(Zawiercie) Zainteresowały nas banery reklamowe wiszące na ogrodzeniu przy jednym z dużych marketów przy ul. Piłsudskiego w Zawierciu. Okazuje się, że reklamy zostały tam zamieszczone bez wiedzy i zgody sklepu. Zakładamy, że albo już zostały usunięte, albo w niedługim czasie znikną z ogrodzenia. Chyba, że okazałoby się, że ktoś inny jest właścicielem ogrodzenia i wydał zgodę na reklamy. To jednak wątpliwe, jeśli ani market, ani miasto „nie przyznają się” do wydawania zgody na te banery. Czy w mieście gdzieś jeszcze dochodzi do samowoli przy wieszaniu reklam?
Przed marketem Lidl przy ul. Piłsudskiego, za przystankiem autobusowym wisiało kilka banerów – różnokolorowe płachty, miejscami pozawijane, niektóre trochę wyblakłe. Zaczęliśmy się zastanawiać, czy taki widok – nieco chaotyczny - nikomu nie przeszkadza?
- (…) chcielibyśmy podkreślić, że organizując przestrzeń przed naszymi sklepami, dbamy o to, by teren ten był zadbany oraz prezentował się estetycznie. Nie prowadzimy działalności polegającej na udostępnianiu powierzchni reklamowej – poinformowało Biuro Prasowe Lidl Polska. Jak się okazuje, banery na ogrodzeniu przy ul. Piłsudskiego zostały powieszone bez wiedzy i zgody sklepu. Lidl nie czerpie też żadnych korzyści finansowych za udostępnienie tej powierzchni.
O estetykę w mieście zapytaliśmy również zawierciańskich urzędników. Jak poinformował nas Urząd Miejski w Zawierciu, prezydent działając w oparciu o prawo miejscowe, informuje pisemnie właścicieli nieruchomości, gdzie znajdują się reklamy (np. banery na ogrodzeniach) o tym, jakie obowiązują zasady ich zamieszczania. - Nadzór i kontrola nad przestrzeganiem przepisów prawa budowlanego, a w szczególności zgodności zagospodarowania terenu z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (w tym m.in. instalacja tablic reklamowych np. banerów), należy do kompetencji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego – informuje UM Zawiercie. (es)
Napisz komentarz
Komentarze