Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 09:34
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Konsumpcja warzyw i owoców w październiku 2020 roku

Dietetycy zalecają obecnie, aby warzywa i owoce stanowiły co najmniej połowę, tego co jemy. Jedynie 15% Polaków spełniło ten warunek w październiku, o 3 pkt. proc. mniej niż we wrześniu. Odnotowano też spadek wartości wskaźnika „Wczoraj na talerzu” obrazującego jakość naszej diety. Większość Polaków (61%) je bardzo mało owoców i warzyw – najwyżej kilka rodzajów, jeśli więcej rodzajów to rzadko. W październiku aż 13% odżywiało się bardzo źle, czyli warzyw i owoców jadło mało lub wcale. W ramach realizowanych przez Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw „Narodowych badań konsumpcji warzyw i owoców” poznaliśmy najpopularniejsze gatunki października.
Podziel się
Oceń

W październiku 2020 jabłka cieszyły się największą popularnością pośród wszystkich owoców. Spożywało je 89% Polaków, w tym przynajmniej 4-5 razy w tygodniu przez 28% badanych. Na drugim miejscu śliwki (57%), na trzecim miesiącu w badaniu pojawiły się gruszki (52%). W porównaniu do września spadła popularność wielu owoców, co ma związek z kończącym się sezonem letnim.
Top trzy wśród warzyw to ziemniaki (98%), pomidory (95%) oraz cebula (89%). Przy czym odpowiednio 19%, 16% i 6% respondentów spożywało je codziennie. W październiku na stołach Polaków pojawiały się także ogórki (87%), marchew (87%), papryka (63%) oraz kapusta (62%). Rzadziej jedzone są kalafior (52%), pieczarki (51%) oraz brokuły (38%). Odnotowano spadek spożycia większości warzyw, z wyjątkiem ziemniaków, pomidorów, oraz marchwi, których to poziom spożycia nie zmienił się.
Jedynie pieczarki odnotowały wzrost spożycia. Ten ewenement wyjaśnili sami producenci.
„Grzyby nie przeprowadzają fotosyntezy, dlatego pieczarki i boczniaki nie są produktami sezonowymi. W środku zimy nie różnią się niczym od pieczarek kupionych latem czy wiosną. Ich jakość i walory odżywcze zawsze pozostają na tym samym, bardzo wysokim poziomie. Co trzecia pieczarka na europejskich stołach pochodzi z Polski” - mówił Maciej Spychał ze Stowarzyszenia Branży Grzybów Uprawnych.
Wskaźnik „Wczoraj na talerzu”
Dietetycy zalecają, aby warzywa i owoce stanowiły co najmniej połowę tego, co zjadamy w ciągu dnia. 40% badanych jadło warzywa i owoce w 4-5 posiłkach, a 16% w każdym z 6 posiłków w ciągu dnia (wliczając przekąski między posiłkami). Zdecydowanie mniej optymistyczne są dane obrazujące w ilu posiłkach w ciągu dnia warzywa i owoce stanowią co najmniej połowę. 29% Polaków nie je takich posiłków.
Na podstawie deklaracji dotyczących posiłków z dnia poprzedzającego badanie widoczne jest, że jedynie 15% Polaków odżywiało się zgodnie z zaleceniami dietetyków, jeśli chodzi o spożywanie właściwej ilości warzyw i owoców. Wskaźnik „Wczoraj na talerzu” przyjmuje w ich przypadku bardzo wysoki poziom.
Natomiast 32% badanych odżywiało się nieco gorzej, ale warzywa i owoce na ogół są składnikiem ich posiłków, a w części jest ich co najmniej połowa. Zbyt ubogą dietę w warzywa i owoce ma 53% Polaków, przy czym u 40% jednak pojawiały się one w przynajmniej połowie posiłków (choć za mało). 13% badanych jadło bardzo mało warzyw i owoców, a czasem nie jadło ich wcale.
Przeciętna wartość wskaźnika wynosiła 46,2 pkt., czyli była na średnim poziomie. Wartość wskaźnika w porównaniu do września spadła o 1,3 p. proc.Więcej na temat ulubionych przetworów Polaków na: https://bit.ly/35JgKn1
„Narodowe badania konsumpcji warzyw i owoców” realizowane są przez KANTAR dla Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw. Projekt realizowany jest we współpracy z agencją INSPIRE smarter branding.
Źródło informacji: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw (opr. red.)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama