Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 21:11
Reklama
Reklama

RADNY GRELA POSTULUJE DOKONANIE ZMIAN W STATUCIE GMINY

(Żarnowiec) Podczas marcowej sesji Rady Gminy w Żarnowcu dużo czasu poświęcono zmianom w statucie gminy. Ich wprowadzenie proponuje radny Krystian Grela, który wskazuje, że statut nie jest niezgodny z prawem, ale niektóre jego zapisy mogą powodować problemy. Jako przykład wskazał brak wiceprzewodniczących komisji, co jego zdaniem może skutkować (i raz już się tak zdarzyło) koniecznością ponownego zwołania posiedzenia, jeśli w obradach nie uczestniczy przewodniczący i nie wiadomo, kto ma poprowadzić obrady. Swoją prośbę o przygotowanie projektów uchwał w tej sprawie skierował do wójta oraz radcy prawnego. Obaj zasugerowali jednak, by radny samodzielnie zgłosił projekt uchwały, bo ma taką możliwość.
RADNY GRELA POSTULUJE DOKONANIE ZMIAN W STATUCIE GMINY
Radny Gminy Żarnowiec Krystian Grela

Autor: Odnowa Przez Uczciwość/YouTube

Podziel się
Oceń

Na początku posiedzenia, które odbyło się we wtorek 16 marca, wójt Grzegorz Scelina przedstawił sprawozdanie z okresu międzysesyjnego. Mówił między innymi o podsumowaniu akcji zimowego utrzymania dróg. Zdaniem wójta przebiegała ona zgodnie z oczekiwaniami – konieczny sprzęt był na wyposażeniu i był obsługiwany przez pracowników wodociągów przez całą dobę. Sprzęt zdał egzamin, a był to pług odśnieżający, agregat do rozsiewu materiałów i mały traktor do odśnieżania chodników. Jak mówił wójt Scelina, wykonane zostało to, co planowano, a gmina jest zabezpieczona do walki z anomaliami pogodowymi.
W swoim sprawozdaniu wójt wspominał też między innymi o tym, że jest już zalążek młodzieżowej orkiestry dętej na terenie gminy; w połowie stycznia zamontowano znak na drodze mostowej łączącej Żarnowiec i Łany Małe; po zakończeniu ferii zimowych (w styczniu) w szkołach podstawowych w Chlinie i Małoszycach zaczęły działać stołówki, które wydają uczniom gorące posiłki – stawka obiadowa to 3,50 zł. W drugiej połowie stycznia odbyło się spotkanie z firmą, która po przeanalizowaniu wydatków gminy związanych z opłatami za energię elektryczną, przedstawiła warunki obniżenia kosztów zużycia prądu – w skali roku mogłoby to być ok. 80 tysięcy złotych oszczędności. Jak nadmienił Grzegorz Scelina, gmina nie ogranicza oświetlenia, a nowe lampy są sukcesywnie wykonywane. Umowę dotyczącą obniżki cen za energię elektryczną podpisano 29 stycznia.
Urząd Gminy otrzymał informację ze Starostwa Powiatowe w Zawierciu, że mieszkańcy Jeziorowic zgłaszają konieczność oczyszczenia rowu i obcięcia gałęzi wzdłuż drogi powiatowej – prawdopodobnie zostanie to wykonane przed latem.
Gmina złożyła trzy wnioski na dofinansowanie związane z inwestycjami zwiększającymi efektywność energetyczną. Jak przedstawiał podczas sesji wójt Scelina, wnioski są prawidłowo napisane i oczekują na ocenę merytoryczną. Chodzi o termomodernizację budynku w Chlinie, termomodernizację OSP Małoszyce (inwestycje wykonane) oraz termomodernizację szkoły w Woli Libertowskiej. W kwietniu okaże się, czy zgłoszone projekty otrzymają pozytywną ocenę merytoryczną.
Pod koniec lutego rozpoczęły się prace związane z oczyszczaniem rowów, które zatrzymały się w niektórych miejscach ze względu na grząski teren i duże nasycenie wodą.
Odbyło się również spotkanie z przedstawicielem klubu sportowego Trzy Korony Żarnowiec. Korzysta on z gminnego autokaru, by zawodnicy mogli wyjeżdżać na mecze. Planowane było również poprawienie stanu murawy na boisku. Wójt zachęcał, by nagłośnić temat działania klubu i rozpowszechniać kulturę sportową.
Gmina złożyła kilka wniosków w celu pozyskania dofinansowania z różnych źródeł. Oprócz wspomnianych już wyżej termomodernizacji budynków, złożono wnioski związane z projektami szkolnymi, dofinansowanie dla gmin, w których funkcjonowały PGR-y.
TROJE RADNYCH ZŁOŻYŁO INTERPELACJE
Podczas marcowej sesji interpelacje złożyło troje radnych – Krystian Grela, Wiesława Kowalczyk oraz Marek Matuszewski. 
Radny Krystian Grela pytał o pismo, które radni otrzymali na ostatniej komisji, a które dotyczyło drogi w Żarnowcu: - W piśmie wskazano, że w wyniku wizji lokalnej Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 6 marca 2003 roku ustalono wariant piąty drogi po nadrzeczu Pilicy. Sąd Okręgowy w Krakowie wezwał Urząd Gminy w Żarnowcu do usunięcia braków formalnych pismem z dnia 10 marca 2003 roku pod rygorem pominięcia wariantu piątego. Dlaczego wójt gminy Żarnowiec nie wykonał polecenia Sądu Okręgowego w Krakowie, wiedząc, że jeśli tego nie zrobi, to wariant piąty zostanie pominięty? Proszę również o udzielenie informacji jakie kroki podejmował wójt gminy Żarnowiec ws. wspomnianej drogi w kolejnych latach?
Dwie następne interpelacje złożył radny Marek Matuszewski razem z sołtysem Łan Średnich Przemysławem Witkowskim. Pierwsza z nich to prośba o podjęcie działań związanych z zarwaniem wjazdu na plac Świetlicy Wiejskiej w Łanach Średnich. Uszkodzenie, jakie wystąpiło przed bramą wjazdową uniemożliwia sprawny wjazd pojazdu Ochotniczej Straży Pożarnej. Druga interpelacja dotyczy zaś budowy dodatkowego parkingu przy Świetlicy Wiejskiej w Łanach Średnich (pomiędzy przepustem a wjazdem na plac świetlicy).
- Brak dodatkowych miejsc parkingowych powoduje, że mieszkańcy, jak i osoby przyjezdne parkują na ulicy wzdłuż Świetlicy Wiejskiej, zajmując prawie cały jeden pas drogi. Często również bardzo blisko skrzyżowania lub rowu, który został wykopany dość głęboko co powoduje zarywanie pobocza jezdni. Ponadto wykonanie parkingu poprawi estetykę samego budynku Świetlicy i Remizy OSP Łany Średnie – czytamy w interpelacji złożonej przez radnego Marka Matuszewskiego i sołtysa Przemysława Witkowskiego.
Radna Wiesława Kowalczyk interpelowała ws. zadłużenia podatkowego jednej z firm wobec gminy: - Wspomniana firma ma zadłużenie wobec gminy Żarnowiec ok. 700 tysięcy złotych. Od którego roku firma nie płaci podatków i jaki jest faktyczny stan zadłużenia? Jakie kroki prawne podjął wójt gminy od momentu, kiedy firma przestała regulować należności podatkowe? Jakie działania prawne zamierza podjąć wójt, aby wyegzekwować pieniądze należne gminie? Nadmieniam, że do działania w tej sprawie wójt jest zobowiązany na mocy ustawy om samorządzie gminnym i o finansach publicznych.
Interpelacje złożone zostały na piśmie, a radni otrzymają na nie odpowiedzi w takiej samej formie. Nie udzielano na nie odpowiedzi w trakcie sesji.

RADNI MOGLIBY OBRADOWAĆ ZDALNIE
Największą część marcowej sesji zajęła dyskusja o sprawach różnych. Radny Krystian Grela mówił o kilku sprawach, które głównie związane były z funkcjonowaniem rady i komisji. Przypomniał, że już w ubiegłym roku prosił, by sesje odbywały się zdalnie (ze względu na trwającą pandemię większość samorządów obraduje on-line). - Mamy XXI wiek, a my ciągle w najlepszym wypadku jesteśmy w XX, bo mikrofony co prawda są, ale i tak mało. Mamy sytuację taką jaką mamy. Są zawody, które bezwzględnie muszą pójść do pracy, natomiast my możemy obradować online. Prosiłem o to w zeszłym roku, żeby dostosować do tego statut. Nic nie zostało zrobione – mówił Krystian Grela.
Dużo czasu radny poświęcił zmianie statutu, które według niego jest konieczna: - Problemy zaczęły się już na samym początku tej kadencji. Mówiliśmy statut zawiera błędy, trzeba go zmienić. Kto by się tam przejmował, tym co mówiliśmy? Pani Wiesława Kowalczyk, radna wnioskowała już na drugiej sesji od ślubowania, że komisje nie mogą być takie, jakie są. Bo to jest po prostu nielogiczne. Kto by się tym przejmował?

„KTO JEST GŁODNY WŁADZY, TO NIECH SIĘ JEJ NAJE”
To, na co radny zwracał uwagę to liczebność komisji oraz brak wiceprzewodniczących. Jak mówił, czasami dokonanie postulowanych zmian trwa wiele miesięcy. W przypadku, gdy przewodniczący komisji jest nieobecny na posiedzeniu, mogą wystąpić problemy. Tak się też stało – jak przybliżał radny Grela, konieczne było zwołanie po raz drugi posiedzenia jednej z komisji.
- Przedostatnia komisja nie była prowadzona przez przewodniczącego. Powtórzyliśmy ją co prawda i wyszło. Część osób powie, że przeze mnie powtórzyliśmy, bo ja na to zwróciłem uwagę. Ja bym powiedział, że dzięki mnie. Bo zwróciłem uwagę i byłoby to niezgodne z prawem. Kiedyś powtarzaliśmy sesję, w sensie była nadzwyczajna, bo powiedziałem, że były błędy proceduralne w projekcie uchwały. Znowu ktoś pomyśli, że przeze mnie. Ja sądzę, że dzięki mnie, bo znowu uchroniliśmy się od kompromitacji i znowu powtarzania sesji lub komisji. Pomyślicie państwo, że może się czepiam, może statut był taki idealny. Oj nie, oj nie. Już w lutym dostaliśmy taką informację – nadzór prawny Urzędu Wojewódzkiego pewnie wcześniej już o tym wspomniał – były takie braki, które dyskwalifikowały statut w całości. Tak ten statut został przyjęty. Apeluję teraz do pana wójta, żeby zmienić statut i powołać wiceprzewodniczących komisji na wypadek, gdyby ktoś nie mógł prowadzić tej komisji. Pomyślicie państwo, że znowu się czepiam, albo coś było tutaj nie tak, ale w poprzednim statucie komisję mógł prowadzić przewodniczący komisji lub dowolny członek komisji wybrany przez członków tej komisji, taki był zapis. Dlaczego pan przewodniczący, ówczesny wójt pan Kapuśniak tak zmienił statut, że skreślił ten zapis? Jeśli ktoś jest głodny władzy, to już dzisiaj mogę mu powiedzieć, że nie będziemy wystawiać kandydatów na funkcje wiceprzewodniczących komisji. Kto jest głodny władzy, to niech się jej naje. Nie będziemy wystawiać, nie bójcie się państwo. Ale zróbmy funkcję wiceprzewodniczącego, żebyśmy nie musieli kolejny raz powtarzać komisji. W tym zmienionym statucie, o którym wspominałem było więcej różnych, dziwnych sytuacji, między innymi z tym dziwnym dopuszczaniem do głosu mieszkańców. Niestety. Pojawiły się takie zapisy, że to rada musi wyrazić zgodę na to, żeby mieszkaniec wziął udział w dyskusji. Pan przewodniczący jeszcze to bardziej powiedzmy zaostrzył, bo twierdzi, że trzeba nawet przed sesją mu powiedzieć. Takiego zapisu nie ma w naszym statucie – mówił radny Krystian Grela.
W odpowiedzi na prośbę o zmianę statutu wójt Grzegorz Scelina przybliżył jeden z punktów obowiązującego statutu, zgodnie z którym inicjatywa uchwałodawcza przysługuje między innymi wójtowi, przewodniczącemu rady, komisjom rady, grupie co najmniej 3 radnych.
- Trochę jestem zaskoczony, bo jeżeli jako wójt, jako organ wykonawczy mam stanowić w jakim składzie ma pracować organ uchwałodawczy, no to przecież spokojnie można złożyć wniosek ze stosownym projektem uchwały w ramach tych wymienionych przeze mnie punktów (…) i poświęcić ku temu komisje, by jak pan zauważył komisja popracowała nad tym i wskazała te wszystkie punkty, które są stosowne do poprawy, bo ma taką możliwość w statucie – mówił wójt Grzegorz Scelina i dodał, że uchwała, na mocy której przyjęto nowy statut była opiniowana przez nadzór prawny wojewody i została przyjęta.

LEPIEJ I GORZEJ OŚWIETLONE SKRZYŻOWANIA
Krystian Grela odparł, że poprosił wójta o przygotowanie projektu uchwały, bo to on najczęściej się tym zajmuje, a w dodatku ma do pomocy radców prawnych. Radny mówił również o swojej prośbie, którą powtarzał kilkukrotnie, a która dotyczyła założenia dodatkowej lampy w Łanach Wielkich. Kilkukrotnie radny miał otrzymać odpowiedź, że we wskazanym miejscu lampa jest i świeci: - (…) dostałem odpowiedź od pana kierownika Kasperczyka, że lampa świeci. Co prawda wskazał, że nie w tym kierunku co prosiłem. Pomyślałem, że może nie zrozumiał. Napisałem mu drugą interpelację. Odpisane jest znowu to samo. A ja prosiłem, żeby założyć zupełnie z drugiej strony. Pominąłem już tą sprawę. Nie chce założyć, to nie.
Radny opisał, jak objechał kilka miejsc, by zobaczyć jak wygląda oświetlenie na innych skrzyżowaniach. Jak mówił, na jednym ze skrzyżowań, w Brzezinach, są cztery lampy na czterech kolejnych słupach. Na innym skrzyżowaniu jest jedna lampa przy kapliczce, a kolejna ok. 100 metrów dalej. Dodał, że może to zostać przez niektórych odczytane jako złośliwość, bo w pobliżu dobrze oświetlonego skrzyżowania w Brzezinach mieszka Eugeniusz Kapuśniak. Radny zapewniał jednak, że nie o to chodzi, a jego celem jest dowiedzenie się, dlaczego na jednym skrzyżowaniu mogą być dwie lampy, a na innym cztery. Nawiązał ponownie do swojej prośby o założenie lampy w Łanach Wielkich gdzie – jak mówił radny Grela – widoczność od strony Szczekocin jest prawie zerowa, na odcinku drogi parkują osoby, które przyjeżdżają do kościoła. Dodał, że problemem jest też prędkość, z jaką przejeżdżają tędy niektórzy kierowcy. - Jak to możliwe, że przy skrzyżowaniu w Małoszycach większej rangi są tylko dwie lampy, że to skrzyżowanie w Brzezinach, o którym mówiłem, że są cztery z rzędu na czterech kolejnych słupach, a na Łanach się nie da? Dlaczego jest taka rozbieżność? Czyżby jakieś różne kryteria były, skoro droga tego samego statusu praktycznie? – pytał wójta radny Grela.
- Nie jestem w stanie odpowiedzieć na taki wykład dotyczący oświetlenia ulicznego. Nie jestem przygotowany w ilości, czy gdzieś świecą 2, czy gdzieś 4 lampy. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie – odpowiedział wójt Grzegorz Scelina.

LEGALNOŚĆ STATUTU NIE ZOSTAŁA ZAKWESTIONOWANA
Mecenas Janusz Wiltos odniósł się do słów radnego Greli dot. wątpliwości co do legalności obowiązującego statutu: - Proszę państwa, uchwały rady gminy w tym również statut po ich podjęciu przekazywane są wojewodzie. Wojewoda je ocenia i albo kwestionuje ich legalność, albo nie kwestionuje. W przypadku statutu Gminy Żarnowiec legalność statutu nie została zakwestionowana i właściwie to kończy dyskusję na temat legalności tego aktu.
Prawnik skomentował też krótko zasadność powołania wiceprzewodniczących komisji, wskazując przy tym, że w statucie znajduje się odpowiedź na pytanie, co zrobić, gdy nie w posiedzeniu nie uczestniczy przewodniczący: - Z pewnością lepiej by było, żeby tacy byli w statucie w jakiś sposób sankcjonowani, tzn. żeby zapis w tym zakresie w statucie istniał, ale brak takiego zapisu w statucie nie stanowi żadnej tragedii, ani nie jest luką w prawie. Dlatego ponieważ w przypadku gdy z jakichś tam przyczyn przewodniczący komisji jest nieobecny, nie może uczestniczyć w pracach rady, wtedy w grę wchodzą zapisy zawarte w paragrafie 32 statutu, który mówi, że w sprawach wewnętrznych komisji, a ustalenie osoby, która będzie ad hoc przewodniczyła zebraniu komisji, jest sprawą wewnętrzną. Decyduje komisja w głosowaniu jawnym zwykłą większością głosów. Jeśli dzisiaj doszło do powtórzenia posiedzenia komisji to wynikało stąd, że ta sprawa była poddana pod ocenę naszej kancelarii i do końca nie wiedzieliśmy jak wyglądała ta komisja, tzn. czy było przeprowadzone głosowanie w celu wyboru tej osoby, która zastępczo miałaby jeden raz przewodniczyć, czy też nie. A skoro nie mieliśmy na ten temat wiedzy, proponowaliśmy, żeby incydentalnie tą komisję powtórzyć i stąd stało się to, co stało się dzisiaj.
Zdaniem Krystiana Greli słowa mecenasa udowodniły to, co radny mówił wcześniej. Dodał, że nie kwestionuje legalności statutu. Jak mówił, nadzór prawny wojewody stwierdził, że statut w całości dyskwalifikuje jeden brak, który został już uzupełniony. Zapytał mecenasa Wiltosa, czy mógłby opracować zmianę, wprowadzającą wiceprzewodniczących komisji. Jak odparł prawnik, taka zmiana to kwestia jednego zdania.
- Nie zgodzę się z panem, ponieważ mamy podstawy prawne i szereg innych kwestii i jest wytykane mi, że gdzieś popełniłem błąd. Nie chciałbym, aby dwa razy powtarzać. Jeśli pan nie chce, to dobrze, sam to przygotuję. Prócz tego chciałbym, żeby pan zrozumiał rzeczy, o których mówiłem. To są rzeczy teoretycznie zgodnie z prawem, tylko są bezmyślne. Wpisanie tych 11 osób tu i tu (w dwóch komisjach – przyp. red.) w praktyce bywa niemożliwe, i tak się stało. Było to zgodne z prawem, ale było to bezmyślne. Brak wiceprzewodniczących komisji był zgodny z prawem, ale bezmyślny. I prędzej czy później wyszedłby w praniu – tłumaczył radny Krystian Grela.

SKARGA NA ZASIŁKI PRZYZNAWANE PRZEZ OPS
Przewodniczący Rady Gminy Eugeniusz Kapuśniak w informacji o otrzymanej korespondencji przytoczył treść skargi, jaka została skierowana do wojewody. Anonimowe pismo, pod którą widniał podpis „mieszkaniec wsi Łany Wielkie” dotyczyła rzekomych nieprawidłowości w przyznawaniu zasiłków przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Żarnowcu. Według skarżącego pomoc otrzymują osoby związane z wójtem gminy i pracownikami urzędu.
- Osoby, które pobierają zasiłki są osobami młodymi, zdrowymi, mogą sami spokojnie pracować, ale po co pracować jak można dostawać pieniądze od państwa, nie wychodząc z domu. Rodziny objęte pomocą w Ośrodku pomocy Społecznej w Żarnowcu z rodzinnej wsi wójta Grzegorza Celiny wsi Brzeziny, Małoszyce, Łany Małe, Łany Średnie, Otola, Chlina oraz Żarnowca, które w okresie zimowym dostają przydziały pieniędzy na zakup węgla dla osób biednych i potrzebujących, a większość z nich prowadzi duże gospodarstwa rolne i bardzo dobrze im się powodzi i gdzie tu jest sprawiedliwość? A takie rzeczy mogą dziać się tylko w gminie Żarnowiec, gdzie rządzi nią nieudolnie wójt Grzegorz Scelina – napisano w skardze do wojewody. Autor pisma prosił o przeprowadzenie kontroli i wyciągnięcie konsekwencji.
Jak wyjaśniał Eugeniusz Kapuśniak, skargą zajęła się gminna komisja skarg, wniosków i petycji. Odpowiedź w tej sprawie do wojewody skierował przewodniczący Kapuśniak, który przybliżył ustalenia komisji skarg, wniosków i petycji.
- Komisja skarg, wniosków i petycji między innymi stwierdziła, że w naszej gminie zasiłki okresowe dostały 3 rodziny. W całym roku 2020. Ponadto zasiłki celowe otrzymały 2 rodziny w całym roku 2020. I były to zasiłki prawidłowo wypłacone. Natomiast jeżeli chodzi o środki finansowe na zakup węgla, w roku 2020 w ogóle takich środków nie było przeznaczonych. Skarga jest bezzasadna i tak odpowiedziałem – mówił przewodniczący Eugeniusz Kapuśniak.

Edyta Superson
Foto: Gmina Żarnowiec/YouTube, Odnowa Przez Uczciwość/YouTube


Foto: Gmina Żarnowiec/YouTube

Foto: Gmina Żarnowiec/YouTube

Sesja Rady Gminy Żarnowiec

Foto: Gmina Żarnowiec/YouTube

Foto: Gmina Żarnowiec/YouTube

wójt Gminy Żarnowiec Grzegorz Scelina


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KrzysztofTreść komentarza: Odsuńmy PiS od władzy w powiatach. Nie będą mogli zatrudniać pociotków. I wtedy ta partia się skończyData dodania komentarza: 24.03.2024, 10:56Źródło komentarza: Powiatowy Zamach Stanu? PUBLICZNY SZPITAL CHCE WYBRAĆ WŁASNĄ RADĘ POWIATU!Autor komentarza: jkmTreść komentarza: Mam nadzieję, że mądrzy mieszkańcy Zawiercia, pogonią Janoskę. Niech buduje szubienice, może dla siebie i innych konfiturowatychData dodania komentarza: 17.03.2024, 11:32Źródło komentarza: Ogrodzieniec nie chce narodowcówAutor komentarza: KrystekTreść komentarza: Czekam z utęsknieniem na zmiany. Może w końcu wiele osób co zostało zwolnione za tą dyrekcję wrócą z powrotem do pracy. Czekamy z wielką dzieją!Data dodania komentarza: 16.03.2024, 12:54Źródło komentarza: Powiatowy Zamach Stanu? PUBLICZNY SZPITAL CHCE WYBRAĆ WŁASNĄ RADĘ POWIATU!Autor komentarza: DanielTreść komentarza: Panie Redaktorze Pan jako jedyny pisze prawdę o tym co tutaj się dzieje. Starostwo o wszystkim wie ale oni w tym tak samo uczestniczą. Dlatego oby ludzie głosowali mądrze bo źle się dzieje w tych instytucjach.Data dodania komentarza: 16.03.2024, 08:12Źródło komentarza: Powiatowy Zamach Stanu? PUBLICZNY SZPITAL CHCE WYBRAĆ WŁASNĄ RADĘ POWIATU!Autor komentarza: KrzysiekTreść komentarza: no właśnie i czy jest to do podważenia??? gołym okiem widać oszustwoData dodania komentarza: 15.03.2024, 19:22Źródło komentarza: Powiatowy Zamach Stanu? PUBLICZNY SZPITAL CHCE WYBRAĆ WŁASNĄ RADĘ POWIATU!Autor komentarza: MirekTreść komentarza: Milejska Maria prawdę mówi o szpitalu. Może będzie nowym dyrektorem? Oby.Data dodania komentarza: 15.03.2024, 19:13Źródło komentarza: Powiatowy Zamach Stanu? PUBLICZNY SZPITAL CHCE WYBRAĆ WŁASNĄ RADĘ POWIATU!
Reklama
Reklama
Reklama