Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 6 grudnia 2025 11:30
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

LEON DIMANT PATRONEM SZKOŁY MUZYCZNEJ

(Zawiercie) Leon Dimant od 15 maja jest już oficjalnym patronem Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Zawierciu, utworzonej przez Śląskie Stowarzyszenie Edukacji Artystycznej. Nadaniu szkole patrona towarzyszył uroczysty koncert, który odbył się w Miejskim Ośrodku Kultury Centrum.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Leon Dimant od 15 maja jest już oficjalnym patronem Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Zawierciu, utworzonej przez Śląskie Stowarzyszenie Edukacji Artystycznej. Nadaniu szkole patrona towarzyszył uroczysty koncert, który odbył się w Miejskim Ośrodku Kultury Centrum.

 

Na scenie swój talent muzyczny zaprezentował dziecięcy zespół wokalny „PSZCZÓŁKI”, a na fortepianie zagrały małe pianistki: Aleksandra Płuciennik, Kamila Gajda i Sandra Tkacz. Podczas koncertu można było także usłyszeć nauczycieli Niepublicznej Szkoły Muzycznej w Zawierciu: grającą na skrzypcach Katarzynę Osuch, na fortepianie Małgorzatę Rysiecką i Michała Rusa, na gitarze akustycznej Marcina Maślaka. Publiczność zachwycił także wspaniały głos nauczycielki w klasie wokalu Marty Guzek.

 

- Są tutaj na sali dzisiaj przedstawiciele urzędów miast ościennych, burmistrzowie, wójtowie i radni. Przede wszystkim gościmy członków stowarzyszenia - to dzięki wam możemy te dzieciaczki tu przyprowadzać – mówiła podczas uroczystości prezes stowarzyszenia Halina Stępień.

 

Gościem honorowym koncertu był syn Leona Dimanta, Ariel Yahalomi.

 

- Przypadkowo pani Halina była obecna podczas premiery mojej książki. Potem zapytała, czy gdy powstanie szkoła muzyczna będzie mogła nosić imię mojego ojca. Bardzo się ucieszyłem, że coś po nim zostanie. Bo cóż właściwie zostało? Moje wspomnienia i nuty, które zostały u jednego z jego uczniów. Był to człowiek, który wierzył w dobro, przyszłość i muzykę, którą wspierał ludzi w najtrudniejszych godzinach. Los dla Żydów z Zawiercia oraz moich rodziców był okrutny, oboje zginęli w Auschwitz – Birkenau w 1943 roku – mówi Ariel Yahalomi.

 

- Ja nie mogę wspominać ani patrona tej szkoły, ani innych Żydów z Zawiercia, Zagłębia i ze wszystkich państw okupowanej Europy, bo urodziłam się już po wojnie. Przychodzę tutaj z miejsca, które jest cmentarzem europejskich Żydów, a w szczególności tych, którzy mieszkali w Zawierciu i zostali deportowani latem i wczesną jesienią 1943 roku. Ogromna większość z nich została zabita w obozie w Auschwitz. To, że szkoła muzyczna będzie nosiła imię Leona Dimanta, sprawi, że kultura europejskich Żydów nie zostanie zapomniana – mówi Krystyna Oleksy, była dyrektor Muzeum Auschwitz.

 

DŁUGA WALKA O SZKOŁĘ

Władze stowarzyszenia długo walczyły o utworzenie szkoły. Śląskie Stowarzyszenie Edukacji Artystycznej jednak osiągnęło swój cel – utworzono Niepubliczną Szkołę Muzyczną im. Leona Dimanta, która jest pierwszą i zarazem jedyną placówką tego typu w Zawierciu. Szkoła wypełnia narastające zapotrzebowanie na edukację muzyczną, a tym samym zaoszczędza uczniom i rodzicom czas, który wynikał z dojazdu do oddalonych o wiele kilometrów podobnych placówek (najbliższe szkoły znajdują się w Olkuszu, Myszkowie i Tarnowskich Górach). Nowopowstała szkoła, choć jest niepubliczna, musi spełniać wymogi stawiane przed szkołami państwowymi, a na kadrę nauczycielską składają się prawie wyłącznie absolwenci akademii muzycznych z uprawnieniami pedagogicznymi. Dla założycieli szkoły równie ważny był patron szkoły.

 

- Długo zastanawialiśmy się, kto powinien nim zostać. Zależało nam również, by był nim rodowity zawiercianin, którego pasją była muzyka. Właściwie przypadkiem odkryliśmy historię życia Leona Dimanta. Podczas V Dni Kultury Żydowskiej w Będzinie odbywała się promocja książki Ariela Yahalomi „Przeżyłem…”. Artyści stowarzyszenia z tej okazji dali tam koncert. Słuchając historii, jakie opowiadał autor książki usłyszeliśmy, jak mówi o zespole: The Dimant’s Jazz, w którym grał ojciec Ariela Yahalomiego – Leon Dimant. Jak się później okazało, Leon Dimant był nauczycielem – muzykiem, urodzonym w Zawiercia. Muzyczne szlify gry na skrzypcach brał u niego również Bogdan Dworak - znany zawierciański poeta i prozaik – mówiła nam tuż po utworzeniu szkoły Halina Stępień, prezes stowarzyszenia.

 

Leon (Leyb) Dimant urodził się w 1897 roku w Zawierciu. Syn Isera Isrela Dimanta Chawy, z domu Frischer, zginął w komorach gazowych w Auschwitz- Birkanau 17 października 1943 roku.

Swoją aktywność muzyczną rozpoczął już jako dziecko. Był także aktorem w amatorskim teatrze żydowskim w Zawierciu. W 1905 r. wcielony został do wojska fińskiego. Stacjonował w Helsinkach, gdzie grał na kornecie w orkiestrze wojskowej. Po 5 latach służby wrócił do Zawiercia i podjął pracę w szklarni, malując ręcznie na szkle. Pasji muzycznej oddawał swój cały wolny czas. Uwielbiał muzykę klasyczną, o jego skrzypcowych koncertach pisali ówcześni mieszkańcy Zawiercia. W latach dwudziestych wyjechał na wyższe studia muzyczne w królewskim konserwatorium w Brukseli (Conservatoire Royal de Bruxelles). Po powrocie w 1922 r. ożenił się z Sarą Federman i jakiś czas później opuścił Zawiercie, przeprowadzając się do Częstochowy, a następnie do Sosnowca.

 

W 1943 r. w czasie akcji wysiedleńczej żona i syn Leona zostali wysłani do Auschwitz — Birkanau Leon Dimant został w fabryce wraz z małą grupą innych pracowników żydowskich. Ta ostania grupa, około 500 osób, została wysiedlona 17 października 1943 r. Większa część tego transportu trafiła do komór gazowych, Leon Dimant również.

 

Ze wspomnień zawartych w książce pt. „PRZEŻYŁEM” Ariela Yahalomi, syna Leona Dimanta czytamy: „1940r. Ojciec postanowił, że wrócimy do Zawiercia, bo tam ma znajomych i będzie nam łatwiej przeżyć wojnę, niż w Sosnowcu. Ojciec zaczął dawać lekcje muzyki. Niekiedy, mimo trudnych warunków, organizowaliśmy wieczory artystyczne. Ojciec grał na skrzypcach, a mama śpiewała. Ludzie przychodzili, by posłuchać muzyki. Wtedy jeszcze nie było zakazu zabraniającego Żydom spotykania się w większych grupach niż po trzy osoby.”

Justyna Banach


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama