(Zawiercie) Justyna Skibińska zajmuje mieszkanie przy ul. Westerplatte 10 w Zawierciu. Kobieta potrzebuje lokalu z osobną łazienką z powodu zagrożonej ciąży. Niestety rzeczywistość nie pozostawia złudzeń - kolejka oczekujących jest bardzo, bardzo długa. Czasem trudno z czystym sumieniem wskazać, kto ma dostać upragniony lokal, a kto musi na niego jeszcze poczekać.
DŁUGIE KOLEJKI
- W chwili obecnej na liście rodzin zakwalifikowanych do zawarcia umów najmu komunalnych lokali mieszkalnych znajdują się 174 rodziny. Wszystkie one mają bardzo trudne warunki mieszkaniowe. Większość z nich oczekuje już kilka lat. Urząd Miasta w Zawierciu nie dysponuje wolnymi lokalami. Wszystkie zwalniane lokale są przydzielane rodzinom znajdującym się na liście rodzin oczekujących na mieszkanie (niektóre z nich oczekują na lokal przez 5- 4 lat) bądź rodzinom (osobom) posiadającym wyroki eksmisyjne – tłumaczy Iwona Wiklik rzecznik prasowy UM w Zawierciu.
ZAGROŻONA CIĄŻA I PLEŚŃ W MIESZKANIU
Justyna Skibińska, która jest w szóstym miesiącu ciąży 21 kwietnia zwróciła się do urzędu z wnioskiem o przydział mieszkania. To, które obecnie zajmuje, ma 21 metrów kwadratowych. Najemcą tego lokalu jest Sebastian Pilis .Wniosek pani Justyny został zweryfikowany pozytywnie i skierowany do rozpatrzenia przez Komisję Mieszkaniową w 2011 roku. Niestety dla pani Justyny największym problemem jest zagrożona ciąża. Lekarz jasno określił warunki, w jakich powinna mieszkać. Wspólna ze wszystkimi mieszkańcami kamienicy łazienka może poważnie zagrozić jej dziecku. Trudno też twierdzić, że pozostali oczekujący na mieszkanie mają dobre warunki lokalowe.
- Wspólna z innymi lokatorami łazienka, która jest na korytarzu zagraża mojemu dziecku. Gdy biorę kąpiel muszę sama wylewać wodę z wanienki. Infekcje dróg moczowych są bardzo niebezpieczne dla ciąży. Panująca wewnątrz mieszkania wilgoć sprawiła, że wielokrotnie dostawałam uczulenia. Najbardziej boję się o maleństwo, które przyjdzie na świat. Nie mam się, gdzie z nim przenieść. Mama choruje na raka, więc nikt mi nie pomoże. Mimo trudów regularnie płacę za lokal. Jeśli będę chciała skorzystać z toalety, z kim zostawię dziecko? Łazienkę mogę zrobić sobie we własnym zakresie wewnątrz mieszkania, ale nie przy obecnym metrażu. Wskazałam wolne mieszkanie z ubikacją, ale powiedziano mi, że dostanie go osoba po eksmisji. To niesprawiedliwe – mówi ze smutkiem pani Justyna.
Rzeczywiście stan łazienki nie jest najlepszy. Aby się w niej wykąpać trzeba mieć własną przenośną wannę. Dla kobiety w zaawansowanej ciąży jest to duży problem. Do tego dochodzą odrapane, niemalowane ściany z pajęczynami.
KTO MA PIERWSZEŃSTWO?
- Odzyskane mieszkania w pierwszej kolejności przydzielane są rodzinom znajdującym się na liście rodzin zakwalifikowanych do zawarcia umowy najmu lokali mieszkalnych oraz rodzinom zamieszkałym w budynkach przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej 32 i 34. Rodziny te zostały ujęte na listę oczekujących na mieszkanie z uwagi na konieczność opróżnienia tych budynków ze względu na ich zły stan techniczny oraz z uwagi na pozbawienie dostawy ciepła (ciepło do tych budynków dostarczane było przez zlikwidowaną Przędzalnię „Zawiercie” S.A.). Na lokale komunalne oczekują nie tylko rodziny, które przez Komisję Mieszkaniową zostały zakwalifikowane na listę osób oczekujących, ale również te, które posiadają wyroki sądowe orzekające eksmisję z prawem do lokalu socjalnego. W przypadku wyroków eksmisyjnych na gminie ciąży ustawowy obowiązek ich realizacji – mówi rzeczniczka.
Wydział Spraw Obywatelskich w chwili obecnej ma zarejestrowanych 170 wyroków eksmisyjnych. Miasto posiada 2 486 mieszkań komunalnych. Urząd dysponuje tylko lokalami odzyskanymi w wyniku tzw. „ruchu ludności”. Liczba zwalnianych mieszkań w skali roku jest zaś znikoma.
- Z uwagi na możliwość wykupu mieszkań komunalnych na preferencyjnych warunkach znaczna ilość tych mieszkań została wykupiona (od 1 stycznia br. zostało wykupiono 206 tego typu lokali) – informuje I. Wiklik.
TRUDNE WARUNKI, CO TO TAKIEGO?
Dopiero trudne warunki mieszkaniowe w połączeniu z niskimi dochodami sprawiają, że możemy ubiegać się o mieszkanie z zasobów gminy.
Jak informuje UM w Zawierciu, przez trudne warunki mieszkaniowe należy rozumieć – zamieszkiwanie w lokalu, w którym na jedną osobę przypada mniej niż 7 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej (łącznej powierzchni pokoi). Średni dochód wnioskodawcy na jednego członka rodziny nie może przekroczyć kwoty 100% najniższej emerytury w przeliczeniu na jedną osobę, tj. 706,29 zł. W przypadku osoby samotnej dochód nie może przekroczyć 175 % najniższej emerytury, tj. 1236 zł.
PRZEPISY PRZEPISAMI
Duże kolejki sprawiają, że na nowe mieszkanie trzeba czekać po kilka lat. Stan niektórych lokali sprawia, że są to raczej mieszkania do „przemieszkania” lub „przeczekania”, niż do samego mieszkania. Gmina sprzedaje co roku część lokali komunalnych, ale nie buduje nowych, socjalnych, tanich mieszkań. Przy takiej polityce mieszkaniowej, a raczej jej braku, ubogie, zwłaszcza młode, rozwojowe rodziny szybko wymarzonego, własnego „M” nie dostaną.
Monika Polak- Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze