Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 6 grudnia 2025 03:50
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

„Bardzo mi się podoba w Zawierciu”

Powiedział do widowni Waldemar Malicki, pianista i satyryk, który wystąpił w Miejskim Ośrodku Kultury w Zawierciu w niedzielę, 14 września
Podziel się
Oceń

Powiedział do widowni Waldemar Malicki, pianista i satyryk, który wystąpił w Miejskim Ośrodku Kultury w Zawierciu w niedzielę, 14 września

 

KZ: - Nawiązując do nazwy Pana koncertu zapytam: „Co tu jest grane”?

 

Waldemar Malicki: - Żebym to ja wiedział, co jest grane (śmiech). Przez pierwsze 40 lat życia byłem normalnym człowiekiem, normalnym pianistą, a później postanowiłem wykorzystać to, co mi zawsze w duszy grało i zażartować z całej tej powagi i napuszoności traktowania muzyki klasycznej. A nie z niej samej, bo ja nie żartuję z muzyki, tylko ze snobistycznego podejścia do niej. Muzyka stworzona przez wielkie osobowości i talenty zawsze będzie muzyką, do której będziemy chętnie wracać i ją podziwiać. Myślę, że wymaganie od publiczności, żeby była równie fachowa i znała się na wszystkim, jak wykonawca, powoduje pewien rozdźwięk. Ja postanowiłem to publiczności ułatwić.

 

KZ: - Postrzeganie muzyki poważnej jest lepsze wtedy, gdy jest ona przekazywana w formie poważnej?

 

W.M.: - Tak się porobiło. Chciałoby się, żebyśmy jej słuchali w wersji oryginalnej, czyli we właściwej sali, akustyce, we właściwych strojach. To wymaga otwarcia się ze strony publiczności na taki klimat, to pewien trud i dlatego publiczność woli słuchać wersji ułatwionych, za czym ja osobiście nie przepadam. Całą tę kompozycję, która była pisana cierpieniem, łzami, trudem, talentem i chęcią wyrażenia swojej prawdy o człowieku i rzeczywistości, sprowadzamy wówczas do kilku pięknych melodii. Tego nie chcę, ale tak na świecie jest. Postanowiłem więc, że będę żartować z tych, którzy nie są w stanie docenić piękna muzyki klasycznej, a udają przed innymi, że są.

 

KZ: - Czy to Pana pierwsza wizyta w Zawierciu?

 

W.M.: - Tak, pierwszy raz jestem w Zawierciu. Wielokrotnie przejeżdżałem przez Zawiercie, choć pierwszy raz się tu zatrzymałem. Bardzo mi się podoba sala Miejskiego Ośrodka Kultury, w której odbył się koncert.

 

KZ: - Co przedstawili Panowie wraz z Leopoldem Stawarzem?

 

W.M.: - Graliśmy to, co znamy i lubimy i co jesteśmy w stanie szybko razem opanować. Zaprezentowaliśmy muzykę dziewiętnastowieczną, na której wszyscy melomani są wychowani i która zawsze trafia w gusta słuchaczy.

 

KZ: - Co cieszy się największym zainteresowaniem na koncertach?

 

W.M.: - Mam taki defekt genetyczny, który powoduje, że ciągle żartuję i nawet jak tego nie robię, to wszyscy myślą, że żartuję. Czasem wystarczy, że wyjdę na scenę, powiem „dobry wieczór” i wszyscy się śmieją… To jest ciekawe, że pianista kojarzy się z kimś poważnym. Publiczność chyba to lubi, żeby przeskakiwać od zabawy do wzruszenia.

 

KZ: - Jaki jest odbiór Pana twórczości?

 

W.M.: - Ja bardzo rzadko występuję na publicznych koncertach. Głównie gram w realiach niemal osiemnastowiecznych, ponieważ na koncertach przeznaczonych dla wąskiego grona osób. Bardzo rzadko występuję na koncertach publicznych, bo nie wiem, czy ktoś kupiłby bilet na taki koncert… Tym bardziej cieszę się, gdy ktoś zapłacił za bilet na koncert w Zawierciu i przyszedł posłuchać. Dzięki temu mogę się utrzymać, płacę podatki, więc wszyscy są zadowoleni.

 

KZ: - Czy w miastach wielkości Zawiercia mieszkańcy mają utrudniony dostęp do dóbr wysokiej kultury?

 

W.M.: - W Warszawie, czy innych wielkich miastach mieszkańcy mają na pewno łatwiejszy dostęp do tych dóbr. Z drugiej strony nie jest to takie oczywiste, bo z Zawiercia jest również blisko do większych miast i ten dostęp jest nieograniczony.

 

KZ: - Ostatnie pytanie: dlaczego warto słuchać muzyki klasycznej?

 

W.M.: - Nie wiem, czy warto (śmiech). Badania wskazują, że dzieci, które uczą się gry na instrumencie łatwiej i szybciej uczą się języków obcych, mają lepszą koordynację ruchową, a móżdżek pianistów praworęcznych jest o 10% lepiej rozwinięty. Ale badania badaniami. Kontakt z muzyką klasyczną tak samo, jak kontakt z literaturą i teatrem powoduje, że jesteśmy lepszymi ludźmi. Mam wrażenie, że takich ludzi się lepiej wynagradza i lepiej im się żyje.

 

Rozmawiał:

 

Paweł Kmiecik


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!Autor komentarza: Zdzichu z PKSTreść komentarza: Jorg nauczyciel w zawodówce z tytułem dr medycyny 😂😂😂😂Ludzie są tak durni, że słów brak 🤭Data dodania komentarza: 4.10.2025, 19:18Źródło komentarza: Dr Katarzyna Dewor odchodzi ze szpitala. Wybrała emeryturęAutor komentarza: uskiTreść komentarza: Bzdura .. redaktor nie wie o czy pisze ...Data dodania komentarza: 3.10.2025, 04:50Źródło komentarza: POLICJANTKA PREPAROWAŁA ZARZUT DEMORALIZACJI? WCZEŚNIEJ MIAŁA POBIĆ UCZNIA SZKOŁY W KROCZYCACH!
Reklama
Reklama
Reklama