Reklama

ODLEWNIA POZBYWA SIĘ MAJĄTKU?

(Zawiercie) Ciągle niezbyt optymistyczne wieści napływają z zawierciańskiej Odlewni Żeliwa. 3 lipca zarząd zakładu podał się do dymisji. Informację taką uzyskaliśmy od załogi. Nadal milczy telefon rzecznika prasowego grupy kapitałowej GWARANT, do której należy odlewnia. Tymczasem stery w Odlewni przejął Paweł Durbas. Ten ostatni dopiero zastąpił Krzysztofa Janoskę, ale już poszedł na urlop. Czy grupa 150 osób ma się bać zwolnień? Na to pytanie nie ma kto odpowiedzieć. Tak jak na to, dlaczego Odlewnia chce pozbyć się jednej ze swoich działek.

Monika Polak-Pałęga
20.07.2012 09:00 (aktualizacja 24.09.2023 04:27)

Podziel się

Oceń

Prawdopodobnie członkowie starego zarządu zrezygnowali z pracy tuż po otrzymaniu od GWARANTA propozycji zwolnienia 150 osób z zawierciańskiego zakładu. Obecnie Odlewnia zatrudnia około 500 osób.

3 lipca do dymisji podał się dotychczasowy prezes zarządu Krzysztof Janoska. Wraz z nim odszedł także członek zarządu Jarosław Mruczak. Trzecia osoba z zarządu Andrzej Miśta podobno przebywa na zwolnieniu lekarskim. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Odlewni Żeliwa S.A podjęło uchwałę o przymusowym wykupie wszystkich akcji serii A i serii B należących do akcjonariuszy mniejszościowych.

Warto wspomnieć, że Odlewnia na swojej stronie internetowej (www.eeodlewnia.pl) ogłosiła sprzedaż nieruchomości gruntowej (prawa wieczystego użytkowania), na której znajduje się m.in. budynek biurowy (przy ulicy Leśnej), tzw. Pałacyk. Rzecznik prasowy Witold Jajszczok podobno przebywa na zwolnieniu lekarskim. Niestety i z nowym prezesem zarządu Odlewni nie udało nam się skontaktować.

- Prezes przebywa na planowanym urlopie. Proszę zadzwonić w przyszłym tygodniu – słyszymy w słuchawce telefonu. (mpp)