Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 6 grudnia 2025 13:03
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

WYBUCHOWY DZIEŃ STRAŻAKA

(Wierbka) W niedzielę, 2 maja w Wierbce zorganizowano nietypowy Dzień Strażaka. Po tradycyjnych obchodach (uroczysta msza święta, występy młodzieży), przyszedł czas na pełen „efektów specjalnych” pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu druhów z OSP Pilica i OSP Wierbka. Publiczności najbardziej podobał się (oczywiście kontrolowany) pożar Fiata 126.
Podziel się
Oceń

(Wierbka) W niedzielę, 2 maja w Wierbce zorganizowano nietypowy Dzień Strażaka. Po tradycyjnych obchodach (uroczysta msza święta, występy młodzieży), przyszedł czas na pełen „efektów specjalnych” pokaz ratownictwa medycznego w wykonaniu druhów z OSP Pilica i OSP Wierbka. Publiczności najbardziej podobał się (oczywiście kontrolowany) pożar Fiata 126.

 

Na trawie, obok boiska piłkarskiego zainscenizowano wypadek drogowy Fiata 126p i Forda Escorda. Każda z drużyn strażackich miała inne zadanie.

 

- Na pokaz zostaliśmy zaproszeni przez naczelnika i prezesa OSP Wierbka, którzy chcieli uatrakcyjnić Dzień Strażaka. Jesteśmy jedyną jednostką OSP w gminie Pilica, która posiada wyszkolenie i odpowiedni sprzęt do ratownictwa technicznego. Oprócz samego cięcia pojazdu chcieliśmy również zaprezentować nasze umiejętności ratownictwa medycznego.

 

Widzowie mogli zobaczyć, że udzielenie pierwszej pomocy czy rozcinanie samochodu to czasochłonny proces. Przy opatrywaniu rannego należy go jak najmniej poruszać – tak, aby nie pogłębiać jego urazów. Podobnie jest przy rozcinaniu samochodu. Szybkość też jest ważna, ale nie można nadmiernie poruszać karoserią, czy stukać w nią, by poszkodowany znajdujący się wewnątrz pojazdu jak najmniej przemieszczał się wewnątrz samochodu - tłumaczy Szymon Kot z OSP Pilica.

 

Po podpaleniu leżącego na boku małego Fiata i przygotowaniu miejsc dla dwóch pozorantów nadano przez radiostację sygnał do wyjazdu wozów bojowych. Oba samochody, ze strażakami w pełnym oporządzeniu, na sygnale wyruszyły na miejsce wypadku.

 

Strażacy z Wierbki musieli ugasić płonącego „malucha” i udzielić pomocy leżącemu obok „poszkodowanemu”. Ochotnicy z Pilicy rozcięli Forda w pokazie ratownictwa technicznego i pomogli leżącej nieopodal pozorantce.

 

Do ćwiczeń użyto specjalistycznego sprzętu: aparaty do ODO (Ochrony Dróg Oddechowych), torby OSP R1 z wyposażeniem medycznym, nosze do transportu rannego, szyny Kramera do usztywniania kończyn. Przy „rozbiórce” wraku Forda niezbędne okazały się nożycorozpieracze, mały łom do podważania elementów karoserii, siekierołom oraz wybijak do szyb.

 

Niektórzy bardzo wczuli się w swoje role. Pani Agnieszka Rzadkiewicz, „etatowa” pozorantka z OSP Pilica, by „urealnić” pokaz poświęciła nawet swoje spodnie (ratownicy musieli je rozciąć, by zająć się otwartym złamaniem kości). Oprócz tego pani Agnieszka, była obficie wybrudzona czerwonym sokiem, który „udawał” krew.

 

- Kiedy jeden z ratowników zajmował się założeniem kołnierza usztywniającego oraz podaniem tlenu, drugi zajmował się opatrywaniem rany przedramienia. Pozostałych dwóch ratowników zajęło się nogą. Po nałożeniu opatrunku, nogę usztywniono szynami Kramer, po czy delikatnie wyniesiono poszkodowaną poza obszar wypadku – relacjonuje S. Kot.

 

Zgranie strażaków, to wynik wielu wspólnych akcji, ćwiczeń i manewrów. Z biegiem czasu każdy nabywa określonych umiejętności i zyskuje jakąś „specjalizację”. W czasie pozorowanej akcji ktoś zajmuje się rozcinaniem samochodu, ktoś inny pomocą medyczną.

 

- Na szczęście nad wszystkim zawsze czuwa naczelnik Mariusz Kłysiński i dowódca sekcji Grzegorz Kowalczyk – to strażacy z wieloletnim doświadczeniem i na ich pomoc, czy porady można zawsze liczyć – mówią strażacy z Pilicy.

 

Na pokazie po raz pierwszy można było sprawdzić działanie nowego zestawu ratownictwa technicznego, który na szczęście nie był dotąd wykorzystywany w prawdziwym życiu. Publiczności bardzo podobała się akcja strażaków, świadczyły o tym gorące brawa na koniec manewrów.

 

Tekst: Monika Polak-Pałęga

Foto: Szymon Kot


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama