Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 11:28
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

W Polsce przybywa ukraińskich firm

W ciągu pierwszego półrocza wojny w Ukrainie jej obywatele przebywający w Polsce założyli na tutejszym rynku w sumie kilkanaście tysięcy firm, większość z konieczności utrzymania siebie i rodziny. Średnio 4 na 10 ukraińskich jednoosobowych działalności gospodarczych w 2022 roku założyły kobiety, które stanowią w Polsce zdecydowaną większość uchodźców wojennych. Podobnie jak polscy przedsiębiorcy Ukraińcy mogą korzystać z różnych programów wsparcia dla biznesu. – Zainteresowanie tego typu instrumentami jest, ale dużym problemem jest dotarcie do osób, które relokowały z Ukrainy, z informacją o tym, że takie narzędzia i możliwości są dla nich dostępne – mówi Michał Polański z PARP.
Podziel się
Oceń

Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Ukraińskie firmy w Polsce po wybuchu wojny” (przygotowanego przy współpracy m.in. z PARP) wynika, że od stycznia do września 2022 roku obywatele Ukrainy przebywający w Polsce założyli w sumie ok. 14 tys. firm – 3,6 tys. spółek i 10,2 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych. 75 proc. badanych firm otworzyło działalność w Polsce z konieczności pozyskania środków na utrzymanie siebie i rodziny, a 50 proc. podjęło próbę kontynuowania na tutejszym rynku działalności biznesowej prowadzonej przed wojną w Ukrainie. Dla 30 proc. ukraińskich przedsiębiorców duży wpływ na podjęcie decyzji o starcie z biznesem w Polsce miała większa niż w innych krajach pomoc w uruchomieniu działalności.
– Przedsiębiorcy z Ukrainy mają możliwość korzystania z tych samych narzędzi, z których korzystają też właściciele polskich firm. Są to m.in. programy wsparcia, które będą w tym roku uruchamiane w ramach funduszy strukturalnych. One zasadniczo dotyczą polskich firm, natomiast my definiujemy je jako przedsiębiorstwo zarejestrowane w Polsce. Nie patrzymy, czy założycielem albo właścicielem jest obywatel Polski, czy obywatel Ukrainy – mówi agencji Newseria Biznes Michał Polański, dyrektor Departamentu Wsparcia Przedsiębiorczości PARP. – Są też projekty skierowane bezpośrednio do emigrantów z Ukrainy, którzy przenieśli się tutaj w związku z działaniami wojennymi. One mają na celu przede wszystkim aktywizację zawodową, ale również aktywizację w zakresie przedsiębiorczości. I takie właśnie projekty jako PARP realizujemy.
Dla ukraińskich firm, które rozpoczęły działalność w 2022 roku, największą barierą jest brak doświadczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej w Polsce (40 proc.), wysokie koszty prowadzenia tej działalności (29 proc.) i niewystarczające środki finansowe (33 proc.). Mniejszymi wyzwaniami okazały się konieczność poznania nowego rynku i różnice kulturowe, a bariera językowa, czyli niedostateczna znajomość języka polskiego, tylko dla co piątej firmy stanowiła przeszkodę.
– Przedsiębiorcy z Ukrainy zgłaszają się do nas z tymi samymi problemami, co polscy przedsiębiorcy, ale mają też dodatkowe problemy. Trzy podstawowe to brak informacji na temat tego, jak założyć działalność, brak kapitału niezbędnego do prowadzenia tej działalności oraz problemy związane z zaistnieniem na rynku z nową usługą bądź produktem – mówi ekspert.
Przenoszone do Polski firmy ukraińskie oczekują pomocy od instytucji i organizacji oraz stowarzyszeń przedsiębiorców w nawiązywaniu kontaktów biznesowych i podjęciu w Polsce działalności gospodarczej. Jest to istotne, gdyż obecnie ani po stronie polskiej, ani ukraińskiej nie istnieją regulacje prawne w zakresie transgranicznej relokacji przedsiębiorstw. Jednym z projektów realizowanych przez PARP z inicjatywy Komisji Europejskiej jest kojarzenie przedsiębiorstw z Ukrainy i Polski oraz zachęcanie ich do współpracy. Chodzi tu szczególnie o małe podmioty.
Z badania ankietowego przeprowadzonego przez PIE wynika, że dziś 38 proc. firm ukraińskich jest partnerem polskiego przedsiębiorstwa. Dotyczy to głównie przedsiębiorstw budowlanych (63 proc. wskazań) i handlowych (50 proc.), z branży informacji i komunikacji (30 proc.) oraz innych usług (29 proc.). Ukraińskie firmy często korzystają także z obsługi księgowej polskich firm, dzięki czemu radzą sobie lepiej z trudnym otoczeniem regulacyjnym dla przedsiębiorców.
Zdaniem ekspertów współpraca firm ukraińskich i polskich już dziś przynosi obopólne korzyści. Dla firm ukraińskich oznacza możliwość prowadzenia biznesu oraz zachowanie wiarygodności wobec dotychczasowych partnerów biznesowych. Natomiast polskim przedsiębiorstwom pozwala na pełniejsze wykorzystanie mocy produkcyjnych i utrzymanie zatrudnienia.
Jak wskazuje ekspert, wśród ukraińskich przedsiębiorców jest duże zainteresowanie projektami i programami pomocowymi, prowadzonymi m.in. przez PARP, ale pewnym wyzwaniem jest dotarcie do nich z informacją na temat tych inicjatyw.
– To nie są osoby, które na co dzień zaglądają np. na stronę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, żeby sprawdzać na bieżąco, czy są dla nich dostępne instrumenty wsparcia. Dlatego musimy docierać do nich bezpośrednio – mówi Michał Polański.
Z myślą o przedsiębiorcach z Ukrainy PARP przygotowała m.in. szereg materiałów informacyjno-szkoleniowych dostępnych w języku polskim i ukraińskim, które udostępnia na swojej stronie internetowej i w serwisie e-learningowym.
– W ubiegłym roku realizowaliśmy również projekt, w ramach którego uczyliśmy kobiety z Ukrainy, jak założyć w Polsce działalność gospodarczą. Dawaliśmy im możliwość skorzystania z pomocy i wiedzy mentorów, osób, które już taką działalność prowadzą – mówi ekspert PARP.
Jak wynika z danych opracowanych przez PIE, 41 proc. ukraińskich jednoosobowych działalności gospodarczych w 2022 roku założyły właśnie kobiety, które stanowią w Polsce zdecydowaną większość uchodźców wojennych. Projekt „Adaptacja zawodowa i wspieranie postaw przedsiębiorczości wśród kobiet – uchodźców wojennych z Ukrainy” miał na celu aktywizację zawodową kobiet ze wszystkich grup wiekowych, które w wyniku sytuacji w swoim kraju zostały zmuszone do emigracji i tymczasowego lub stałego pobytu w Polsce. W tym roku ma wystartować jego kolejna edycja.
– Mam nadzieję, że ruszy już w I kwartale tego roku – mówi Michał Polański.
PARP wspiera także Ukraińców, którzy są zainteresowani stworzeniem w Polsce start-upu. W ramach programu Poland Prize oferuje młodym przedsiębiorcom wsparcie do 300 tys. zł na stworzenie działalności startupowej i opiekę doświadczonego partnera biznesowego. Program zapewnia pomoc m.in. w budowie zespołu lub podnoszeniu jego kompetencji, rozwoju produktu, promocji czy pozyskaniu partnera biznesowego. Do 31 stycznia br. trwa nabór wniosków w nowej edycji konkursu. W poprzedniej wpłynęło blisko 3,7 tys. zgłoszeń, z czego powstały 193 nowe start-upy, w tym 76 z Ukrainy.
Ukraińskie firmy najchętniej otwierane są na Mazowszu, gdzie swoją siedzibę ma średnio co czwarta. Spółki z kapitałem ukraińskim działają przede wszystkim w handlu (22 proc.), budownictwie (19 proc.) oraz transporcie i gospodarce magazynowej (14 proc.). Natomiast większość ukraińskich jednoosobowych działalności gospodarczych zajmuje się budownictwem (24 proc.), informacją i komunikacją (16 proc.) lub pozostałą działalnością usługową (14 proc.).
Założenie biznesu w Polsce daje szansę na umiędzynarodowienie firmy oraz wchodzenie na inne rynki. Bez wątpienia położenie Polski ułatwia poszukiwanie nowej przestrzeni ekonomicznej i rynku zbytu dla towarów i usług.
(red) Newseria zd. przykładowe pixabay

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama