myszkow

(Żarki, Myszków) Dzięki zgłoszeniu świadka myszkowska Policja zatrzymała pijaną kierującą. Kobieta prowadziła osobowego opla, choć miała prawie 3,5 promila alkoholu. W trakcie interwencji przy samochodzie były trzy osoby – wszystkie pijane. Nikt nie chciał się przyznać do prowadzenia auta. 43-latka z Żarek dopiero nazajutrz potwierdziła, że to ona kierowała pojazdem. - Grozi jej wysoka kara grzywny, utrata prawa jazdy, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i nawet 2 lata za kratami – wylicza myszkowska Policja.

(Myszków) „Zwolnieni z Teorii” to platforma dla młodzieży – od licealistów po studentów – pozwalająca na utworzenie własnych projektów społecznych. Jej twórcą jest Fundacja o takiej samej nazwie. W momencie rejestracji użytkownik zyskuje dostęp do informacji z zakresu tworzenia projektu oraz jego zarządzania. Wszystko to w celu rozwiązania problemu społecznego, głównie dla danej społeczności lokalnej, jaki zauważył dany zespół. Wraz z ukończeniem projektu, wszyscy członkowie zespołu zostają finalistami oraz otrzymują międzynarodowy certyfikat z zarządzania. Przedstawiamy kolejny zespół uczniów z Zespołu Szkół Nr 1 w Myszkowie, który bierze udział w olimpiadzie. Ich nazwa to „Cuksy dla Kolumbii”.

(Myszków) Pięcioosobowy zespół uczniów z Zespołu Szkół Nr 1 w Myszkowie realizuje projekt społeczny „Co z tą Cukrzycą?”. Działania nastolatków ukierunkowane są przede wszystkim na edukowanie i uświadamianie lokalnej społeczności czym jest cukrzyca. Młodzież wykonuje to zadanie w ramach udziału w Olimpiadzie „Zwolnieni z teorii”.

(Myszków) Kolejny zespół z jednej z myszkowskich szkół bierze udział w olimpiadzie „Zwolnieni z Teorii”. Dwie uczennice z Zespołu Szkół Nr 1 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Myszkowie stworzyły zespół forUS – dlaNAS. Nastolatki zajmują się tematyką osób z niepełnosprawnościami. Za pomocą popularnych serwisów społecznościowych przekazują np. informacje o rodzajach niepełnosprawności i ich przyczynach. Jednym z celów, jakie postawiły sobie Judyta i Agnieszka jest edukowanie lokalnej społeczności.

(Myszków) W niedzielny poranek policjant poza służbą zobaczył, jak na jednym z osiedli kierowca Skody uszkodził dwa inne samochody, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Mundurowy pełniący na co dzień służbę w Wydziale Prewencji od razu ruszył za kierowcą. Okazało się, że za kierownicą Skody siedział kompletnie pijany 62-latek.

(Myszków) Podczas lutowej sesji Rady Miasta podjęto inicjatywę uchwałodawczą ws. przystąpienia Myszkowa do Związku Powiatowo-Gminnego „Jedźmy razem!”. Większość radnych jest przekonana o tym, że stolica powiatu nie powinna stać z boku (jako jedyna gmina), tylko przystąpić do Związku. Część radnych jest przekonana o tym, że wstąpienie Myszkowa do „Jedźmy razem!” przyniesie korzyści miastu i jego mieszkańcom. Takiej pewności na początku lutego nie miał burmistrz Włodzimierz Żak. Jak podkreślał, poprze ten pomysł, ale dopiero wtedy, gdy analizy potwierdzą, że będzie to opłacalne dla miasta. W trakcie miejskiej dyskusji padły słowa, które tydzień później – podczas sesji Rady Powiatu w Myszkowie – prostował starosta Piotr Kołodziejczyk. Choć nigdy wcześniej nie odnosił się do stwierdzeń, padających podczas sesji lub komisji, uznał, że w tym wypadku musi to zrobić.

(Myszków) Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna zachęca mieszkańców do korzystania z bogatej oferty wypożyczalni internetowych. Czytelnicy myszkowskiej biblioteki mogą korzystać z trzech popularnych platform, udostępniających ebooki i audiobooki – Ebookpoint BIBLIO, IBUK Libra oraz Legimi. Co zrobić, by uzyskać do nich dostęp? Wystarczy być czytelnikiem myszkowskiej biblioteki i odebrać kod PIN.

(Myszków) Gdy w grudniu Rada Miasta w Myszkowie nie uchwaliła budżetu, na oficjalnej stronie internetowej miasta pojawił się artykuł odnoszący się do grudniowej sesji. Publikacja przedstawiała stanowisko, jakie na sesji zajął burmistrz Włodzimierz Żak. Nie podano żadnego z argumentów, które wysuwali radni, odrzucający pierwotny projekt budżetu przedstawiony przez burmistrza. Część radnych poczuła się obrażona publikacją. Okazuje się, że portal internetowy urzędu – ale też telewizja opłacana z budżetu gminy - może służyć do przekazywania mieszkańcom informacji, ale płynących tylko z jednej strony.

(Myszków, Pińczyce) W pierwszej połowie stycznia dwóch mieszkańców powiatu myszkowskiego obchodziło wyjątkowe, 100. urodziny. Z tej okazji Panią Stanisławę z Pińczyc oraz Pana Stefana z Myszkowa odwiedzili nie tylko najbliżsi, ale również przedstawiciele lokalnych władz.

(Myszków) To, że burmistrz Myszkowa Włodzimierz Żak nie może już liczyć na żadne znaczące poparcie wśród członków Rady Miasta w Myszkowie, jest faktem znanym od dawna. Kilka miesięcy temu miejska opozycja powiększyła się o kilku kolejnych radnych. Obecnie działania włodarza krytykowane są otwarcie przez 16 (z łącznej liczby 21) miejskich radnych. Wydawać by się mogło, że gorzej być nie może. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że postawa Włodzimierza Żaka i jego decyzje krytykowane są również na szczeblu powiatowym. Staroście Piotrowi Kołodziejczykowi skończyła się już chyba cierpliwość do burmistrza Myszkowa. Oba samorządy mają wspólnie zaangażować się w dużą inwestycję, obejmującą swym zasięgiem ul. Krasickiego i al. Wolności w Myszkowie. Powiat miał odpowiadać za nową nawierzchnię i chodniki, z kolei miasto miało wykonać kanalizację. Starosta wszystko ma już gotowe i wraz z dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg chciałby ogłaszać przetarg i wybrać wykonawcę tej inwestycji. Ale od kilku miesięcy czeka na burmistrza Myszkowa, który najpierw miał kłopoty z projektowaniem przyłączy, a następnie czasochłonne okazało się uzgodnienie parametrów przepompowni. - Mamy praktycznie rzecz biorąc 10 miesięcy na realizację tego zadania, żeby w grudniu złożyć dokumenty rozliczeniowe. Tak naprawdę jesteśmy wstrzymywani w tej chwili przez miasto - mówił jasno starosta Piotr Kołodziejczyk. Z kolei radny powiatowy Dariusz Lasecki komentował podczas sesji: - Jeżeli my mamy zakończyć inwestycję do końca roku, a pan burmistrz nie wie jaką przepompownię zrobić, to to jest dla mnie po prostu jakiś koszmar. (…) To przecież student V roku politechniki wyliczy mu to za 3 godziny, to nie jest problem.