Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 11:39
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

CZY ISTNIEJE ZAGROŻENIE EPIDEMIOLOGICZNE?

(Szczekociny) – Ta kobieta trzyma w mieszkaniu dosłownie wszystko, boimy się zagrożenia epidemiologicznego, boimy się o własne zdrowie – taki anonimowy telefon odebraliśmy od jednej z mieszkanek osiedla przy ul. 3 Maja w Szczekocinach. Rzeczywiście, gdy przyjeżdżamy na miejsce na klatce bloku nr 7 roznosi się smród. Udaje nam się wejść do lokalu, z którego pochodzi zapach zgnilizny, widok jest przerażający.
Podziel się
Oceń

(Szczekociny) – Ta kobieta trzyma w mieszkaniu dosłownie wszystko, boimy się zagrożenia epidemiologicznego, boimy się o własne zdrowie – taki anonimowy telefon odebraliśmy od jednej z mieszkanek osiedla przy ul. 3 Maja w Szczekocinach. Rzeczywiście, gdy przyjeżdżamy na miejsce na klatce bloku nr 7 roznosi się smród. Udaje nam się wejść do lokalu, z którego pochodzi zapach zgnilizny, widok jest przerażający.

 

O niebezpiecznej sytuacji powiedzieli nam inni mieszkańcy osiedla. W lokalu jest tak brudno, że nie wiadomo, czy rodzina poradzi sobie z piętrzącymi się śmieciami.

 

- 14 lipca otrzymaliśmy anonimową informację telefoniczną od mieszkanki Osiedla 3 Maja w Szczekocinach o uciążliwości związanej z obecnością szczurów w mieszkaniu, gdzie przebywa starsza pani zajmująca się zbieraniem różnych przedmiotów ze śmietników i gromadzeniem ich w lokalu. Informację tę przekazano Monice Sochackiej–Ptaszek pracownicy Urzędu Miasta i Gminy w Szczekocinach – mówi Wiesława Hamerlik z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zawierciu.

 

- Informacja została przekazana spółdzielni mieszkaniowej, informowaliśmy także MOPS – wyjaśnia Monika Sochacka-Ptaszek z urzędu.

 

NIE CHCĄ NIC ZMIENIAĆ...

 

Wszystkiego tu pełno. Na łóżku leży starsza kobieta, na ziemi sporo niedopałków papierosów. W mieszkaniu jest zgniłe jedzenie i całe chmary much. Wbrew pozorom życie w takich warunkach nie jest dla nich koszmarem. Kobieta leży na łóżku, wydaje się brudna.

 

- Ja tu mieszkam dopiero od 5 lat – powiedział syn seniorki pan Edward.

 

- Mama koło siebie wszystko zrobi, także nie ma problemu. Widzi pani nie są ściany brudne. Kolega co rok mi tu maluje. Nie jest idealnie. To jest mieszkanie mamy. Po jej śmierci będzie moje. Z opieki nie potrzebujemy nic. Na chleb nie potrzeba: mama ma trochę renty, ja zarobię. Od 5 lat wódki nie piję – zapewnia pan Edward.

 

Gdy pytamy o śmieci gromadzone w piwnicach mężczyzna odpowiada: - Ja nic o tym nie wiem. Tam było trochę puszek, to wysprzedałem – mówi mężczyzna.

 

Pani Stanisława ma już 90 lat. – Muszę jakoś żyć – mówi. – Nie idę nigdzie – dodaje po chwili kobieta i zaczyna mówić po niemiecku.

 

Pan Edward pracuje jako konserwator w spółdzielni mieszkaniowej. Nie zgodził się na zrobienie zdjęcia w mieszkaniu, choć jego stan określił słowami „nie jest źle”. Tłumaczy, że dba o mamę, a kobieta myje się sama.

 

MOŻE POSPRZĄTAJĄ

 

Miejsko Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Szczekocinach zna sytuację mieszkaniową rodziny, jednak do tej pory nikt nie zgłaszał istniejącego problemu.

- Pod w/w adresem mieszka starsza pani wspólnie ze swoim synem Edwardem, zajmują 1-izbowe spółdzielcze mieszkanie z łazienką, które jest brudne i zaniedbane. Mieszkanie należy do Spółdzielni Mieszkaniowej „AGROFIRMA”. Pracownik socjalny kilkakrotnie prosił pana Edwarda o posprzątanie mieszkanie, jednak bez rezultatów – mówi Jolanta Węgorek kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczekocinach.

 

Pan Edward tłumaczy, że matka nie pozwala mu wyrzucić jej rzeczy, a jemu one nie przeszkadzają.

 

- Kobieta zbierała wszelkie napotkane na drodze przedmioty w tym śmieci i znosiła je do mieszkania, co powodowało, że wydobywał się nieprzyjemny zapach z mieszkania. Z tego, co nam wiadomo obecnie jest na tyle słaba i nie znosi śmieci do domu, ma problemy z pamięcią. Ponadto informujemy, że p. Edward pracuje w Spółdzielni Mieszkaniowej „AGROFIRMA”, jako pracownik zajmujący się pracami sprzątająco -remontowymi, dlatego też ma możliwość uprzątnięcia swojego mieszkania. Dość często odwiedzają ich dorosłe dzieci p. Edwarda, które również mogłyby mu pomóc w sprzątaniu. Zgodnie z art. 2 ustawy o pomocy społecznej z dnia 12 marca 2004r. (tj. Dz.U. z 2015r. poz.163 z późn. zm.) pomoc społeczna jest instytucją polityki społecznej państwa mająca na celu przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać, wykorzystując własne uprawnienia, zasoby i możliwości. Jak wynika z przeprowadzonej wizyty w środowisku osoby te nie potrzebują żadnej pomocy z tutejszego Ośrodka. Dochody, które posiadają przekraczają kryterium dochodowe obowiązujące w pomocy społecznej i wystarczają na zaspokojenie ich podstawowych potrzeb życiowych. Po ostatniej wizycie Pan Edward zobowiązał się po zagojeniu nogi wspólnie z synem uporządkować mieszkanie – tłumaczy kierowniczka.

 

CZEKAJĄ NA SZCZĘŚLIWY FINAŁ

 

- Mam nadzieję, że uda się opanować tę sytuację. Chodzi nie tylko o nas, ale także o tę starszą i chorą kobietę – komentuje jedna z kobiet mieszkających nieopodal.

 

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Agrofirma Ryszard Muszyński wyjaśnia, że kiedyś mieszkania na osiedlu rzeczywiście należały do Agrofirmy, były przydzielane pracownikom i wtedy administrowała nimi właśnie Agrofirma. Ale  wraz z przemianami społecznymi w Polsce Agrofirma sprzedała mieszkania pracownikom. Obecnie wszyscy oni mają akt własności. Agrofirma nie ma już nic wspólnego z administrowaniem mieszkań na osiedlu przy ul. 3 Maja.

 

- Spółdzielnia jedynie administruje to mieszkanie. Osoba, która tam mieszka ma akt własności. To jest prywatne mieszkanie. Nie możemy tam nawet wejść bez zgody właściciela – mówi Ryszard Muszyński prezes spółdzielni mieszkaniowej im. Zygmunta Lewickiego, która jest właściwym administratorem lokalu.

 

Pozostaje mieć nadzieję, że właściciele mieszkania posprzątają, a w okolicy przestanie unosić się smród.

 

Monika Polak-Pałęga

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kozaTreść komentarza: gdzie tu sprawiedliwość. bogaty ma przywileje, a co z biednymi ludźmiData dodania komentarza: 10.12.2025, 11:03Źródło komentarza: Prokuratura sprawdza, czy więzień Piotr K. jeździ samochodem na przepustkach. A ma dożywotni zakaz!Autor komentarza: salomonTreść komentarza: Problemem (wierzycieli) jest bardzo niska skuteczność komorników: https://pamietnikwindykatora.pl/skutecznosc-egzekucji-komorniczych-czy-bac-sie-komornika/ i najlepiej nie liczyć na komornika, tylko zabezpieczać zapłatę. Nie zawsze jest to możliwe, niestety. Dłużników wielu szkoda, ale wielu wierzycieli też, to często są ubodzy ludzie.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 21:29Źródło komentarza: Zadłużenie komornicze – wszystko co należy wiedzieć o długach u komornika J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!
Reklama
Reklama
Reklama