(Zawiercie) Podczas ostatniej przed wakacjami sesji( 30 czerwca), radnym udało się dopiąć na przysłowiowy „ostatni guzik” sprawy, które ciągnęły się latami. Ustalono ostatnią już część planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru miasta obejmującego dzielnice Blanowice, Borowe Pole, Kromołów i Warty, a także uchwalono Statut Miasta Zawiercie. Radni zgodzili się też na używanie nazwy miasta „Zawiercie” jako nowej marki piwa rozlewanego w zawierciańskim browarze. Rada Miasta i prezydent podjęli decyzję o przekazaniu pomocy finansowej dla Bierunia i Sandomierza, które ucierpiały w wyniku tegorocznej powodzi.
ANDRZEJ STRÓŻECKI: PRÓBUJĄ ZE MNIE ZROBIĆ GŁUPKA!
Jako pierwszy interpelacje złożył radny Stróżecki, który przypomniał o ul. Glinianej. Jest to jedna z ulic, która stała się kością niezgody miedzy starostą i prezydentem, a która od wielu lat nie może doczekać się remontu.
– Sprawa ul. Glinianej ciągnie się już wiele lat, ale teraz wydaje mi się, że są to jakieś zagrywki przedwyborcze, bo trudno to inaczej nazwać. Skoro znalazły się w końcu środki na tę ulicę, to czas powinien być goniony żeby je wykorzystać. Jakieś tłumaczenie, że jest to ciągle kwestia projektu mnie dziwi, bo projekt powinien być już dawno zrobiony – oburzał się radny.
- Mówię to z ubolewaniem, ale można takie wrażenie odnieść. Jeżeli do tego dołączymy decyzje wydane wobec naszych ulic: Czwartaków, Bagno, Jodłowej i innych, to okazuje się, że coś się stało, bo od początku tego roku mamy problem z uzyskiwaniem w Starostwie Powiatowym w Zawierciu decyzji, wydawałoby się oczywistych i prostych. Z Glinianą jest jednak inny problem. Kiedy już myśleliśmy, że będziemy mogli wspólnie ze starostwem wykonać tę inwestycję okazało się, że mamy problem z ustaleniem terminu. Jest lipiec, a my nie mamy spisanego porozumienia i wyłonionego wykonawcy. Delikatnie licząc, upłynie minimum miesiąc zanim wykonawca rozpocznie pracę. Nasza propozycja przesłana do starosty zakładała, że jeżeli nie skończymy do zimy, to będziemy te prace kontynuować w przyszłym roku. W odpowiedzi na naszą propozycję dostaliśmy informację krytykującą próbę zrobienia sobie tej furtki, czyli zrobienia robót w przyszłym roku, bo wg. optymisty – starosty można tę drogę zrobić jeszcze w tym roku. Na moją odpowiedź, że jeżeli starosta jest takim optymistą, to możemy im przekazać środki, by sami wykonali to zadanie, nie dostałem odpowiedzi. Brakuje odwagi, żeby takie ryzyko podjąć? Ja nie robię z siebie bohatera i mówię, że istnieje ryzyko, że możemy tej drogi całej w tym roku nie zrobić. Mamy sytuację patową – odpowiedział prezydent Mirosław Mazur.
Kolejną sprawą, która zdenerwowała radnego Stróżeckiego była odpowiedź, jaką uzyskał na interpelację składaną podczas poprzedniej sesji.
- Albo ją pisali nie fachowcy albo próbują zrobić ze mnie głupka!– skomentował radny Stróżecki. - Odpowiedź jest taka: „Wylanie kanalizacji spowodowane było interwencją straży pożarnej. W celu ochrony posesji przed zalaniem strażacy unieśli pokrywę studzienki kanalizacyjnej i wpompowali tam wody deszczowe. Uratowało to przed zalaniem, ale spowodowało przepełnienie kanalizacji sanitarnej”- czytał radny. - Każdy fachowiec wie, że jeśli do kanalizacji sanitarnej wpompuje się wodę z posesji, to w ten sposób ścieki wleją się do piwnic przez kratki ściekowe. To nie jest rozwiązanie. Jeśli tak rzeczywiście było, to jest to wielki błąd straży pożarnej! – podkreślił Stróżecki.
- Rzeczywiście woda, która pochodziła z opadów była wpuszczona do kanalizacji sanitarnej. Czy to było dobre rozwiązanie czy nie dobre… taka była wtedy decyzja, taka była potrzeba chwili. Myślę, że gdyby były zasuwy, pewnie tych problemów by nie było – przyznał prezydent Mazur.
Radny pytał jeszcze o jeżdżące z nadmierną prędkością samochody w rejonie Dolnej Zuzanki. Jej mieszkańcy już wielokrotnie występowali o budowę progów zwalniających, jednak bezskutecznie, bo po kontroli policji na drogach pozostały tylko ograniczenia prędkości do 30km/h.
- Ta prędkość nie jest przestrzegana, nikt się do tego nie stosuje. Świadczy o tym przede wszystkim wciąż dewastowana barierka na zakręcie. Wydaje mi się, że problem można rozwiązać jedynie przez progi zwalniające. Apeluję do policji! Zróbcie coś z tymi wariatami drogowymi – apelował Stróżecki.
STAROSZKOLNA JAK SKANSEN
Lech Młodziński prosił o przedstawienie pełnej informacji na temat realizacji budowy Przedszkola nr 3 w Zawierciu. - Podczas Komisji Edukacji i Kultury zaniepokoiły nas słowa dyrektora, że jest pewien poślizg. Chcielibyśmy się dowiedzieć, jak zostanie rozwiązany ten problem, aby 1 września przedszkole mogło ruszyć z pełną liczbą miejsc (przyp. red. - liczba miejsc w placówce została zwiększona o 25). W związku ze zwiększeniem liczby dzieci w żłobku musi także zwiększyć się liczba opiekunów, więc muszą być 3 opiekunki i 1salowa, a do tego dochodzą także inne osoby związane z obsługą placówki. Jak zamierzacie rozwiązać problem, abyśmy mieli pewność, ze dzieci mają zapewnione bezpieczeństwo?
Radny także pytał, jaki jest ostateczny termin oddania do użytku ul. Aptecznej i czy jeśli zostanie przekroczony termin na realizację tej inwestycji zostanie nałożona kara na wykonawcę oraz w jakim terminie będą wykonane prace wykończeniowe w centrum miasta.
- Ul. Apteczna jest to inwestycja realizowana przez starostwo. Droga jest remontowana w ramach tzw. Schetynówki, gdzie oprócz wkładu Skarbu Państwa jest także wkład starostwa i gminy Zawiercie. Termin zakończenia prac na tej drodze upływa prawdopodobnie 9 lipca – wyjaśnił prezydent Mazur.
Młodziński poruszył także kwestię zapomnianej ulicy Staroszkolnej. - Myślę, ze zgodzimy się, że trzeba pomóc ul. Staroszkolnej. Ta ulica wygląda tak, jakbyśmy żyli w latach 40 XIX wieku – mówił Młodziński.
ZGM SZUKA ZDUNA - MALARZA
Roman Tyszczak poinformował radnych, że w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej pojawiły się plotki mówiące o tym, że ma zostać zlikwidowana grupa remontowo – budowlana licząca 18 osób, a na jej miejsce zajmie ekipa z Siemianowic Śląskich, która już wykonuje zlecenia ZGM-u. - Czy to jest przypadek, że dyrektor ZGM i firma remontowa są z Siemianowic?- pytał zaniepokojony radny.
Obawy radnego próbował rozwiać dyrektor ZGM-u, Bogdan Woldan: - W tej chwili jest jedna firma z Siemianowic, która została wyłoniona na zasadzie konkursu ofert. Często posiłkujemy się firmami zewnętrznymi, ponieważ obecnie niektórzy pracownicy się nie sprawdzają. Obecnie kierownicy, nie przedłużają umów z pracownikami, którzy mają tylko jedną fachowość. Na chwilę obecną nie zamierzamy nic likwidować. Powiem więcej, od półtora miesiąca poszukujemy zduna – malarza i nikt się nie zgłosił!
PO 2 LATACH STATUT
Powołując 19 marca 2008 roku komisję doraźną ds. Statutu Miasta Zawiercie i postawiono przed nią za zadanie zaktualizowania podstawowego aktu prawa miejscowego, jakim jest Statut Miasta Zawiercie. Komisja przyjęła założenie, że statut ma być dokumentem jasnym, precyzyjnym, przejrzystym i regulującym jedynie zasadnicze kwestie funkcjonowania samorządu miejskiego. Po latach starań udało się to osiągnąć. Wprowadzono także kilka zmian, na których skorzystają przede wszystkim mieszkańcy miasta.
- Bardzo ważną nowością w Statucie Miasta jest wprowadzenie zapisu umożliwiającego inicjatywę uchwałodawczą samym mieszkańcom miasta – podkreśliła radna Małgorzata Benc.
- Oddamy rzecz, która będzie przez kilka, albo kilkanaście lat służyła następnym radnym i następnym kadencjom – mówił tuż po podjęciu uchwały radny Lech Młodziński.
Praca komisji i decyzja Rady Miasta została nagrodzona gromkim brawami zgromadzonych w sali sesyjnej gości.
ZAWIERCIE DLA BIERUNIA I SANDOMIERZA
Decyzją radnych pomoc od Zawiercia otrzymają gminy: Bieruń i Sandomierz, które ucierpiały w tegorocznej powodzi.
- Długo zastanawialiśmy się, dla których gmin przekazać pomoc i doszliśmy do wniosku, że Sandomierzowi, bo jest jednym z najbardziej poszkodowanych miast w Polsce i Bieruniowi, bo jest to miasto, które najbardziej ucierpiało w województwie śląskim – wyznał przewodniczący rady Marek Kozieł.
Radni jednomyślnie zadecydowali, by przekazać Bieruniowi 40 tys. zł, a Sandomierzowi 30 tys. zł.
CAŁE ZAWIERCIE Z PLANEM ZAGOSPODAROWANIA
Rada Miasta podjęła także uchwałę (9 głosów „za” i 11 „wstrzymujących się”) i w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta Zawiercia obejmującego dzielnice: Blanowice, Borowe Pole, Kromołów i Warty, których łączna powierzchnia wynosi 2498,6 ha. Dzielnice te stanowiły ostatni etap planu, co oznacza, że całe Zawiercie objęte zostało już planem zagospodarowania przestrzennego.
To bardzo dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców, ale i inwestorów. Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego pomagają m.in. podczas podejmowania decyzji o przeznaczeniu terenu oraz wyznaczają zasady ich zabudowy, zagospodarowania i modernizacji. Tereny produkcyjno – usługowe, które zostały ujęte w planie mają zapewnić możliwość rozwoju, a także pozwolą na skupienie uciążliwych funkcji produkcyjnych i usługowych, w jednym rejonie, to pozwoli ograniczyć oddziaływania w pozostałych częściach miasta. Uchwała po sprawdzeniu jej zgodności z przepisami prawa zostanie opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego i zacznie obowiązywać po 30 dniach od momentu jej publikacji.
Tak duża ilość radnych wstrzymująca się od głosu świadczy jednak o wielu kontrowersjach, jakie budzą zapisy planu. - Jesteśmy świadomi dużej niedoskonałości tego planu, ale planujemy natychmiast przystąpić do zmiany studium – mówił Stróżecki.
- Jest to ostatni plan i następnym krokiem jest zmiana studium. Proceduralnie wygląda to tak, że najpierw trzeba przeanalizować uwagi i jeżeli nie będzie żadnych przeszkód, to w sierpniu będziemy podejmować już uchwałę – dodał prezydent Mazur.
ZMIANY W BUDŻECIE: GMINA DAJE NA KASTRACJĘ KOTÓW
Rada przyjęła również zmiany w budżecie miasta. Konieczność wprowadzenia zmian związana była m.in. z zalaniem pomieszczeń w Szkołach Podstawowych nr 4, 6, 9, Gimnazjum nr 1, 3, Przedszkolach nr 1 i 6, gdzie potrzebne są środki na jak najszybsze usunięcie powstałych szkód. Pozostałe zmiany w budżecie dotyczyły kosztów projektów: „Kryształowy Szlak Zawiercia, „Promocja aktywnej integracji społecznej na terenie miasta Zawiercie”, „Poprawa atrakcyjności inwestycyjnej Gminy Zawiercie poprzez budowę drogi w Strefie Aktywności Gospodarczej” oraz wydatków na „Wieloletni program inwestycyjny na lata 2010 – 2012”.
Radni przeznaczyli też dodatkowe pieniądze dla Referatu Ochrony Środowiska na zakup środków antykoncepcyjnych zapobiegającego rozmnażaniu się bezpańskich kotów, kastrację lub sterylizację kotów wyłapywanych przez wolontariuszy Stowarzyszenia Obrońców Zwierząt „Koala” oraz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Koło w Zawierciu oraz zabudowę i montaż koszy ulicznych.
PIWO ZAWIERCIE
Radni jednomyślnie wyrazili także zgodę na wykorzystanie nazwy „Zawiercie” w znaku towarowym nowej marki piwa produkowanego przez firmę „Browar na Jurze – Ewa Piątek” spółka jawna z siedzibą w Zawierciu.
Ponad to podczas sesji zatwierdzono aktualizację „Lokalnego Programu Rewitalizacji Obszarów Miejskich na terenie Gminy Zawiercie na lata 2007 – 2010”. Gmina zgodziłą się też na sprzedaż nieruchomości przy ul. Bzowskiej i wystąpiła o przekazanie terenu w Kromołowie stanowiącego własność Skarbu Państwa na potrzeby kanalizacji. Radni wyrazili zgodę na bezprzetargowe wydzierżawienie na okres 9 lat części nieruchomości położonej w Zawierciu przy ulicy Piłsudskiego, z przeznaczeniem pod wybudowanie budynku gospodarczego i nieruchomości położonej w Zawierciu przy ul. Jurajskiej 121, gdzie powstanie schronisko dla osób bezdomnych oraz Centrum Integracji Społecznej. Gmina nabyła odpłatnie także trzy działki w Zawierciu oraz jedną w dzielnicy Kromołów i sprzedała swój udział w działce położonej przy ul. Równej.
Justyna Banach
Napisz komentarz
Komentarze