Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 5 grudnia 2025 13:49
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Napisała kolędę. Wydała płytę. Kim jest Patrycja Gotfryd z Niegowonic?

Zapraszamy dziś na wywiad z wyjątkową dziewczyną – Patrycją Gotfryd, która pomimo swojego młodego wieku, rozwija swoje pasje. Oprócz tego, że studiuje, stara się także muzykować. Patrycję możecie znać, z racji tego, że pochodzi z naszych okolic – a dokładnie z Niegowonic. Wywiad ten powstał jednak z racji tego, że ostatnio wydała piękną kolędę, do której przesłuchania serdecznie zapraszamy!
Podziel się
Oceń

Zapraszamy dziś na wywiad z wyjątkową dziewczyną – Patrycją Gotfryd, która pomimo swojego młodego wieku, rozwija swoje pasje. Oprócz tego, że studiuje, stara się także muzykować. Patrycję możecie znać, z racji tego, że pochodzi z naszych okolic – a dokładnie z Niegowonic. Wywiad ten powstał jednak z racji tego, że ostatnio wydała piękną kolędę, do której przesłuchania serdecznie zapraszamy!


 

Dominika Smoleń: Kim na co dzień jest Patrycja Gotfryd?


 

Patrycja Gotfryd: Na co dzień studiuję arteterapię na Uniwersytecie Śląskim, a także na Akademii Muzycznej i Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. W przyszłości chciałabym być terapeutką, dlatego wybrałam taki kierunek. Kolejnym etapem studiów będzie najprawdopodobniej muzykoterapia, a później specjalizacja i certyfikat, który umożliwi mi prowadzenie sesji terapeutycznych z osobami zmagającymi się z zaburzeniami psychicznymi.


 

DS.: Od jak dawna pasjonujesz się muzyką?


 

PG: Już od przedszkola. Tam po raz pierwszy wystąpiłam jako solistka, miałam zaledwie trzy lata. W podstawówce podobały mi się gitary. Najpierw były to zabawki, a później sama zaczęłam grać. Byłam tak zdeterminowana, że w ciągu tygodnia opanowałam podstawy gitary, a po miesiącu wybierałam utwory Claptona.


 

DS.: Czy wiążesz swoje życie tylko z muzyką, czy w dalszej perspektywie planujesz ją łączyć z jakimś innym zawodem?


 

PG: Jak wcześniej już wspominałam, chciałabym się rozwijać w tym kierunku, ale w dzisiejszym świecie ciężko jest utrzymać się z muzyki na tyle, żeby była ona jedynym źródłem dochodów. Nigdy nie chciałam grać na weselach czy imprezach tanecznych, ponieważ wiąże się to z graniem tak zwanej „chałtury”. Ja raczej skupiam się na przekazie i graniu klasycznym, bądź fingerstyle. Kierunek studiów pozwala mi łączyć swoją pasję z nauką, a w przyszłości z pracą.


 

DS.: Co cię skłoniło do stworzenia kolędy „Kołysanka dla małego Boga”?


 

PG: Mój świąteczny utwór powstał w zasadzie przez przypadek. Będąc na zajęciach na Akademii Muzycznej spostrzegłam, że zawsze o tej samej porze, w kamienicy która znajduję się obok, przez okno wygląda starsza pani ubrana w biały sweter. Najbardziej przyciągały mój wzrok jej siwe włosy, które na tle czerwonej zasłony wyglądały jakby świeciły. Pomyślałam więc, że będzie to Biała Pani. Od razu skojarzyła mi się zima, a z racji tego, że jest to okres przedświąteczny, idealnie byłoby stworzyć utwór na Boże Narodzenie. Właśnie wtedy powstały pierwsze wersy piosenki. Święta to dla mnie ważny czas, ponieważ dużo rozmyślam o kończącym się roku i o tym jak spędzić ten wyjątkowy czas. Pomyślałam więc, że ta „kolęda” będzie pewnego rodzaju spowiedzią. Zależało mi też, aby każdy odniósł ją do swojego życia i pomyślał, co tak na prawdę jest ważne. Czy na pewno chodzi o ozdoby i zakupy? Może ktoś spędza Święta sam albo potrzebuje pomocy.


 

DS.: Jak wyglądała praca nad utworem?


 

PG: Pisząc pierwsze cztery wersy, myślałam o melodii. Kiedy wróciłam do domu, wzięłam gitarę, zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie formę utworu. W pewnym momencie zatrzymałam się, bo nic nie przychodziło mi do głowy. Moja koleżanka ze studiów podsunęła mi kawałek tekstu i udało się! Dziękuję Ewie za to, że mnie odblokowała. Kiedy skończyłam utwór, napisałam do mojego znajomego z Vk3Studio. Mateusz na szczęście był w Polsce i pomógł mi zrealizować pomysł. Zajął się nagraniem, miksem i masteringiem. Dzięki jego pracy i najnowszemu sprzętowi, który posiada w studio, „Kołysanka dla Małego Boga” brzmi zawodowo. Jednak ciągle było mi mało... Pożyczyłam grzechotki i dzwonki, które ubarwiły utwór, a Dominika Kuźmiak i Karolina Mikoda zajęły się smyczkami, które dopełniają całość.


 

DS.: Doszły mnie też słuchy, że wydałaś płytę. Opowiedz trochę o niej. Czy jest ona dalej dostępna w sprzedaży (jeśli tak, to gdzie można ją nabyć)?


 

PG: Płyta cały czas jest dostępna. Można ją kupić zgłaszając się bezpośrednio do mnie na Facebooku lub wchodząc na mój fanpage. Moja płyta jest w całości o mnie. W tym małym kartoniku mieści się moja autobiografia. Staram się zmusić odbiorcę do refleksji i pozwolić na relaks przy spokojnym brzmieniu gitar. „Kiedy umrę kochanie..” to piosenka, od której pochodzi nazwa albumu. Ten utwór pozwolił mi wielokrotnie stanąć na pierwszym miejscu w konkursach lokalnych i krajowych. Właśnie za niego pragnę podziękować Pani Izabeli Świtalskiej, bo tworzyłyśmy go razem, jeszcze w czasach gimnazjum.


 

DS.: Czy planujesz wydać kolejne utwory?


 

PG: Mam kilka pomysłów, które chciałabym zrealizować w 2020 roku. Być może będą to szersze aranżacje muzyczne. Na dzień dzisiejszy nie chciałabym zdradzać szczegółów, ale o wszystkim informuję na bieżąco dzięki mojemu fanpage’owi na Facebooku.


 

DS.: Kto lub co jest twoją inspiracją?


 

PG: Moją inspiracją są uczucia i własne przeżycia. Staram się opowiadać historie i być autentyczną. Jeśli wybieram wiersze, do których piszę muzykę, to sięgam po teksty, które pasowałyby do moich doświadczeń.


 

DS.: Od kogo dostajesz największe wsparcie?


 

PG: Wsparciem są dla mnie przyjaciele i bliscy. Chyba najbardziej siostra, która zawsze mówi wprost i jeśli trzeba to krytykuje. Często spotykam się z pozytywnym odbiorem na koncertach, czy nawet wrzucając singiel na You Tube. Nie ukrywam, że brakuje mi wsparcia ze strony finansowej, ponieważ cały czas się rozwijam, a sprzęt muzyczny jest bardzo drogi. Wydanie płyty było równie kosztowne, ale cieszę się, że pomimo wszystko udało mi się stworzyć taki projekt.


 

DS.: Co chciałabyś przekazać ludziom, którzy kochają muzykę, ale swoje utwory piszą bardziej „do szuflady”?


 

PG: Chciałabym im powiedzieć, że warto próbować. Trzeba podejmować ryzyko, żeby coś zyskać. Małymi krokami, dzielmy się doświadczeniami i umiejętnościami, które mamy. W dzisiejszym świecie jesteśmy narażeni na krytykę, ale najczęściej „hejtują” nas osoby, które same nic nie robią. Chciałabym też prosić o teksty. Jeśli ktoś z czytelników pisze i mógłby się tym podzielić, to bardzo chętnie wykorzystam teksty, czy inspiracje. Można wysyłać swoje dzieła na mój facebookowy profil.


 

Linki:


 

http://gotfrydpatrycja.pl/


 

https://www.youtube.com/watch?v=FX3QN2STSqA&t


 

Rozmawiała Dominika Smoleń


 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama