(powiat zawierciański) Do 500 złotych mandatu mogą zapłacić rowerzyści, którzy jeżdżą pod wpływem alkoholu. Z taką karą muszą liczyć się trzej mężczyźni, których w ubiegłym tygodniu zatrzymali policjanci. Pierwszy z rowerzystów w Ogrodzieńcu wymusił pierwszeństwo osobówce i spowodował kolizję. 59-latek miał ponad 1,6 promila.
W środę, 28 sierpnia na drogach powiatu zawierciańskiego w ręce mundurowych wpadło trzech pijanych rowerzystów. Pierwszym z nich był 59-latek, który ok. 12.30 na jednym ze skrzyżowań w Ogrodzieńcu wymusił pierwszeństwo i spowodował kolizję ze skodą yeti.
- Trafił do szpitala gdzie udzielono mu pomocy medycznej. Na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,6 promila alkoholu – relacjonują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu.
W Kiełkowicach starszy mężczyzna zignorował polecenie policjantów i próbował ominąć patrol. Gdy został zatrzymany, mundurowi wyczuli od 72-latka alkohol. Rowerzysta nie zgodził się na badanie trzeźwości, więc poziom alkoholu w jego organizmie zostanie oceniony na podstawie badania krwi.
Wczesnym wieczorem, ok. 19.30 na ul. Dworcowej w Łazach policjanci zatrzymali trzeciego pijanego rowerzystę. W tym przypadku 49-letni mężczyzna miał ponad 1 promil.
Policjanci z drogówki przypominają, że w wyniku wypadku rowerzyści mogą odnieść poważne obrażenia. Ogromnym zagrożeniem dla uczestników ruchu są nie tylko pijani rowerzyści, ale również ci, którzy decydują się na jazdę jednośladem po zmroku bez oświetlenia oraz rowerzyści, którzy przejeżdżają przez przejścia dla pieszych.
Warto również pamiętać o karach, jakie grożą nietrzeźwym rowerzystom. Za jazdę po spożyciu alkoholu grozi od 300 do 500 złotych mandatu. - Osobie, która jedzie rowerem w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) grozi mandat w wysokości 500 złotych – informują policjanci. (es) Foto: KPP Zawiercie
Napisz komentarz
Komentarze