Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 16 grudnia 2025 05:57
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

KTO JESZCZE MA ZGINĄĆ W TYM MIEJSCU?

(Zawiercie) Ciągle nowe doniesienia pojawiają się w sprawie śmierci dziewięciomiesięcznej dziewczynki, która zginęła w wypadku, do którego doszło 5 sierpnia na ulicy Glinianej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że fotelik z maleństwem wypadł z samochodu. Matka dziecka zaprzecza jednak kategorycznie tym informacjom. Choć administrator drogi, czyli Powiatowy Zarząd Dróg w Zawierciu, w rejon feralnego skrzyżowania wysłał swoje ekipy, które wycięły przydrożne krzaki i odnowiły znaki, to praktycznie co miesiąc, lub nawet kilka razy w miesiącu w feralnym miejscu dochodzi do wypadków. Temat ten wywołał spore emocje wśród powiatowych radnych, którzy na sesji 30 sierpnia (czyli tuż po naszym artykule) domagali się zdecydowanej reakcji ze strony dyrektora PZD Mariana Gajdy. Jan Zamora jest oburzony tym, że w rejonie skrzyżowania ulic Glinianej i Przyjaźni tak niewiele można zrobić dla poprawy bezpieczeństwa. Polityk stwierdził nawet, że jest w stanie użyczyć własnej piły, jeśli PZD nie ma środków na wycięcie pozostałej części drzew, które ograniczają widoczność w tym miejscu. Długo nie trzeba było czekać. Już 5 września na Glinianej znowu zrobiło się groźnie. 11 września także ktoś nie wyhamował. Kolejna tragedia to jedynie kwestia czasu.  
Podziel się
Oceń

(Zawiercie) Ciągle nowe doniesienia pojawiają się w sprawie śmierci dziewięciomiesięcznej dziewczynki, która zginęła w wypadku, do którego doszło 5 sierpnia na ulicy Glinianej. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że fotelik z maleństwem wypadł z samochodu. Matka dziecka zaprzecza jednak kategorycznie tym informacjom. Choć administrator drogi, czyli Powiatowy Zarząd Dróg w Zawierciu, w rejon feralnego skrzyżowania wysłał swoje ekipy, które wycięły przydrożne krzaki i odnowiły znaki, to praktycznie co miesiąc, lub nawet kilka razy w miesiącu w feralnym miejscu dochodzi do wypadków. Temat ten wywołał spore emocje wśród powiatowych radnych, którzy na sesji 30 sierpnia (czyli tuż po naszym artykule) domagali się zdecydowanej reakcji ze strony dyrektora PZD Mariana Gajdy. Jan Zamora jest oburzony tym, że w rejonie skrzyżowania ulic Glinianej i Przyjaźni tak niewiele można zrobić dla poprawy bezpieczeństwa. Polityk stwierdził nawet, że jest w stanie użyczyć własnej piły, jeśli PZD nie ma środków na wycięcie pozostałej części drzew, które ograniczają widoczność w tym miejscu. Długo nie trzeba było czekać. Już 5 września na Glinianej znowu zrobiło się groźnie. 11 września także ktoś nie wyhamował. Kolejna tragedia to jedynie kwestia czasu.

 

Przypomnijmy: w wypadku, w którym ciężkich obrażeń ciała doznała dziewięciomiesięczna dziewczynka, ranne zostały także trzy kobiety. Niemowlę nie wygrało walki o życie. Lekarze od początku nie dawali większych szans dziewczynce, robili jednak wszystko co w ich mocy, by udało się ją uratować. Do tragedii doszło, gdy na skrzyżowaniu ulic Glinianej i Przyjaźni zderzyły się dwa samochody osobowe marki Renault Laguna. 43-letni mieszkaniec Katowic wjechał na skrzyżowanie i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi, który poruszał się ul. Glinianą. Samochód katowiczanina nagle i z impetem uderzył w auto, które poruszało się drogą z pierwszeństwem przejazdu. Uderzona osobówka wypadła na pobocze, zderzyła się z drzewem i przewróciła się na bok. Obecnie w tej sprawie nadal trwa policyjne śledztwo. Pozostali kierowcy nie wyciągnęli wniosków z tej gorzkiej lekcji. Mimo wzmożonych kontroli policyjnych w tym rejonie nie każdy zdejmuje nogę z gazu przejeżdżając przez skrzyżowanie.

 

17 sierpnia w rejonie ulicy Glinianej i Przyjaźni kierowca Daewoo Lanosa nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierowcy Volkswagena Golfa. Oba pojazdy zderzyły się. Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało. Tuż po tym zdarzeniu przy skrzyżowaniu pojawił się samochód porajskiego Drogpolu, który rozpoczął malowanie znaków poziomych na jezdni (linie bezwzględnego zatrzymania). Wcześniej wycięto przydrożne krzaki. To i tak nic nie dało! Tu po prostu trzeba się zatrzymać! Kierowcy skarżą się, że choć krzaki zostały wycięte, to i tak widoczność nie jest tu najlepsza, bo drzewa nadal zasłaniają sporą część jezdni.

 

5 września na Glinianej Renault Megane zderzył się z Mazdą. Czy znak STOP nie jest wystarczająco widoczny? Chyba nie, skoro już 11 września doszło do kolejnej kraksy w tym miejscu. Tym razem kierowca Renault Clio wymusił pierwszeństwo przejazdu na kierowcy Forda Focusa. Dlaczego tak się dzieje? Zwykła nieuwaga, brak ostrożności i ignorancja na drodze-to powody nieszczęścia ulicy Glinianej.

 

WYCIĄĆ DRZEWA LUB WSTAWIĆ KAMERĘ

 

- Na skrzyżowaniu ulic Glinianej i Przyjaźni często dochodzi do wypadków. Zginęło tam dziecko. Czy naszego starostwa nie stać na jednego „chłopa z piłą” żeby powycinał drzewa? Jak was nie stać to powiedzcie, ja pożyczę piłę. Jak się jedzie z Borowego Pola w kierunku Blanowic widoczność jest bardzo słaba. Trzeba wyciąć około trzech metrów lasu – denerwował się podczas sesji w powiecie Jan Zamora.

 

Dyrektor PZD Marian Gajda twierdzi, że to nieostrożność kierowców jest przyczyną stłuczek i kolizji w pobliżu cmentarza w Blanowicach. Objazd do Włodowic doprowadził do większego natężenia ruchu w tym miejscu.

 

- To nieprawda, jak niektórzy mówią, że brak nam piły do cięcia. Tym, którzy tak twierdzą (a to także radni z miasta), którzy po korytarzu opowiadają jak to Gajdę potrafią „zdenerwować” muszę powiedzieć: mnie nie tak łatwo jest zdenerwować. Jako radnemu wojewódzkiemu coś w życiu mi się udało. A to, że Państwo żyją tym jak „dokopać jeden drugiemu”, to tylko źle wpływa na nasz wizerunek. Na zewnątrz jesteśmy oceniani jako ludzie, którzy nie potrafią się ze sobą dogadać. (…) Pan potrafi docinać i docinać i cieszyć się z tego, że jest źle. (…) Jeszcze przed tragicznym zdarzeniem wydałem decyzję o wycince pobocza przy skrzyżowaniu. Później usuwaliśmy jeszcze krzaki, które rosły na wyjeździe z Glinianej w prawo w ulicę Przyjaźni przy drzewie. Po wypadku wymalowaliśmy jeszcze linie bezwzględnego zatrzymania się. To nie tak, że dopiero po fakcie PZD przystąpił do porządkowania. Nie podejmę decyzji o tym, by wycinać drzewa z prywatnego lasu– powiedział dyrektor PZD Marian Gajda do radnego Zamory.

 

Dyrektor zauważył, że las w rejonie Glinianej należy do prywatnego właściciela i to krępuje mu ręce. Usunięto krzaki, które można było wyciąć i wymalowano linię bezwzględnego zatrzymania. Szef PZD twierdzi, że głównym winowajcą wypadków w tym miejscu jest tzw. „jazda na pamięć”. Nie brakuje opinii, że w tym miejscu trzeba zainstalować kamerę, która ostudziłaby zapały niektórych piratów drogowych. Taki monitoring uzupełniłby rutynowe działania policji. (mpp)

 

Od redakcji:

 

Winę za wypadki zawsze ponoszą nieostrożni kierowcy, jednak urzędnikom powinniśmy patrzeć na ręce, czy wykonują właściwie swoje obowiązki. Jeżeli dla bezpieczeństwa w tym miejscu konieczne jest wycięcie kilku drzew  w prywatnym lesie, tłumaczenie  ma się „związane ręce”, bo to prywatny las, jest zwykłą wymówką. Gdyby las należał do Pasów Państwowych, to PZD mógłby wycinać drzewa bez pytania? Nie „prywatność” lasu jest tu przeszkodą, tylko oportunizm urzędników.

 

Jarosław Mazanek

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: kozaTreść komentarza: gdzie tu sprawiedliwość. bogaty ma przywileje, a co z biednymi ludźmiData dodania komentarza: 10.12.2025, 11:03Źródło komentarza: Prokuratura sprawdza, czy więzień Piotr K. jeździ samochodem na przepustkach. A ma dożywotni zakaz!Autor komentarza: salomonTreść komentarza: Problemem (wierzycieli) jest bardzo niska skuteczność komorników: https://pamietnikwindykatora.pl/skutecznosc-egzekucji-komorniczych-czy-bac-sie-komornika/ i najlepiej nie liczyć na komornika, tylko zabezpieczać zapłatę. Nie zawsze jest to możliwe, niestety. Dłużników wielu szkoda, ale wielu wierzycieli też, to często są ubodzy ludzie.Data dodania komentarza: 6.12.2025, 21:29Źródło komentarza: Zadłużenie komornicze – wszystko co należy wiedzieć o długach u komornika J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeżeli mamy przewidywać co będzie dalej, to jest dość oczywiste, że Minister Klimatu i Środowiska odrzuci sprzeciw stowarzyszenia. Jako dziennikarz brałem udział w konferencji na Stadionie Śląskim w temacie szans na rozwój przysłu zbrojeniowego w woj. śląskim w alternatywie do górnictwa węgla. Miałem tam okazję mówi o tym, jak dużą szansą dla północnej części województwa są złoża w Myszkowie, Porębie i Łazach, również dla celów niezależności surowcowej, w surowcach stategicznych. Lej depresyjny w Myszkowie nie wystąpi a w Zawierciu, choć przyszła kopalnia może wymagać odwadniania, to nie w takim stopniu jak Pomorzany w Bukownie. Supełnie inna stuktura geologiczna. Trzeba mieć trochę zaufania do wiedzy polskich specjalistów: geologów, hydrologów i górników. Czy znajdą pracę rórnicy z Myszkowa i Zawiercia? Na pewno tak. Albo z podmyszkowskich wiosek, z Kroczyc, Irządz, ci którzy kiedyś się wyprowadzili do Dąbrowy Górniczej zaczną wracać. Kopalnie to projekty na 100 lat. Myszków i Zawiercie zystają taki bodziec rozwojowy , że dziś niesprzedawalne i tanie mieszkania będą pożądane, a ceny wzrosną. Jak do redakcji przychodzą mieszkańcy z ogłoszeniami, i narzekają, że nie mogą sprzedać mieszkania, "nie ma komu" to im się aż oczy zapalają jak słyszą o szansach na kopalnie (nawet dwie!)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:34Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: podpisTreść komentarza: i bardzo dobrze, cynk i ołów to straszny syf i zatrucie okolicy odpady poflotacyjne gorsze nawet niż w przypadku miedzi i srebra. Pół biedy jakby to był więgiel kamienny. Pan rekaktor jest od lat zakochany w kopaniu pod ziemią i zniszczeniu zasobów wodnych pod Zawierciem i Myszkowem. W ostatnich latach szczególnie dużo mówi sięo suszy hydrologicznej, to na dodatek ryjąc w ziemi mamy sobie ten problem powiększać? Przecież jest tyle innych możliwości rozwoju zaawansowanego przemysłu na powierzchni, który też daje "bogactwo". Albo, iluż to "górników" z Zawiercia i Myszkowa dostanie pracę?Data dodania komentarza: 17.11.2025, 10:26Źródło komentarza: STOWARZYSZENIE O NIEJASNYM FINANSOWANIU JUŻ PROTESTUJE PRZECIWKO KONCESJI DLA RATHDOWNEYAutor komentarza: RadosławTreść komentarza: Radny Janoska nie pobiera diety z tytułu wykonywanych obowiązków ze starostwa, podobnie było kiedy był radnym w MiG Ogrodzieniec. Proszę sprawdzić. Warto byłoby zamieścić taką istotną informację, ponieważ jest to ewenement na skalę krajową.Data dodania komentarza: 16.11.2025, 16:19Źródło komentarza: PENSJA STAROSTY „BEZ ZMIAN”? NIE DO KOŃCA. DOSTANIE 1000 ZŁ WIĘCEJ. RADNI PRZYJĘLI UCHWAŁĘ „REGULACYJNĄ”Autor komentarza: samuelTreść komentarza: cynk i ołów, najgorsza kopalnia jeśli powstanie, współczucia dla Zawiercia i okolic.Data dodania komentarza: 7.11.2025, 13:20Źródło komentarza: Polski Rząd przedłuża koncesję na badanie złóż cynku i ołowiu dla Rathdowney!
Reklama
Reklama
Reklama