Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 14 maja 2024 21:22
Reklama

30 JEDNOSTEK GASIŁO POŻAR NA „PRZYJAŹNI”

(Zawiercie) Blisko 5 godzin trwała akcja gaszenia pożaru, który 1 maja wybuchł na składowisku złomu na terenie dawnej Przędzalni „Przyjaźń” w Zawierciu. W akcji brało udział aż 30 jednostek straży zarówno państwowej jak i ochotniczej. Choć w wyniku pożaru na szczęście nikt nie ucierpiał, akcja nie należała do łatwych. Dodatkowe zagrożenie stanowiły liczne eksplozje zbiorników paliwowych znajdujących się we wrakach złomowanych pojazdów oraz brak sprawnych hydrantów na terenie całego obszaru dawnego zakładu przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej.  
Podziel się
Oceń

Zgłoszenie o pożarze na złomowisku przyjęto o 10.38. Ogień w błyskawicznym tempie objął wysoką na 10 metrów stertę samochodowych wraków. Czerwone słupy ognia wyłaniały się nawet ponad otaczające złomowisko ogrodzenie, a kłęby dymu zaczęły w pewnym momencie przysłaniać znajdujące się w Zenicie słońce, dając wręcz wrażenie zaćmienia. Unoszącą się nad Zawierciem czarną chmurę dało się dostrzec nawet z sąsiednich gmin, z których strażacy – ochotnicy także przybyli na pomoc w gaszeniu pożaru.

 

- Poprzez Stanowisko Kierowania Komendanta Wojewódzkiego zadysponowano cztery zastępy gaśnicze oraz dwie cysterny z sąsiednich powiatów – informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Radosław Lendor, który kierował działaniami.

 

W sumie w akcji wzięło udział 30 jednostek PSP i OSP w tym także jednostki spoza powiatu zawierciańskiego - z Myszkowa, Będzina i Dąbrowy Górniczej. Oprócz gaszenia samego ognia, działania straży polegały również na zabezpieczeniu przed rozprzestrzenieniem się pożaru na sąsiednie hale magazynowe, gdzie znajdowały się zaparkowane samochody.

 

W HYDRANTACH NIE BYŁO WODY!

 

Jak mówią strażacy, to nie była łatwa akcja. Podstawowy problem stanowił brak źródła wody, w postaci hydrantów, które na tak dużym terenie jakim jest dawny zakład „Przyjaźń”, powinny funkcjonować sprawnie. Strażacy wodę musieli czerpać natomiast z oddalonego od kilkaset metrów hydrantu ulicznego oraz punktu poboru wody, który wyznaczono na Turzy w gminie Łazy. Dziś na terenie byłej „Przyjaźni” swoją działalność prowadzi kilkanaście przedsiębiorstw (łatwopalny towar mają przede wszystkim wytwórnia zniczy, złomowiska oraz hurtownie: spożywcza i rur z tworzyw sztucznych). Wiele firm ma na tym obszarze także swoje magazyny. Gdyby ogień się rozprzestrzenił, sytuacja byłaby nie do opanowania. Zagrożenie jest zbyt duże, dlatego strażacy nie zamierzają siedzieć z założonymi rękami.

- Podczas tego pożaru wystąpiły trudności związane z brakiem zaopatrzenia w wodę do zewnętrznego gaszenia pożaru. Hydranty, które tam się znajdują były niesprawne technicznie. Zamierzamy więc przeprowadzić czynności kontrolno – rozpoznawcze, które doprowadzą do przywrócenia sprawności sieci wodociągowej na tym terenie – mówi st. kpt. Łukasz Osikowicz z sekcji do spraw kontrolno – rozpoznawczych KP PSP w Zawierciu.

 

Podczas gaszenia pożaru na miejscu była obecna także policja. Choć zaraz po zdarzeniu nieoficjalnie mówiło się o podpaleniu, okazuje się, że w tej sprawie nie prowadzone jest żadne postępowanie.

- Prawdopodobnie doszło do zaprószenia ognia podczas prowadzenia prac na terenie złomowiska – wyjaśnia rzecznik prasowy KPP w Zawierciu Andrzej Świeboda.

Szacuje się, że pożar objął około 8 tys. metrów sześciennych złomowanych wraków. Spaleniu uległy przede wszystkim palne elementy samochodów składowanych na stercie złomu oraz opalona została ściana sąsiadującej hali magazynowej. Zniszczenia wyceniono na 75 tys. zł.

 

Justyna Banach- Jasiewicz

 

Nasz komentarz:

 

Kto dba o hydranty?

 

Brak hydrantów na terenach, które za komuny stanowiły jeden wielki zakład przemysłowy, a teraz to konglomerat kilkunastu firm, pod względem pożarowym to problem, który nikogo nie zwalnia z odpowiedzialności i jest wstydliwy zarówno dla państwowej straży, ustawowo zobowiązanej nie tylko do gaszenia, ale również do profilaktyki, jak i  gminy Zawiercie. Ta druga powinna dbać o hydranty uliczne, PSP interweniować a nawet wnioskować o kary, gdy zabezpieczenie pożarowe stref przemysłowych leży. Nie piszę gołosłownie, bo gdy 2 lata temu spalił się w Myszkowie nowoczesny zakład przerobu odpadów na Światowicie, to pojawiły się komentarze, że zakład możnaby uratować, gdyby sprawne były hydranty w ulicy, 50 metrów od źródła ognia. Niestety, były niesprawne od wielu lat, bo Myfana, to teren podobny do Przyjaźni, choć mniejszy. Dawny zakład produkujący garnki i pralki Frania to dzisiaj obszar wszystkich i niczyj. PSP z Myszkowa regularnie robiła tam ćwiczenia gotowości bojowej, ale niesprawnych hydrantów jakoś nikt nie dostrzegł…. Przy pożarze strażacy próbowali czerpać wodę z kolejnych, oddalonych już o 500 m hydrantów. Też niesprawne. Zakład spłonął doszczętnie, choć uczestnicy akcji mówili otwarcie, że gdyby mieli odpowiednią ilość wody w pierwszych minutach, to halę i warte miliony maszyny można było uratować. Dopiero gdy zajął się dach pokryty papą strażacy walczyli już nie o uratowanie zakładu, co całej dzielnicy. Po pożarze myszkowskie wodociągi wyremontowały wszystkie uliczne hydranty. Naprawdę, czasem warto uczyć się na błędach innych, niż palić własne fabryki. Zapewne teraz, po pożarze w Przyjaźni prezydent Mach zleci wodociągom kontrolę sieci hydrantów, a PSP Zawiercie mino trudności z ustaleniem właścicieli, dokładniej sprawdzi firmy na terenie dawnych, już upadłych dużych zakładów Zawiercia. Trzeba było pożaru, oby nie trzeba było następnych.

 

Jarosław Mazanek

 

 


30 JEDNOSTEK GASIŁO POŻAR NA „PRZYJAŹNI”

30 JEDNOSTEK GASIŁO POŻAR NA „PRZYJAŹNI”

30 JEDNOSTEK GASIŁO POŻAR NA „PRZYJAŹNI”

30 JEDNOSTEK GASIŁO POŻAR NA „PRZYJAŹNI”


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AngelaTreść komentarza: Spyra / jak już pisaliście ostatnio / to kłamca. Nic dodać nic ująć. Wybraliście go Sobie to teraz go macie na 5 lat. Brawo Porębianie.Data dodania komentarza: 13.05.2024, 14:52Źródło komentarza: Poręba, czyli polityka za zamkniętymi drzwiamiAutor komentarza: Ani Konar ani NemśTreść komentarza: Będzie zawierciański tuskostan. Polak i przed szkodą i po szkodzie głupi, już zapomnieli Mazura z PO. "Depisyzacja" ? Tylko że ona słuchała ludzi, dziś będziecie mieć kopalnię która zniszczy nam miasto, zielony ład budynkowy i grzewczy oraz wysokie rachunki i będziecie szczęśliwi.Data dodania komentarza: 10.05.2024, 10:21Źródło komentarza: W JUTRZEJSZYM WYDANIU PAPIEROWYM KURIERA: KONIEC PIS W POWIECIE ZAWIERCIAŃSKIM!Autor komentarza: StanisławTreść komentarza: Dzień dobry teraz zostałem naciognienty na darmowe kasę ale w porę ocknełem się i skontaktowałem się z Bankiem HSBC kturu miał mi przelać te darmowe okazało się że żadnej darowizny niema a dokumenty soł podrobione ale oszuści chcieli dalszych wpłat i tłumaczenie że ich placówka nie udostępniła wszystkich dokumentów do głównego bankuData dodania komentarza: 10.05.2024, 04:28Źródło komentarza: MILIONY SPADKU LUB DAROWIZNY? TO ZWYKŁE OSZUSTWO!Autor komentarza: ani pisTreść komentarza: głupia pisowska propaganda, i tyleData dodania komentarza: 08.05.2024, 14:33Źródło komentarza: Zielone światło dla ZawierciaAutor komentarza: brounTreść komentarza: Gaśnicowi wyznawcy wyszli ze swych onucowych pościeli i ujadają!Data dodania komentarza: 08.05.2024, 12:19Źródło komentarza: Zielone światło dla ZawierciaAutor komentarza: Ani Konar ani NemśTreść komentarza: Niepochlebne komentarze usuwacie, co funkcjonariusze medialni ?Data dodania komentarza: 07.05.2024, 18:40Źródło komentarza: Zielone światło dla Zawiercia
Reklama
Reklama
Reklama