LEKARZ NA MISJI OKAZAŁ SIĘ POSPOLITYM OSZUSTEM
(Niegowa, Łazy) W internecie poznajemy obcokrajowca. Jest lekarzem na misji – w Afganistanie lub Syrii. Poznajemy się bliżej, korespondując przez kilka tygodni lub kilka miesięcy. Czasami mężczyzna proponuje, że zwiąże się z nami, gdy wróci z misji. Za każdym razem w tej historii powtarza się jeden element – obcokrajowiec chce nam wysłać paczkę. A w niej najczęściej dolary. Spora kwota. Kto by się na to nie zgodził, prawda? Podajemy swój adres i mamy zapłacić za przesyłkę. Ups, coś jest nie tak z paczką. Trzeba dopłacić. Więc dopłacamy – w końcu mamy otrzymać dolary, czasami też jakieś ważne dokumenty. I gdy już stracimy kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych (albo więcej) orientujemy się, że nasz „znajomy” to oszust. Metoda stara jak świat, ale wciąż działa na kobiety.
16.10.2021 15:16