wios

Rafał Kopaczewski w Kolonii Poczesna prowadzi jedną z dużych firm w gminie Poczesna czyli POLCAR sp. z o.o. Jest jej prezesem i głównym udziałowcem: stacja diagnostyczna, transport ciężarowy, serwis. Jest nawet restauracja. Pan Rafał jest też właścicielem kilku hektarów łąk, łęgów nad rzeką Warta w Kolonii Borek. Na tym terenie zgodnie z uchwalonym w 2015 roku przez Radę Gminy Poczesna Planem Zagospodarowania Przestrzennego nie wolno nic zmieniać, zwłaszcza ukształtowania terenu. Jest obowiązek ochrony (utrzymania) istniejącej tu zieleni łęgowej i zakaz wycinania zwartych kęp drzew, zakaz nowej zabudowy. Jak już tu coś stoi budynek nie może być ani rozbudowany, ani nadbudowany. Tymczasem właściciel nadwarciańskich łęgów od grubo ponad roku nic nie robi sobie z obowiązujących przepisów. Rok temu wykopał przez łęgi kanał szeroki na kilka metrów, który niemal już zmienił bieg rzeki Warta. Zabrakło dosłownie kilku metrów. Wyciął część drzew, nadsyłał teren. Interweniowali wędkarze z koła Salmoklub Częstochowa. Jeden z wędkarzy już w marcu 2024 roku zaalarmował RDOŚ, Gminę Poczesna, Policję, Nadzór Budowlany i wszystkie możliwe oddziały, Przedsiębiorstwa Państwowego Wody Polskie, które zawiaduje dorzeczem Warty. Jaka była reakcja urzędów i służb na to, już wtedy poważne zagrożenie ekologiczne?

Sprawa fetoru unoszącego się na terenie Poręby i Zawiercia przybiera na sile. Wraz z mieszkańcami, którzy odczuwają największy dyskomfort spowodowany nieprzyjemnym zapachem udaliśmy się 22 sierpnia na spotkanie z burmistrzem Poręby - Ryszardem Spyrą. Problem występuje od pięciu lat, a włodarz miasta uważa, że robi w tej sprawie wszystko co w jego mocy, czyli wysyła pisma do odpowiednich instytucji. Mieszkańcy jednak nie tego oczekują od swojego przedstawiciela - chcą realnych, bezpośrednich działań ze strony burmistrza.

Są pierwsze pozytywne informacje, po tym jak Odlewnię Zawiercie S.A. przejęła chińska firma Meide Group. Jak twierdzi Łukasz Zawadzki ze Stowarzyszenia Stop dla Odlewni mieszkaniec dzielnicy, zauważalne jest, że od chwili przejęcia odlewni przez Meide Group zakład jakby z dnia na dzień przestał pylić. Przedstawiciele stowarzyszenia spotkali się też z nowym prezesem odlewni, którym jest obywatel Chin, w sprawie odszkodowań dla mieszkańców za zniszczone mienie. Domy, płoty instalacje fotowoltaiczne i samochody bardzo ucierpiały z powodu rdzawego pyłu pokrywającego całą dzielnicę. Jednocześnie WIOŚ potwierdził, że nieprawidłowości w zakładzie do kwietnia 2022 było tak wiele w zakresie ochrony środowiska, że zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury!

(Poręba) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda może być mocno zaskoczony, gdy otrzyma przesyłkę od Jadwigi i Mieczysława Machurów z Poręby. Wraz z obszernym pismem dlaczego to robią, państwo Machurowie odesłali przyznany przez Prezydenta medal za 50-lecie pożycia małżeńskiego. Medal wręczał im w imieniu Prezydenta RP Wojewoda Śląski 25 marca 2019 w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, więc medal odesłany został też na adres Wojewody Śląskiego Jarosława Wieczorka. Jak piszą państwo Machurowie w piśmie załączonym do zwracanych medali, robią tak w związku z „brakiem interwencji i kontroli Zakładu Produkcyjnego Limba w Porębie”, który (ich zdaniem) „od lat zanieczyszcza środowisko i zatruwa mieszkańców przez spalanie niebezpiecznych odpadów poprodukcyjnych z płyt meblowych”.