyki dotyczące problemu antybiotykooporności w Polsce: W Polsce w 2019 odnotowano 5600 zgonów przypisanych bezpośrednio oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe i 24 100 zgonów powiązanych pośrednio z opornością na środki przeciwdrobnoustrojowe. Liczba zgonów z powodu oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe w Polsce jest wyższa niż liczba zgonów z powodów chorób neurologicznych, chorób układu trawiennego, cukrzycy i chorób nerek, infekcji dróg oddechowych i gruźlicy oraz przewlekłych chorób układu oddechowego.

Katarzyna Miśkiewicz (Stowarzyszenie Otwarte Klatki) przedstawiła wyniki najnowszego badania mikrobiologicznego na obecność antybiotykoopornych bakterii w mięsie kurczaków zakupionych w sieci handlowej Lidl. Tzw. „superbakterie” bakterie wykryto w częściej niż co trzecim opakowaniu mięsa z kurczaka. Miśkiewicz przedstawiła też dane Holenderskiego Instytutu Leków Weterynaryjnych, według których w 2022 zarejestrowano tam 9-krotnie mniejsze zużycie antybiotyków na fermach ras kurczaków wolnorosnących w stosunku do szybkorosnących.

Do kwestii tej odniósł się Wojciech Wojtyra: Jeżeli chodzi o rasy szybkorosnące to jest cały czas dyskusja na forum Unii Europejskiej, powstała opinia EFSA, myślę że będą się nad tym toczyły prace. Oczywiście wszyscy wiemy ile kiedyś trwało wyhodowanie 2-kilogramowego brojlera a ile teraz, nie muszę przypominać ile ten czas się skrócił. Otwarte Klatki

Pełna transmisja z posiedzenia dostępna jest https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/PlanPosKom.xsp?view=1&unid=E74F95BEFEAB8F6EC1258B41003CA25D

www.otwarteklatki.pl


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama