Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 06:54
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

FELIETON NA ŚNIADANIE: Ktoś daje, a ktoś zabiera, czyli smutna równowaga przyrodnicza

Wielkie nieszczęścia, jak niedawna powódź, pokazują, że w głębi nas wciąż drzemią duże pokłady empatii i dobroci. Potrafimy się solidaryzować, choć na co dzień – nazbyt często i nazbyt z błahych powodów – skaczemy sobie do gardeł. Ale powódź pokazała też, że równowaga w przyrodzie być musi i obok pomagających pojawili się złodzieje. A obok tych zbierających dary dla powodzian wyrośli spekulanci, dla których ludzki dramat to okazja do większego zarobku. Smutne życie.
FELIETON NA ŚNIADANIE: Ktoś daje, a ktoś zabiera, czyli smutna równowaga przyrodnicza

Autor: Zdjęcie: valeria_aksakova, na Freepik

Źródło: https://pl.freepik.com/autor/valeria-aksakova

Podziel się
Oceń

Zawierciu wielka woda nie grozi. No chyba, że weźmiemy pod uwagę „wodę” lejącą się z ust lokalnych polityków, bo ci akurat potrafią zalewać nas nieustannie. A co gorsza, żaden worek z piaskiem tejże „wody” nie powstrzyma. Może dlatego kolejnym krokiem współczesnej ewolucji jest swoistego rodzaju dar niesłuchania – frazesy polityków wpadają w lewe ucho, przez chwilę, niczym tunelem, podróżują w czeluściach i zakamarkach głowy, aby z impetem wylecieć uchem prawym. 
Wróćmy jednak do tej wody prawdziwej. Mokrej. Nieprzewidywalnej i złowrogiej. Iluż z nas w głębi ducha dziękowało, że nie mieszka w Głuchołazach albo Stroniu Śląskim? No tak z ręką na sercu? Niech każdy odpowie sobie, czy przez myśl nie przeszło wam, jakże niebywałe szczęście mamy, że nie musimy z niepokojem patrzeć na wodowskaz i drżeć, czy rzeka nie wpłynie na podwórko, do salonu i sypialni. 
Mój znajomy, obserwując dramatyczne sceny w telewizji rzekł: co ich nie zabije, to ich wzmocni. Tą „prawdą ludową” wywołał między nami „małą Hiroszimę”, bo akurat ja – co do zasady – owo powiedzenie uważam za kompletnie bzdurne. Co nas nie zabije, to nas nie zabije. Po prostu. Wcale nie powiedziane, że musi nas wzmocnić. Zresztą tegoroczni powodzianie, są tego najlepszym przykładem. Czy ktoś, kto doświadczył już wielkiej wody w 1997 roku, teraz czuł się mocniejszy? Silniejszy? Spokojniejszy?

No nie sądzę. Myślę, że był tak samo zrozpaczony, wściekły i wk...ny. I każdemu, od kogo usłyszałby taki slogan, bez wahania dałby w mordę. Całkiem słusznie zresztą.

Drugie powiedzenie, którego nie akceptuję i z którym się całym sobą nie zgadzam brzmi: uczymy się na cudzych błędach. Guzik prawda. Nie uczymy się na nich wcale. Czasami – co najwyżej – przytaczamy je w anegdotach podczas spotkań z przyjaciółmi, bądź dla zabawy bądź w kategoriach przestrogi. No ale nie uczymy się na nich na pewno. 
Bo niby jak mamy się uczyć na czymś, czego nie doświadczymy? Nie poczujemy bólu kolana jak z roweru spadnie nasz sąsiad. Ale jak sami zaliczymy spektakularną glebę to już będziemy wiedzieć i czuć, czym skutkuje jazda bez trzymanki.

Jeśli więc o błędy idzie, to uczymy się tylko na własnych, ale o błędach innych ludzi warto pamiętać. I tu nawiązanie do lokalnego podwórka i obecnie nam panującej Pani Prezydent, która – jeśli podpowiadający jej specjaliści odrobili lekcję – powinna wystrzegać się błędów poprzednika. Powinna, choć póki co wszystko wskazuje na to, że raczej zmierza w kierunku doświadczenia tych samych błędów na własnej skórze. Pożegnany przez suwerena Konarski nie miał szczęścia do ludzi z najbliższego otoczenia – sami klakierzy i lizusy, co ma uzasadnienie o tyle, że tylko takim mogły jakieś frukta z pańskiego stołu spaść. Dziś głosy dochodzące z zawierciańskiego magistratu świadczą o tym, że w najbliższym otoczeniu Pani Prezydent zgrzyta, towarzystwo dociera się wyjątkowo intensywnie i jest swoista walka o to, kto będzie miał najlepszy dostęp do prezydenckiego ucha. I to nie jest nic dziwnego, ani niezwykłego. Trudność tej sytuacji polega na tym, aby właściciel rzeczonego ucha – w tym wypadku Anna Nemś – nie straciła kontaktu z rzeczywistością. 
Poprzednik do dziś rozciera siniaki po tym, jak się ponownie z tą rzeczywistością spotkał. I zamknął drzwi z drugiej strony zawierciańskiego urzędu. 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama