Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 14 grudnia 2025 21:32
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

W CMC RUSZYŁA MACHINA ZWOLNIEŃ

(Zawiercie) Ostatnie miesiące są dla pracowników Huty CMC Poland prawdziwym koszmarem, którego apogeum nastąpiło 13 maja. Liczba 13 od wieków uznawana jest za pechową. Teraz złe skojarzenia przyniosła także załodze CMC data 13 maja. W tym dniu wręczone zostały pierwsze wypowiedzenia pracy. Szansę na wycofanie decyzji o zwolnieniach mają tylko ci, których sytuacja zgodna jest z zapisami zawartymi w regulaminie zwolnień. Dlatego niczym bumerang za wypowiedzeniami, do pracodawcy popłynęły pierwsze negatywne opinie związków zawodowych z uzasadnieniami konkretnych sytuacji.
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Ostatnie miesiące są dla pracowników Huty CMC Poland prawdziwym koszmarem, którego apogeum nastąpiło 13 maja. Liczba 13 od wieków uznawana jest za pechową. Teraz złe skojarzenia przyniosła także załodze CMC data 13 maja. W tym dniu wręczone zostały pierwsze wypowiedzenia pracy. Szansę na wycofanie decyzji o zwolnieniach mają tylko ci, których sytuacja zgodna jest z zapisami zawartymi w regulaminie zwolnień. Dlatego niczym bumerang za wypowiedzeniami, do pracodawcy popłynęły pierwsze negatywne opinie związków zawodowych z uzasadnieniami konkretnych sytuacji.

 

Nieoficjalnie mówi się, że ok. 150 hutników otrzymało już wypowiedzenia.

 

- Widziałem jak koledzy szli po odbiór wypowiedzeń. To wyglądało tak, jakby krowy szły na rzeź i nie miały możliwości ucieczki – wspomina poniedziałkowe wydarzenia jeden z hutników.

 

Rozpoczęcie procedury zwolnień grupowych w CMC przede wszystkim stanowi poważny cios dla zawierciańskiego rynku pracy i społeczności lokalnej. Można odnieść wrażenie, że dyrekcja traktuje pracowników wyłącznie, jako elastyczny dodatek do maszyn i składnik kosztów bilansowych.

 

- Problemy społeczne w naszym mieście i powiecie spowodowane zwolnieniami grupowymi w CMC będą znacznie większe niż arytmetyczne dodanie 208 nowych osób do i tak już potężnej listy bezrobotnych. Rodziny zwalnianych hutników pozbawione znacznej części – a nierzadko całego – dotychczasowego dochodu będą zmuszone do ograniczania swoich wydatków. Szybko odczują to sklepy i punkty usługowe, które też zaczną zwalniać pracowników oraz… pomoc społeczna, zmuszona do wspierania coraz większej liczby podopiecznych głodowymi zasiłkami. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że godnego życia nie zapewniają ani obecne emerytury, ani tym bardziej siedmiuset złotowe zasiłki przedemerytalne – mówi Małgorzata Benc, szefowa zawierciańskiego Biura Terenowego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.

 

Na walkę o zachowanie miejsc pracy w CMC z listy zwalnianych mają szansę ci, którzy: są jedynymi żywicielami rodziny, a rodzina nie posiada innych źródeł dochodów, samotnie wychowują dzieci będące na ich utrzymaniu, wychowują dzieci niepełnosprawne. Jeśli oboje małżonków pracujących w CMC otrzyma wypowiedzenie także mogą oni składać odwołanie. Niewykluczone, że w ramach zwolnień grupowych część pracowników może otrzymać wypowiedzenia zmieniające warunki pracy i płacy. Pracownikom w ramach restrukturyzacji mogą zostać zaproponowane stanowiska innych pracowników objętych zwolnieniem grupowym. Padła także deklaracja, że jeśli w ciągu najbliższych 2 lat będą ponowne przyjęcia do pracy w tej samej grupie zawodowej pracodawca obiecał, że zatrudnieni w pierwszej kolejności osoby zwolnione. Największe nadzieje załogi budzi jednak zapis, że gdy sytuacja branży hutniczej ulegnie poprawie pracodawca może wycofać się z wręczonych wypowiedzeń.

 

- Związki zawodowe od początku podkreślały, że planowana liczba 300 zwolnionych jest wzięta z przysłowiowego sufitu, a taka redukcja uniemożliwi normalne funkcjonowanie zakładu. Niestety prezes Kozicz nie chciał ustalić przy negocjacyjnym stole wykazu stanowisk podlegających redukcji, uwzględniając normy obsadowe konieczne do sprawnej, a przede wszystkim bezpiecznej pracy linii technologicznej. Interesowało go jedynie „wypchnięcie” z huty 300 pracowników – najlepiej do kolejki w urzędzie pracy, a ostatecznie do firmy zewnętrznej. To groziło powtórką z sytuacji w tyskim Fiacie, gdzie najpierw zarząd trąbił o konieczności zwolnienia 1.500 pracowników, po czym do marca zwolnił 1.394, a już w kwietniu musiał przyjąć 150 osób, bo spółka nie wyrabiała się z zamówieniami. A przecież żadnego przełomu popytowego na rynkach motoryzacyjnych nie było. Słowem, skala zwolnień nie musiała być tak głęboka, ale była, gdyż w ten sposób można zlikwidować stabilne miejsca pracy, a zwiększyć korporacyjne zyski. Tylko, że likwidując miejsca pracy i zwalniając ludzi potęguje się problemy społeczne, a w przypadku CMC Zawiercie również ogranicza swoje przyszłe dochody. Zarówno bowiem bezrobotni nie będą budować domów i potrzebować stali zbrojeniowej, jak również obciążone zwiększonymi wydatkami na pomoc tracącym pracę samorządy i rząd będą musiały ograniczać inwestycje, a tym samym… zakupy prętów stalowych. Dzisiaj co kilka minut wyładowane nimi tiry wyjeżdżają z zawierciańskiej Huty. Zwalniając ponad dwie setki hutników zarząd CMC najwyraźniej zamierza ten stan rzeczy zmienić, tym samym zgrabnie podcinając przysłowiową gałąź na której siedzi – zauważa Małgorzata Benc. - Mówiąc o zwolnieniach w CMC warto przypomnieć słowa papieża Franciszka wypowiedziane w dniu świętego Józefa Robotnika, 1 maja 2013 – „odmowa zatrudnienia tylko dlatego, że patrzy się wyłącznie na bilans przedsiębiorstwa, patrzy się tylko, ile można zarobić (…) To jest przeciwko Bogu!” Można jedynie dodać, że jest to także  przeciwko człowiekowi, który powinien być podmiotem pracy – czyli mówiąc prosto czerpać z niej korzyści – a nie być jej przedmiotem – dodaje.

 

Justyna Banach

 

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kozaTreść komentarza: gdzie tu sprawiedliwość. bogaty ma przywileje, a co z biednymi ludźmiData dodania komentarza: 10.12.2025, 11:03Źródło komentarza: Prokuratura sprawdza, czy więzień Piotr K. jeździ samochodem na przepustkach. A ma dożywotni zakaz!Autor komentarza: salomonTreść komentarza: Problemem (wierzycieli) jest bardzo niska skuteczność komorników: https://pamietnikwindykatora.pl/skutecznosc-egzekucji-komorniczych-czy-bac-sie-komornika/ i najlepiej nie liczyć na komornika, tylko zabezpieczać zapłatę. Nie zawsze jest to możliwe, niestety. Dłużników wielu szkoda, ale wielu wierzycieli też, to często są ubodzy ludzie.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 21:29Źródło komentarza: Zadłużenie komornicze – wszystko co należy wiedzieć o długach u komornika J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!
Reklama
Reklama
Reklama