(powiat zawierciański) Kampania wyborcza pomału nabiera tempa. Wyścig o władzę, to nie tylko walka o mandat radnego gminnego, czy powiatowego. Aż trzech kandydatów z naszego terenu będzie walczyło o mandat w Sejmiku Województwa Śląskiego. Obecnie z Zawierciem związani są dwaj radni wojewódzcy Marian Gajda (SLD) i Witold Grim (PO). Obecnie spore szanse na wejście do sejmiku ma Mirosław Mazur, który zajmuje pierwsze miejsce na liście Platformy Obywatelskiej w okręgu nr 7 obejmującym miasta: Dąbrowa Górnicza, Jaworzno, Sosnowiec oraz powiaty: będziński i zawierciański. Wybory to jednak do końca wielka niewiadoma. Sporo mówi się o tym, że z listy PO wystartuje również były wicestarosta Jan Grela, a z listy SLD kandydować będzie obecny wiceprezydent Zawiercia Marek Kozieł.
Mirosław Mazur jest rodowitym mieszkańcem Zawiercia. Ma dwójkę dzieci, jest absolwentem Akademii Ekonomicznej i Badharzburg Kolleg w Katowicach, Politechniki Śląskiej w Gliwicach, Studium Pedagogicznego w Gliwicach, a także Technikum Elektronicznego w Sosnowcu. W latach 2006-2010 pełnił funkcję prezydenta Zawiercia. W trakcie jej pełnienia ukończył studia podyplomowe z zakresu prawa i administracji na Uniwersytecie Śląskim. W latach 1998-2000 jako Dyrektor Rejonu Telekomunikacji Polskiej w Zawierciu, był odpowiedzialny za telefonizację miasta i powiatu.
Był także wykładowcą w Regionalnym Ośrodku Szkolenia Kadr i w Technikum Górniczym w Sosnowcu.
W wyborach samorządowych w 2006 roku z woli mieszkańców Zawiercia został wybrany na prezydenta miasta. W 2010 roku ubiegał się o reelekcję, jednak przegrał z prezydentem Ryszardem M., który obecnie przebywa w tymczasowym areszcie z powodu licznych zarzutów o charakterze korupcyjnym. Jak Mazur ocenia mijającą kadencję w Zawierciu?
- Podobnie jak wielu mieszkańców mijającą kadencję oceniam negatywnie. Powodów jest wiele. Przede wszystkim brak pomysłu na rozwój miasta. Początek działalności prezydenta to głównie realizacja projektów z środków pozyskanych jeszcze w poprzedniej kadencji. Aby sprawić wrażenie dobrego gospodarza prezydent zadłużył miasto, a inwestycje i wydatki zostawił na koniec, tuż przed wyborami. Tymczasem długi do spłacenia zostawił następcom. To tylko czubek przysłowiowej góry lodowej. O innych problemach obszernie informowali inicjatorzy referendum w ubiegłym roku. Kropkę nad „i” postawiły ostatnie wydarzenia, kiedy pod adresem prezydenta skierowano poważne zarzuty korupcyjne. Cały obraz dopełnia całkowity brak współpracy prezydenta z opozycją ... - tłumaczy Mazur.
Ostatnie cztery lata Mirosław Mazur był radnym Rady Miejskiej w Zawierciu. Podkreśla, że mimo trudności w poprzednich latach udało mu się odnieść kilka sukcesów. - Mimo że przyszło mi współpracować z radą miasta, w której brakowało mi wsparcia większości wiele spraw udało się zrealizować. Wymienię tylko te najważniejsze. Objęcie Zawiercia zasięgiem Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Pozyskanie inwestorów. Pozyskanie środków unijnych, w tym środków na budowę drogi do Strefy Ekonomicznej (jednocześnie fragmentu obwodnicy). Budowa przedszkola i boisk „Orlików”. Doprowadzenie do remontu dworca PKP – komentuje M. Mazur.
Wyborcy interesują się tym, jakie inwestycje na terenie naszego powiatu przyszli radni wojewódzcy będą wspierać. - Dla naszego powiatu kluczowym problemem jest brak pracy. Chciałbym wspierać i inicjować inwestycje zmniejszające ten problem. Rozwój infrastruktury, promocja regionu, a także współpraca z innymi ośrodkami aglomeracji. Za kluczową inwestycję uważam obwodnicę Zawiercia i innych miejscowości – zdradza Mazur.
„Jedynka” na liście to duże wyróżnienie, ale przede wszystkim wielkie zobowiązanie.
- Ja obiecuje wyborcom, że nie zawiodę zaufania, o które będę prosił podczas zbliżającej się kampanii – dodaje kandydat.
JAN GRELA WYSTARTUJE Z LIST PO?
Sporo mówi się o tym, że z list PO do Sejmiku Województwa Śląskiego wystartuje 51-letni Jan Grela z Małoszyc (gmina Żarnowiec). W latach 2002-2006 był Wicemarszałkiem Województwa Śląskiego. W przeszłości był także członkiem Zarządu Śląskiej Izby Rolniczej w Katowicach, której obecnie jest wiceprezesem. Ukończył Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej (zarządzanie placówkami oświatowymi). Studia podyplomowe kontynuował w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Międzynarodowy Instytut Zarządzania i Marketingu w Gospodarce Żywnościowej (IZMA w Paryżu); Kształcił się również podyplomowo na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku. Ukończył Akademię Rolniczą w Krakowie (specjalność: agronomia, marketing i zarządzanie w gospodarce żywnościowej). Tu zdobył także tytuł inżyniera i magistra rolnictwa. Jest pełnomocnikiem rektora do spraw rozwoju infrastrukturalnego AWF Katowice; Był etatowym Członkiem Zarządu Powiatu Zawierciańskiego. W latach 2005-2006 prezesem Śląskiej Organizacji Turystycznej; do 2002 roku był także nauczycielem w Zespole Szkół Rolniczych w Żarnowcu.
W ostatniej kadencji sprawował funkcję wicestarosty zawierciańskiego. Zaostrzająca się sytuacja polityczna w Radzie Powiatu Zawierciańskiego, w związku z aferami przy budowie SOR; w przetargach w Szpitalu Powiatowym dwa lata temu doprowadziła do konfrontacji radnych NAW ze starostą Rafałem Krupą i radnych opozycji. Wtedy Jan Grela został odwołany z funkcji wicestarosty, jako osoba niewygodna.
- Jeżeli będę startował, to strategiczną inwestycją dla mnie będzie budowa obwodnicy Poręby, Zawiercia i Szczekocin. Jestem jedyną osobą, która może skutecznie doprowadzić do jej budowy. Będę także zabiegał o to, by zwiększyć ilość pociągów osobowych na trasie Gliwice-Częstochowa i o to, by wszystkie pociągi dalekobieżne zatrzymywały się w Zawierciu i w Sosnowcu. Marzę, by w Szczekocinach przywrócona została stacja kolei, bo w tej części województwa jej brakuje– zdradza Jan Grela.
Z czego Grela jest najbardziej dumny i jakie są jego plany dotyczące naszego powiatu? - Jako wicemarszałek zbudowałem podwaliny Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, dzięki temu gminy z naszego terenu mogły korzystać w latach 2007-2013 z PROW. Przede wszystkim w województwie będę zabiegał, by stworzyć specjalne strefy ekonomiczne w naszych gminach. Będzie to miało znaczenie dla powstania nowych miejsc pracy. Z pozycji województwa chcę uporządkować sprawy opieki zdrowotnej, a szczególnie sprawy dotyczące zawierciańskiego szpitala. Chcę współpracować z samorządem powiatowym i wyrażam nadzieję, że w przyszłej kadencji będzie to już inna ekipa. Gwarantuję również współpracę z samorządami miast i gmin, tak było w latach 2002-2006. Wtedy w powiecie powstało wiele dróg, również w małych miejscowościach. Pojawiły się także obiekty sportowe, edukacyjne – wylicza były wicestarosta i były wicemarszałek Województwa Śląskiego.
Jan Grela, jako wicemarszałek współpracował także z byłą wicepremier Elżbietą Bieńkowską.
- To ostatni czas, kiedy można wykorzystać ogromne środki unijne na innowacyjność i powstawanie nowych miejsc pracy. Musimy to wykorzystać, aby zapewnić przyszłość następnym pokoleniom – dodaje Jan Grela.
SLD NADAL STAWIANA MARKA KOZIEŁA
Ostatnie wybory pokazały, że SLD stało się niejako „przystawką” Niezależnej Alternatywy Wyborców. Ale bagaż zarzutów korupcyjnych, nepotyzmu, łapówek choć skupia się na Ryszardzie M., może też pogrążyć zawierciańskie SLD. Chcąc zapewnić pozycję w mieście i powiecie NAW i SLD musiały zawrzeć ze sobą porozumienie koalicyjne. Pytanie na ile sytuacja, w której znalazł się obecny prezydent Zawiercia Ryszard M. (szef NAW-u) może rzutować na obraz SLD?
Do sejmiku Śląskiego ma startować Marek Kozieł, jeden z wiceprezydentów miasta. Był nauczycielem w SP nr 6. Jest rodowitym zawiercianinem i absolwentem SP nr 9, I LO im. S. Żeromskiego oraz AWF w Katowicach. Ukończył także studia podyplomowe na kierunku zarządzanie oświatą. W 1998 roku rozpoczął swoją „przygodę” z samorządem, która trwa do dziś. W latach 2000 – 2002 i 2006-2010 był Przewodniczącym Rady Miejskiej w Zawierciu. Obecnie będzie się ubiegał o mandat radnego wojewódzkiego. Znajduje się na piątym miejscu na liście SLD. Taką decyzję podjął Krajowy Komitet Wyborczy SLD-Lewica Razem. W latach 2010-2014 M. Kozieł był zastępcą obecnie przebywającego w areszcie prezydenta Ryszarda M.
- Z wielkim zaskoczeniem odebraliśmy informację o aresztowaniu urzędującego prezydenta miasta Zawiercie, będącego jednocześnie liderem Niezależnej Alternatywy Wyborczej w Zawierciu. Z ugrupowaniem tym współrządzimy zarówno w Radzie Miasta jak i w Radzie Powiatu. Wyrażamy nadzieję, że sprawa postawionych prezydentowi prokuratorskich zarzutów, o których dowiedzieliśmy się za pośrednictwem mediów, szybko się wyjaśni. Jeśliby jednak potwierdziły się, zdecydowanie je potępimy. Współpracując z Niezależną Alternatywą Wyborczą nasi radni i osoby sprawujące funkcje wykonawcze, wnosili konkretny wkład w realizację programu wyborczego, z którym SLD szedł do wyborów samorządowych w 2010 r. Efekty ich działalności już niebawem zostaną poddane społecznej ocenie w jesiennych wyborach samorządowych. Zarzuty postawione liderowi Niezależnej Alternatywy Wyborczej nie mogą przekreślić uczciwej i rzetelnej pracy przedstawicieli SLD w strukturach samorządowych Zawiercia i powiatu zawierciańskiego. (…) Rada Powiatowa SLD zwraca się do członków naszej partii z terenu Zawiercia o wyłonienie kandydata na prezydenta miasta, który zyska poparcie społeczne, a jednocześnie będzie gwarantem uczciwości i kompetencji na tym stanowisku. Przemyślenia i konsultacji wymaga także sprawa przyszłych koalicji tak w mieście, jak i powiecie – czytamy w oświadczeniu Rady Powiatowej SLD w Zawierciu, która wydała w związku z aresztowaniem prezydenta Ryszarda M. swoje stanowisko.
- Przez ostatnią kadencję współtworzyliśmy władzę w Zawierciu. Przez ten okres nasze miasto bardzo prężnie się rozwijało. Zmiany te widać na każdym kroku. Te dobre praktyki chciałbym przenieść na zmiany w całym regionie. SLD przez ostatni rok również współtworzyło władzę w województwie śląskim. Ten okres również był lepszy niż poprzednie lata, w których rządziło PO w koalicji z innymi ugrupowaniami. Najlepszym tego przykładem jest Kontrakt Terytorialny, w nim znajduje się budowa obwodnicy Poręby i Zawiercia. To nie tylko sukces, ale i szansa na rozwój. Mam na myśli przyciągnięcie dalszych inwestorów do strefy A i B w zawierciańskiej SAG – komentuje wiceprezydent Marek Kozieł.
Monika Polak-Pałęga
Napisz komentarz
Komentarze