Barbara Chrobak – posłanka z Sosnowca, przedstawicielka ruchu Kukiz’15. Numer 1 na liście Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przypomnijmy, że pod szyldem PSL-u startują osoby reprezentujące ugrupowanie Pawła Kukiza. Niespełna trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi pytamy posłankę między innymi o to, czy pójście do wyborów z PSL-em przyniesie korzyści Kukiz’15, jaką propozycję programową dla Polaków ma Koalicja Polska (PSL i K’15) oraz jak ocenia kończącą się kadencję Prawa i Sprawiedliwości.
Kurier Zawierciański: Jak Pani ocenia trwającą kampanię wyborczą? Czy Pani zdaniem partie polityczne prowadzą czystą, pozytywną kampanię, czy może za bardzo skupiają się na „wytykaniu” wad swoich oponentów politycznych?
Barbara Chrobak: Kampanie wyborcze z roku na rok, jak wszyscy to obserwujemy, stają się coraz brutalniejsze. Politycy różnych opcji zamiast jednoczyć społeczeństwo wokół problemów do rozwiązania, nieustannie nas dzielą. Zamiast proponować zgodę ponad podziałami każdy ciągnie w swoją stronę. Przypomina mi się scena z filmu „Dzień Świra” Marka Koterskiego, w której politycy szarpią naszą narodową flagę. Każdy ciągnie ją w swoją stronę aż w końcu rozrywają ją na strzępy. Scena symboliczna, ale jakże obrazująca dzisiejszą scenę polityczną.
Z szacunku do obywateli powiem szczerze, szkoda czasu na pseudomerytoryczne spory. Pomimo różnic poglądów musimy ze sobą umieć rozmawiać i znajdować rozwiązania. Wierzę, że jako społeczeństwo na dłuższą metę nie damy się skłócić i podzielić. Za dużo wycierpieliśmy jako naród. Zamiast dyskusji o trudnej sytuacji w służbie zdrowia, o problemach w szkolnictwie, sytuacji pracowników, czy rynku pracy - inicjowane są pseudospory o ideologie. Ale przykładowo to, że stoimy w kolejkach z dzieckiem do specjalistów, płacimy krocie za wizyty prywatne, bo służba zdrowia w Polsce nie działa - to powinno obchodzić nas wszystkich. Tu powinniśmy toczyć konstruktywne spory, tu powinniśmy jednoczyć siły jak to naprawić.
Wszyscy dostrzegamy, że te wszystkie kłótnie polityków służą im tylko do skupiania na sobie uwagi. Jak mówi młodzież jest to taki lans, który stanowi pożywkę dla mediów. Politycy stali się celebrytami, którzy zamiast koncentrować się na pracy merytorycznej, wolą lansować się. A przecież można inaczej…
Spróbujmy sobie wyobrazić, że żyjemy jak w Danii. Premier tego kraju i członkowie jego gabinetu jeżdżą tramwajem do pracy. Nie ma ochrony czy mediów dookoła. Premier jest urzędnikiem w służbie państwa. Nie ma ciągłych newsów o kolizjach i innych bzdurach, czy ktoś kogo obraził etc. Ile niepotrzebnych kosztów społecznych zjada to nasze polityczno- bizantyjskie państwo to szkoda mówić. A tymczasem w aptekach brakuje lekarstw, w szpitalach lekarzy, pielęgniarek i pieniędzy na leczenie chorych pacjentów. Tu są pilnie potrzebne środki, a nie na kolejne limuzyny.
Proszę zapytać innych posłów kandydujących z naszego okręgu ilu obywateli przyjęli w trakcie kadencji u siebie w biurach poselskich (co powinni mieć udokumentowane), ile napisali interpelacji, ile podjęli interwencji i ile razy wespół z obywatelami występowali w sądach, urzędach, jak często pochylali się nad ich problemami.
Ja taką pracę wykonywałam na co dzień i wiem, że to jest najważniejsza część sprawowania mandatu poselskiego. Nie Warszawa, ale Zagłębie jest na pierwszym miejscu. To moja lokalna ojczyzna z problemami jej mieszkańców. To od wspierania i budowy lokalnych społeczności i ich przedsięwzięć zaczyna się Polska. Tak samo widzi to Paweł Kukiz i Władysław Kosiniak-Kamysz.
KZ: Czy Pani zdaniem propozycje programowe dwóch największych „graczy” - PiS-u oraz Koalicji Obywatelskiej - są czymś nowym oraz czy są możliwe do realizacji? Czy są jakieś propozycje, z którymi Pani się zgadza?
B.C.: PO i PiS to tak naprawdę bliźniacze partie w metodach narracji partyjnej i dążeniu do sprawowania jedynowładztwa. Gdyby Prezes Kaczyński chciał przynajmniej podzielić się władzą z rodakami, przystałby na przyjęcie propozycji ustrojowych Pawła Kukiza i naszego ruchu Kukiz’15. W naszym programie chcemy, aby to obywatele mieli bezpośredni wpływ na istotne sprawy swojego państwa poprzez wiążące władzę referenda, aby Rzecznik Praw Obywatelskich, Prokurator Generalny czy członkowie Krajowej Rady Sądownictwa byli wybierani w wyborach powszechnych. Postulujemy możliwość odwołania tych posłów, którzy sprzeniewierzyli się sprawowanemu mandatowi. Chcemy bezwzględnego wyeliminowania możliwości pełnienia funkcji publicznych przez osoby skazane za korupcję.
To że Polakom po tylu latach zaciskania pasa należy się udział we wzroście gospodarczym państwa, nie ulega żadnej wątpliwości. Państwo musi wspierać Polaków, gdyż inaczej problemy demograficzne będą coraz większym balastem. Jak duży odsetek młodych Polaków skazany jest na emigrację, bo nie widzi dla siebie perspektyw w kraju? Jak bardzo starzenie się społeczeństwa wpłynie na rozwój Polski? Nikomu przypominać nie trzeba. W roku 2025 będzie nas już o ponad milion mniej. Jednak czy remedium stanowi zarzynanie małych przedsiębiorców poprzez podniesienie składki na ZUS do kwoty 1500 zł miesięcznie? No chyba nie tędy droga. Czym to grozi w dalszej perspektywie? To są realne problemy, nad którymi trzeba się pochylić. Nasza Koalicja dostrzega te kwestie. Proponujemy programy: emerytura bez podatku, chorobowe opłacane przez ZUS, „własny kąt” dla Młodych. Dostrzegamy jak trudno młodym ludziom wkroczyć zarówno w życie rodzinne jak i zawodowe. Chcemy zerwać z pokutującym od dziesięcioleci aż do dziś wizerunkiem przedsiębiorcy- oszusta na rzecz osoby, która dzięki własnej inwencji i ciężkiej pracy stworzyła źródło utrzymania dla własnej rodziny i miejsca pracy dla innych. Pragniemy, aby została dla nich stworzona możliwość dobrowolnego opłacania składek ZUS. Niezrozumiałym jest dlaczego emeryci po zakończeniu kilkudziesięcioletniej aktywności zawodowej nadal mają płacić podatki, w dodatku często od świadczenia na poziomie minimum egzystencji.
KZ: W wyborach do Sejmu kandyduje Pani z listy pod szyldem PSL-u. Jak Pani sądzi - czy połączenie sił PSL-u oraz Kukiz’15 będzie korzystne dla ruchu Pawła Kukiza? Co będzie się działo po wyborach - czy PSL i Kukiz’15 dalej będą szli razem?
B.C.: Paweł Kukiz zawsze powtarzał i słusznie, że będziemy pracować z każdym kto rozumie potrzebę zmian, takich które proponujemy od kiedy tylko jesteśmy w sejmie. Zmiany ordynacji wyborczej, okręgi jednomandatowe, koniec partiokracji, zwiększenie kwoty wolnej od podatku i wreszcie referenda jako forma sprawowania władzy przez obywateli oraz zmniejszenie lub zniesienie, jak w modelu niemieckim, składki na ZUS dla mikro przedsiębiorców. To jest sedno i cel. Cel możliwy do osiągnięcia. Władysław Kosiniak-Kamysz to młody dynamiczny lider, który również widzi potrzebę zmian, stąd też podpisanie porozumienia PSL - Kukiz’15. Żaden z liderów innych formacji politycznych na poparcie naszych postulatów nie był gotowy. Uwolnijmy energię tego społeczeństwa, przywróćmy ludziom wiarę, że sami mogą decydować. Jestem przekonana, że to właśnie nasze porozumienie- Koalicja Polska- odegra w przyszłym sejmie ważną rolę - rolę „młota do rozbijania betonu partyjnego”, rolę języczka u wagi z korzyścią dla wszystkich obywateli.
KZ: Jakie są najważniejsze punkty programowe Kukiz’15 i PSL-u? Co wg Pani jest najważniejsze do zrobienia i jakie działania powinny być uznane za priorytetowe?
B.C.: Nasz partner PSL przyjął nasze postulaty do umowy programowej. Jeszcze raz powtórzę, tak jak powiedziałam powyżej - zmiana ordynacji wyborczej, koniec partiokracji, podwyższenie kwoty wolnej od podatku do 30 tyś. zł dla każdego obywatela, emerytury bez podatku, referenda jako forma sprawowania władzy przez obywateli, dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców. To sprawy kluczowe. My mówimy: Czas na odrzucenie polityki wiecznej awantury, Polacy mają już dość wojny polsko – polskiej, czas na szukanie rozwiązań najważniejszych problemów Polaków w zakresie służby zdrowia, w zakresie ułatwienia życia przedsiębiorcom, życia ludzi starszych emerytów, rencistów i ułatwienia życia ludziom młodym, którzy będą budowali przyszłość nas wszystkich, naszej ojczyzny Polski. Może o szczegółach jeszcze za wcześnie mówić, ale planujemy w przyszłym sejmie stworzyć wspólny klub z ludowcami. I to właśnie nasz klub będzie wyznaczał nowe standardy polskiej polityki.
KZ: Jak Pani ocenia jako parlamentarzystka, która przez całą kończącą się kadencję aktywnie uczestniczyła w pracach Sejmu, działalność rządzących, patrząc na nią z perspektywy parlamentu, niejako „od środka”?
B.C.: Uważam, że PiS przy całej tej złej otoczce, która towarzyszy ich rządom, wykonało dużo dobrej pracy, o której PO nie chciało nawet słyszeć. Po pierwsze nastąpiła sprawiedliwsza partycypacja społeczna poprzez programy socjalne, po drugie wprowadzone zostały dobre zmiany prawa skutkujące uszczelnieniem podatku VAT, efektywną walką z przestępczością gospodarczą, „alimenciarzami” czy lichwą. To należy docenić.
PiS nie uniknęło jednak porażek i błędów jak chociażby brak rozwiązań problemów służby zdrowia, szkolnictwa czy brak wizji jak poradzić sobie z problemem zanieczyszczenia środowiska.
Mądre działania nasz Ruch Kukiz’15 popierał, złe kontestował proponując ich modyfikację lub wprowadzenie innych rozwiązań takich, które sami wypracowaliśmy. To, co jednak jest najważniejsze i w co głęboko wierzę jako poseł, to konieczność zapewnienia udziału obywateli w rządzeniu. Bez tego demokracja to martwe słowo. Tu niestety PiS i PO nie zdały egzaminu, ale jestem przekonana, że w kolejnej kadencji Koalicja Polska wraz z Pawłem Kukizem i Władysławem Kosiniakiem - Kamyszem na czele odegra kluczową rolę w przywracaniu właściwych standardów w polityce. Najważniejszymi cechami Pawła Kukiza, które czynią go mężem stanu, to jego patriotyzm i wierność ideom, którymi się kieruje. Jestem przekonana, że obywatele to docenią i obdarzą nas zaufaniem przy urnach 13 października 2019 roku i zagłosują NIE NA PARTIĘ, lecz NA OSOBĘ, która pracowała i pracuje na rzecz lokalnej społeczności i będzie godnie ją reprezentować w Sejmie.
Edyta Superson
Foto: Profil Barbary Chrobak na Fb
Napisz komentarz
Komentarze