Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 08:24
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

KOLEJNY WYPADEK W HUCIE SZKLANEJ. KIEROWCA Z BETONIARNI MIAŁ ZATRZYMANE PRAWO JAZDY. To strażak z PSP Będzin

W piątek 4 października w miejscowości Huta Szklana (gmina Kroczyce) doszło do wypadku z udziałem samochodu ciężarowego, który wracał do firmy „Betoniarnia Kaczmarek” w Siedliszowicach. Zawierciańska Policja nie ma wątpliwości, że sprawcą wypadku jest kierujący samochodem ciężarowym Dawid S. Pisząc o tym zdarzeniu na naszych portalach dzień później, nie pisaliśmy informacji, kierowca ciężarówki to strażak z KP PSP Będzin. Nie miałoby to znaczenia, gdyby nie bulwersujące fakty wychodzące na jaw z związku z wypadkiem. Kierowca ciężarówki nie tylko uciekł z miejsca zdarzenia, ale próbował też podłożyć inną osobę, kolegę, który zgodził się udawać, że to on miał kierować ciężarówką. Prawdopodobnie strażak przyjął taką strategię działania, ponieważ od kilku miesięcy miał zatrzymane prawo jazdy. O tym też nie powiadomił swojego pracodawcy, komendanta PSP Będzin. Jako kierowca przez kilka miesięcy jeździł w państwowej straży bez uprawnień! Jak wyjaśnił nam w środę 9 października p.o. Komendanta KP PSP w Będzinie młodszy brygadier Szymon Gwóźdź, sprawa wyszła na jaw dopiero po zdarzeniu z 4 X. W poniedziałek 7 października strażak Dawid S. został zwolniony ze służby.
KOLEJNY WYPADEK W HUCIE SZKLANEJ. KIEROWCA Z BETONIARNI MIAŁ ZATRZYMANE PRAWO JAZDY. To strażak z PSP Będzin
Sprawca wypadku w Hucie Szklanej miał zatrzymane prawo jazdy. Zataił to przed pracodawcą, a był zawodowym strażakiem. Był, gdyż Komendant PSP Będzin przyjął jego wniosek o zwolnienie ze służby. Zdjęcie wozu straży przykładowe
Podziel się
Oceń

Artykuł ukazał się w wydaniu papierowym Gazeta Myszkowska/Kurier Zawierciański z dnia 11.10.2024

Do wypadku doszło przed godziną 16:00 w miejscowości Huta Szklana. Samochód należał do firmy Producent Elementów Prefabrykowanych PPHU  Betoniarnia Kaczmarek s.c. Michał Kaczmarek Rafał Kaczmarek. Pojazd ciężarowy kierowany przez Dawida S. prawdopodobnie wracał do firmy, gdy doszło do zderzenia z samochodem osobowym. Ciężarówka zahaczyła osobowy pojazd, a  kierujący miał się tłumaczyć, że „omijał inny pojazd, którego kierowca zmieniał koło”. W tę wersję nie uwierzyli policjanci z KPP Zawiercie, zwłaszcza, że kierujący ciężarówką próbował przedstawić inną, osobę, która miałaby być za kierownicą.
 

Policja ucina spekulacje: kierowca miał zatrzymane prawo jazdy

„Kierującemu pojazdem ciężarowym, biorącym udział w zdarzeniu w dniu 04.10.2024 r. w miejscowości Hucie Szklanej, decyzją Starosty Zawierciańskiego zostało zatrzymane prawo jazdy. W dniu zdarzenia mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem ciężarowym” -pisze  9 października podkom. Marta Wnuk Specjalista na Stanowisku ds. Prasowo-Informacyjnych.
W telefonicznej rozmowie podkomisarz Marta Wnuk ucina wszelkie spekulacje, że kierujący Dawid S. mógłby przed zdarzeniem już odzyskać uprawnienia albo je stracić tylko na samochody osobowe. Sprawa jest jednoznaczna. Dawid S., strażak PSP Będzin w dniu zdarzenia miał zatrzymane prawo jazdy. Wszystkich kategorii i to już od czerwca 2024. 
Kierowca i kolega zatrzymani do wyjaśnienia
Tuż po zdarzeniu w Hucie Szklanej, z udziałem ciężarówki z betoniarni i samochodu osobowego, jeżeli były wątpliwości, co do okresu i powodów zatrzymania uprawnień kierującego do prowadzenia samochodów, to wynikały one, jak nam wyjaśnia jeden z funkcjonariuszy biorący udział w czynnościach: -Prawo jazdy kierujący miał zatrzymane elektronicznie, ale w systemie Starostwo Powiatowe w Zawierciu dziwnie to jakoś oznaczyło, jako był powód. 
My dostaliśmy niepotwierdzoną wiadomość, ze Dawid S. mógł stracić prawo jazdy po pikniku lub zawodach strażackich i było to w okolicy wiedzą powszechną, że miał taką „wpadkę”. Jak się okazało, nie powstrzymało to Dawida S. od zarobkowego prowadzenia samochodów ciężarowych. 
Oficer prasowa KPP Zawiercie podkomisarz  Marta Wnuk w sobotę 5.X potwierdzała: -Był wypadek z udziałem pojazdu z betoniarni. Kierujący jest zatrzymany. Tyle mogę powiedzieć na tę chwilę. Czynności trwają.
Jeszcze tego samego dnia otrzymaliśmy potwierdzenie, że oprócz Dawida S. do wyjaśnienia został zatrzymany też drugi mężczyzna. Z jakiego powodu? 
Już wyjaśniamy. Kierujący ciężarówką należącą do Betoniarni Kaczmarek Dawid S. gdy doszło do zderzenia, miał się zatrzymać, podejść do samochodu osobowego. Popatrzył, po czym odjechał nie czekając na przyjazd służb, nie udzielając pomocy. W samochodzie osobowym pozostał poszkodowany, prawdopodobnie z zawodu lekarz weterynarii z Koryczan. Po kilkudziesięciu minutach Dawid S. wrócił innym samochodem z kolegą i to ten drugi mężczyzna przedstawił się jako kierowca ciężarówki i uczestnik wypadku.  Ale poszkodowany kierowca samochodu osobowego miał na taką wersję wydarzeń kategorycznie zaprzeczyć, mówiąc że wie kto kierował, bo przecież podszedł do niego sprawdzić co się stało. Na niekorzyść Dawida S. są też inne dowody. Jak potwierdza zawierciańska policja, w samochodzie ciężarowym była jego karta kierowcy Wątpliwości nie zostawia też tachograf, który zapisuje dane o prędkości, nazwisku kierowcy nawet do 28 dni wstecz. To przy okazji pozwoli wyjaśnić, jak często Dawid S. dorabiał sobie jako kierowca w betoniarni, choć już w czerwcu 2024 stracił prawo jazdy.

Jazda „na zakazie”, podejrzenie matactwa, zarzut poplecznictwa dla kolegi. Spowodowanie wypadku to najmniejszy z kłopotów strażaka

W poniedziałek 7 października oficer prasowa KPP Zawiercie podkom. Marta Wnuk potwierdziła, że kierujący Dawid S. w pojeździe posługiwał się własną kartą kierowcy zawodowego., a w sprawie, oprócz Dawida S. został zatrzymany drugi mężczyzna, z związku z podejrzeniem, że zgodził się on wziąć na siebie sprawstwo wypadku. W zależności od tego, jak zakończą się czynności policji, czy zdarzenie drogowe pozostanie wypadkiem, czy może być uznane za kolizję, zarówno kierującemu jak i jego pomocnikowi, który chciał wziąć winę na siebie, grozić może różna odpowiedzialność karna. Jeżeli  to wypadek, to wyższa kara grozi sprawy, gdyż spowodowanie wypadku przez kierującego bez uprawnień, jest traktowane jako przestępstwo. Ten sam czyn, gdy doszło tylko do kolizji, będzie wykroczeniem. Bez względu na końcową ocenę sprawy w sądzie, poważne kłopoty ma też kolega Dawida S., któremu grozi zarzut utrudniania dochodzenia, lub przynajmniej zarzut poplecznictwa. 
Ponieważ wokół tej sprawy krążyły różne wersje wydarzeń, czy po prostu plotki, my od początku zmierzaliśmy do oddzielenia informacji nieprawdziwych, czy spekulacji, od faktów udokumentowanych. W poniedziałek 7 X podkom. Marta Wnuk potwierdziła ustalony przebieg wydarzeń.  Kierujący samochodem z betoniarni Dawid S. miał się tłumaczyć, że do zderzenia doszło, bo rzekomo omijał inny pojazd, w którym ktoś zmieniał koło. Ale ustalony przebieg zdarzania, co teraz potwierdza zawierciańska Policja był inny: gdy doszło do wypadku, kierowca samochodu ciężarowego zatrzymał się, podszedł do uszkodzonego samochodu osobowego, spojrzał co się stało, a następnie oddalił się z miejsca wypadku. Za kilkadziesiąt minut wrócił samochodem osobowym z inną osobą, która przedstawiła się jako kierowca ciężarówki. Ale poszkodowany kierowca samochodu osobowego wyraźnie stwierdził, że wypadek spowodował Dawid S., który podszedł do niego sprawdzić, co się stało, ale się oddalił. 
Wobec tych oczywistych prób matactwa, utrudniania postępowania karnego obaj  mężczyźni zostali zatrzymani.  Ten „pomocnik” kierowcy, z zatrzymanym prawej jazdy może odpowiadać za przestępstwo poplecznictwa. Grozi za nie nawet 5 lat pozbawienia wolności. 
Osobną kwestią jest jak to możliwe, że kierowca z zatrzymanym prawem jazdy został przez pracodawcę wypuszczony na drogę? Jeżeli podejrzany o spowodowanie wypadku S. poruszał się samochodem ciężarowym za wiedzą i zgodą swojego pracodawcy, ten może odpowiadać za przestępstwo z art. 179 kk:
Art. 179. [Dopuszczenie do ruchu niebezpiecznego pojazdu]
Kto wbrew szczególnemu obowiązkowi dopuszcza do ruchu pojazd mechaniczny albo inny pojazd w stanie bezpośrednio zagrażającym bezpieczeństwu w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym lub dopuszcza do prowadzenia pojazdu mechanicznego albo innego pojazdu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości, będącą pod wpływem środka odurzającego lub osobę nieposiadającą wymaganych uprawnień,  podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Komendant KP PSP Będzin: strażak zwolniony ze służby

Pełniący obowiązki Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie młodszy brygadier Szymon Gwóźdź w rozmowie z naszym dziennikarzem wyjaśnia: -Strażak o którego pan pyta, jest u nas zatrudniony jako strażak-stażysta. Ten okres służby trwa 3 lata. Czytałem wasz artykuł. Strażak o którego pan pyta złożył do mnie wyjaśnienia, że w czerwcu br. stracił prawo jazdy, zostało mu zatrzymane elektronicznie. 
-Kiedy złożył te wyjaśnienia? 
-W ten poniedziałek, 7 października. W związku ze zdarzeniem, z jego udziałem, które opisujecie, zwróciłem się od razu do Policji o potwierdzenie tego faktu, że nasz funkcjonariusz uczestniczył w wypadku, prowadząc samochód ciężarowy, w czasie, gdy miał zatrzymane prawo jazdy. I otrzymaliśmy z Policji potwierdzenie tego faktu. Funkcjonariusz złożył wniosek o zwolnienie ze służby i wniosek został przyjęty. Odbiera jeszcze zaległy urlop, więc formalnie będzie zatrudniony u nas do 21 X 2024. 
-Czy to prawda, że nie mając uprawnień do prowadzenia pojazdów, co zataił, prowadził w PSP Będzin pojazdy straży? 
-Nie był zatrudniony  jako kierowca, wykonywał różne funkcje, również ratownika. Ale tak, zdarzało się, że kierował pojazdami. W mojej ocenie to sytuacja niedopuszczalna, strażak jest funkcjonariuszem publicznym, a opinia o naszej służbie jest dla mnie bardzo ważna, dlatego decyzja mogła być tylko jedna: zwolnienie ze służby -mówi  młodszy brygadier Szymon Gwóźdź. Jak wyjaśnił nam jeszcze Komendant KP PSP Będzin, strażak miał zgodę pracodawcy, na zatrudnienie w innej firmie jako kierowca.

Piotr K., który śmiertelnie potrącił rowerzystkę, też jest powiązany z tą firmą

Warto przypomnieć, że 28 czerwca 2022 roku doszło w Hucie Szklanej do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Zginęła w nim 61 letnia Maria Kukułka, która na rowerze wyjechała ze swojego domu. Kierującym BMW X6 należącym do Betoniarnia Kaczmarek był Piotr K., oskarżony o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. 
W Sądzie Rejonowym w Myszkowie zapadł na razie nieprawomocny wyrok skazujący Piotra K. na 4 lata pozbawienia wolności i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca wypadku. Mężczyzna jechał z betoniarni w Siedliszowicach, aż do Huty Szklanej gdzie doszło do wypadku. Później wrócił do domu w Kroczycach, co nagrały kamery monitoringu jego domu, a rozbity samochód ukrył w garażu.
15 października możemy poznać prawomocny wyrok w sprawie wypadku w którym zginęła Maria Kukułka. Sąd Okręgowy w Częstochowie ma tego dnia rozpoznać apelację prokuratury, rodziny zmarłej i obrońcy Piotra K. Prokuratura i rodzina chcą podwyższenia kary do 10 lat pozbawienia wolności. Obrońca oskarżonego wnosi o jego uniewinnienie. Obrona utrzymuje, że to Maria Kukułka wtargnęła pod samochód, a kierujący nie mógł jej ominąć. 

wcześniej o sprawie wypadku pisaliśmy:


 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama