(Zawiercie) 22 maja w siedzibie Rady Powiatowej Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Zawierciu odbyła się konferencja z udziałem sekretarza generalnego SLD Krzysztofa Gawkowskiego, sekretarza Śląskiej Rady Wojewódzkiej SLD Tomasza Niedzieli oraz przedstawicieli zawierciańskich miejskich i powiatowych struktur SLD. Spotkanie zorganizowane było w ramach ogólnopolskiej akcji sojuszu „Walka o pracę”, dlatego dominowały rozmowy na temat trudnej sytuacji na rynku pracy. Jednym z zapowiadanych tematów miało być także głośno komentowane - zbliżające się coraz większymi krokami - referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Ryszarda Macha. W gruncie rzeczy na temat samego referendum mówiono niewiele. SLD podtrzymuje wcześniejsze stanowisko w tej sprawie i mówi, że stoi murem za swoim koalicyjnym partnerem. W kwestii zbliżających się wyborów SLD twierdzi jednak, że będzie dążyć do tego, by to SLD „rozdawało karty” miejskim i powiatowym samorządzie. To raczej trudne, gdy SLD jest z NAW nie tyle w koalicji, ale pod jego butem.
Oprócz Krzysztofa Gawkowskiego i Tomasza Niedzieli, w konferencji wzięli udział także: wiceprezydent Marek Kozieł, wicestarosta Rafał Porc, radny Sejmiku Województwa Śląskiego Marian Gajda, przewodniczący Rady Powiatowej SLD Leszek Wojdas oraz kilku innych działaczy SLD.
- Spotykamy się w tych powiatach, które są najbardziej zagrożone bezrobociem, rozmawiając z przedsiębiorcami, odwiedzając zakłady pracy, które mogłyby zapewniać te miejsca pracy, prezentując program SLD i receptę na to, jak bezrobocie zmniejszyć. Tutaj w powiecie zawierciańskim bezrobocie sięga prawie 20%. Jak wiecie państwo SLD współuczestniczy w podziale władzy, jest koalicjantem, który myślę bardzo dobrze realizuje część dotyczącą zaangażowania, jakie powinny władze samorządowe w sprawach rynku pracy wykazywać. Myślę, że postawa dotycząca rozwoju Specjalnej Strefy Ekonomicznej, pozyskane środki dotyczące budowy Parku Technologicznego, sprawy związane ze Strefą Aktywności Gospodarczej wskazują, że władze miasta i powiatu dostrzegają ten problem – mówił Gawkowski.
SLD przekonuje do swojej partii stawiając na 3 aspekty: wykorzystanie pieniędzy z Funduszu Pracy, ograniczenie umów śmieciowych i pomoc przedsiębiorcom.
- Pierwszy aspekt dotyczy uruchomienia pieniędzy z Funduszu Pracy, które minister Rostowski zatrzymuje niesłusznie. 10 mld zł można by przekazać na staże, doszkalanie, możliwość przekształcenia bezrobocia strukturalnego. Kolejna sprawa to ograniczenie wykorzystywania umów zleceń, bądź umów o dzieło, tak żeby nie pracowali po 4 czy 6 lat na umowie zlecenie. Trzecia rzecz to jest pomoc przedsiębiorcom, którzy muszą mieć ułatwienia ze strony państwa. Władze samorządowe tu nic nie pomogą, mogą jedynie zachęcać do tego żeby się jakieś nowe firmy tu sprowadzały, tworząc ewentualnie nowe miejsca, tak jak w przypadku SSE. Proponujemy obniżenie CIT-u i mikropożyczki dla przedsiębiorców, którzy mają przejściowe problemy finansowe. Często jest tak, że firma zwalnia pracowników, bo ma problemy finansowe trwające 2, 3 lub 4 miesiące. W czasie kryzysu w wielu krajach to może się zdarzyć. Żeby można było reagować, na rynku potrzebne są pożyczki, które będzie gwarantowało państwo. Takie, które będą dawały perspektywy przeżycia rok, półtora. Idzie za tym utrzymanie miejsca pracy. Stworzenie nowego miejsca pracy jest 2 razy droższe niż jego utrzymanie, dlatego SLD będzie walczyć o utrzymanie tych miejsc pracy, które już są –zapowiadał Gawkowski.
Sekretarz wprost przyznał, że popiera także inicjatywę dotyczącą budowy obwodnicy.
- SLD bardzo aktywnie uczestniczy we współpracy na rzecz obwodnicy Zawiercia DK 78, która jest bardzo potrzebna i stanowi dowód na to, jak bardzo powiat zawierciański traci na obstrukcji, która ze strony Platformy Obywatelskiej na szczeblu wojewódzkim przez wiele lat się toczy. Władze wojewódzkie nie lobbowały za możliwością odpowiedniego przygotowania projektu kontraktu drogi krajowej. Nie ma wsparcia dotyczącego środków inwestycyjnych z Unii Europejskiej.– mówił K. Gawkowski.
- Brak nie tylko Zawiercia, ale i regionu zagłębiowskiego czy częstochowskiego na liście projektów strategicznych w nowej perspektywie unijnej. Za to odpowiada zarząd województwa stonowany przez PO i PSL. Co do samej obwodnicy problem byłby rozwiązany przy odrobinie dobrej woli Urzędu Marszałkowskiego i władz centralnych – dodał Tomasz Niedziela.
SLD zaznacza, że państwo nie powinno dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Zdaniem lewicowców problem polityki prorodzinnej sięga od urodzenia, aż po szkołę wyższą i nie dotyczy tylko tych par, które mają dzieci, ale również związków hetero i homoseksualnych.
- Program SLD mówi o tym, że państwo zapewnia bezpłatną opiekę, żłobek, szkołę, podstawową, szkołę średnią i studia wyższe. Gimnazja w Polsce powinny przestać funkcjonować, w ich miejsce powinny powstać szkoły zawodowe, a szkoła podstawowa i średnia powinny zostać wydłużone. Jeśli chodzi o politykę społeczną, to państwo musi pomagać najbiedniejszym. Nie może być tak, że samotnie wychowujący dziecko ojciec lub matka są skazani na brak opieki. Państwo zawsze powinno stawać po stronie człowieka, a nie pieniądza – podkreślał sekretarz generalny.
Jak zdaniem lewicy wygląda polityka prorodzinna w Zawierciu i w powiecie zawierciańskim?
- Myślę, że w mieście Zawiercie polityka prorodzinna jest prowadzona dobrze. To właśnie fakt budowy mieszkań komunalnych, a także pomieszczeń socjalnych daje możliwość zamieszkania ludziom uboższym. To, że rząd prowadzi taką politykę, jeśli chodzi np. o 6-latki, spowodowało u nas również pewne problemy z miejscami w przedszkolach. My w całości finansujemy przedszkola i żłobki – zauważył wiceprezydent Marek Kozieł.
W strukturach powiatu polityka prorodzinna realizowana jest przede wszystkim poprzez placówki oferujące pomoc rodzinie oraz przez służbę zdrowia.
- W ramach powiatu realizacja polityki prorodzinnej jest przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie, poniekąd też szpital i oddział ginekologiczno–położniczy, gdzie to życie się zaczyna. Obserwujemy od kilku lat bardzo dużą niestabilność przepisów, które kierowane są do samorządu przez rząd. To nie pozwala nam mówić o długofalowej polityce samorządowej w zakresie polityki prorodzinnej. To jest takie eksperymentowanie na organizmie. Niestety my w samorządzie musimy tę „żabę zjeść” – stwierdził wicestarosta Rafał Porc.
KTO BĘDZIE ROZDAWAŁ KARTY
Ostatnie wybory pokazały, że SLD stało się niejako „przystawką” Niezależnej Alternatywy Wyborców. Chcąc zapewnić sobie prawo głosu i NAW i SLD musiały zawrzeć ze sobą porozumienie koalicyjne. Nieuchronnie zbliża się czas, w którym koalicyjny partner stanie się konkurentem. Póki co SLD dalej podtrzymuje swoje negatywne stanowisko w stosunku do zaplanowanego na 16 czerwca referendum.
- Moim zdaniem najlepszym miejscem do debaty politycznej jest rada miejska. Angażowanie społeczeństwa w taką sprawę jest z jednej strony polityką, z drugiej strony szansą wypowiedzenia, ale wydaje mi się że mamy tu do czynienia z grą polityczną, która ma coś zamieszać. Nie prowadzi do rzetelnej debaty, tylko do próby obalenia układu rządzącego, który nie jest pomyślny dla inicjatorów referendum – dodał Gawkowski.
Choć nie zapadła jeszcze decyzja rady powiatowej SLD, ze sposobu, w jaki sekretarz wyrażał się o obecnym wiceprezydencie Marku Koziele, dało się odczuć, że to najprawdopodobniej on będzie kandydatem partii w wyborach samorządowych.
- Warto też podkreślić jak struktury samorządowe angażują się w sprawy mieszkańców. W Zawierciu buduje się 3 bloki komunalne z inicjatywy prezydenta Kozieła, z inicjatywy władz samorządowych. Związane jest z takim myśleniem strategicznym i tym, że będziemy patrzyli na politykę społeczną, nie tylko jako politykę pomagania, ale dawania takiej „marchewki” i pokazywania, że miejsca pracy - a z drugiej strony miejsce zamieszkania - są bardzo ważne. Chodzi o to, żeby społeczność lokalna czuła, że te władze samorządowe stoją po ich stronie – przekonywał Gawkowski.
Kto po wyborach zasiądzie przy politycznym stole i będzie „rozdawał karty”?
- A ja będę się o to starał, żeby mieć zdecydowaną większość w radzie miejskiej i radzie powiatowej – dodał Marek Kozieł. Czyżby mówił to przyszły kandydat SLD na Prezydenta Zawiercia?
Justyna Banach
Napisz komentarz
Komentarze